2011.08.06 Uherský Brod, Janáček, Pivovarské slavnosti

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • dadek
    Major Piwnych Rewolucji
    🍺🍺
    • 2005.09
    • 4702

    2011.08.06 Uherský Brod, Janáček, Pivovarské slavnosti

    Jak co roku Pivovar Janáček zorganizował swoje święto. Ja byłem na nim po raz pierwszy ale mogę powiedzieć, że w Uherským Brodzie świętują z dużym rozmachem.
    Byliśmy z Pebejotem przy browarze dość wcześnie, bo już koło 16-ej, przy bramie wejściowej nie było jeszcze długiej kolejki. Jednak tu pierwszy szok - wejściówka kosztuje aż 150 kč! Byłem na wielu imprezach w czeskich browarach i ceny bardzo rzadko dochodziły do 100, zazwyczaj było to 50 kč. Ale cóż, przecież nie odpuścimy, na pocieszenie w cenie było 1 piwo gratis.
    Zaraz za bramą, przy budynku warzelni, pierwsza scena ( tu grały dechovký), stoiska z piwem, stoły i ławy z firmowymi parasolami. Wszystkie točené piwa w czasie imprezy były po 20 kč/0,5 l, a było ich 7 rodzajów:
    - světlé Olšavan 10°
    - Patriot 11°
    - Patriot tmavý 11°
    - kvasnicová 11°
    - kvasnicová 12°
    - Extra 12°
    - Comenius 14°
    Stoisk z piwem było bardzo dużo, w każdym po 2 - 3 rodzaje piw, tak więc oczekiwanie nie zajmowało więcej niż kilka minut.
    Idąc od wejścia pomiędzy warzelnią a fermentownią napotykamy kolejne ławy i piwne zdroje, niżej pod zadaszeniem przy rozlewni dalszych 30 ław (tu grały zespoły folkowe). Z tyłu, za budynkami browaru ale na jego terenie znajduje się duży park gdzie degustacje odbywały się wśród pięknych okoliczności przyrody. Tu mogli dogodzić sobie nie tylko spragnieni ale i głodni. Piekły się prosiaki, kurczaki, kiełbaski, był bigos, pierogi, zupy, ciasta i czego tylko dusza zapragnie. Poniżej skarpy była ustawiona scena główna gdzie grały gwiazdy, tak więc nawet konsumując było dobre pole obserwacyjne. Im później tym tłum gęstniał, apogeum osiągając około północy gdy miejsc siedzących przy ławach nie dało się znaleźć, a pod sceną szalało ze 3 tysiące ludzi. Gdy opuszczaliśmy browar około 2 w nocy zabawa trwała w najlepsze.
    Jednak by uczestniczyć w zwiedzaniu części produkcyjnej trzeba było być na miejscu do 18-ej, gdyż o tej godzinie wyruszała ostatnia 30 osobowa wycieczka. Było to bez wątpienia najbardziej kompleksowe i profesjonalne zwiedzanie browaru w jakim uczestniczyłem. Przeszliśmy bez wyjątku wszystkie działy (nawet łącznie z kotłownią), prowadzeni przez niesamowicie profesjonalnego przewodnika. Nie dość że posiadał ogromną wiedzę to jeszcze umiał ją przekazać bardzo obrazowo i z dużą dawką humoru. Szczególnie rozbawiały cięte odpowiedzi przewodnika na naiwne pytania starszawej wielbicielki koncernowych pomyj typu Gambrinus. Nawet nie wiem kiedy minęło 70 minut zwiedzania.
    Stary browar, ciekawy program, dobra zabawa i pyszne piwa - warto było tam być. Chętnie powtórzę za rok i wszystkim polecam.
    Fotki w galerii:







Przetwarzanie...
X