2012.05.11-13 - III (Wrocławski) Festiwal Dobrego Piwa - pogaduchy

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • docent
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2002.10
    • 5205

    Część browarbizowa wrzucona na Picase. Oczywiście bez tych najciekawszych
    Piwna Praha-przewodnik po praskich lokalach z prawdziwym piwem
    Przewodnik po miejscach gdzie warzy się i serwuje dobre piwo-Polskie Minibrowary
    Piwne podróże po Czechach-Piwne Czechy
    Polskie Minibrowary na FB - codziennie nowe informacje!

    Comment

    • amap
      Kapral Kuflowy Chlupacz
      • 2010.02
      • 98

      moje trzy grosze - mam nadzieję, że przyczynią sie do poprawy tego wspaniałego wydarzenia, choć zdaję sobie spawę, że mogę zostać zlinczowany ale krytyka musi być .....
      po pierwsze warsztaty:
      + nikt wcześniej nie wspomniał (lbo nie zauważyłem ) - wykłady były pierwsza klasa! pomysł nie w dziesiątkę ale i w dwudziestkę! nawet hasintus dawał radę opowiadając historię audytorium w wieku od 3 lat do 70 lat . co prawda słyszałem głosy, że powinno byc więcej praktyki przy drożdżach, ale to może jest pomysł na następny raz...
      + spotkanie z innymi piwowarami bezcenne, można było dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy, wymienić doświadczenia i w ogóle miło spędzić czas
      +/- degustacje dla wszystkich chętnych - z jednej strony cieszy ilość osób chętnych do spróbowania naszych wyrobów z drógiej strony przeraża sposób w jaki się to odbyło... zdecydowanie trzeba znaleźć formułę odpowiadającą wzrostowi zainteresowania (zwiększyć czas? wprowadzić opłaty? wprowadzić degustację w w kubeczkach 0,1l?);
      - organizacja lochów - a właściwie jej brak - o ile nam udało sie dogadać co do tego co kto ma to ludzie błądzili i stali w kolejkach po to by tylko sie napić - z tego wynikały też pewnie straty z pozostawionej samej sobie lodówki, z której zginęło małe "conieco". o przepłukaniu kufli nie wspomnę....
      po drugie festiwal:
      + z roku na rok przybywa coraz lepszych marek i wystawców
      + pogoda nie stanowiła problemu, koncerty super, ludzie sie bawili
      + nie widziałem dresów, pijanych i awanturujących się itp (co nie znaczy, że ich nie było - widać nie rzucali się w oczy)
      - złe rozplanowanie stoisk - wcześniej ktoś to już wypomniał - nie wiem na jakiej zasadzie są przyznawane miejsca ale lokalizacja nie jest najlepsza...
      - w dalszym cięgu nie wiadomo co jest na festiwalu i gdzie :P po raz kolejny dopominam się o jakąś mapkę z rozmieszczniem (lepszym niz do tej pory) piw - zdaję sobie sprawę, że lista wystawców ciągle sie zmienia ale większość jest znana dużo wcześniej)
      - pogaduchy piwowarów won od stanowiska informacyjno/warzelniczego! (to też ktoś wspomniał wcześniej....) a dyżurujący powinni być bardziej aktywni i otwarci - nie wspomnę o braku informacji (znów mapka) o lokalizacji - miałem wrażenie, że spora część osób trafiała tam przez przypadek, przechodząc po okolicy... (mapka?); inna sprawa to rozmowy w stanie wskazującym... ja wiem, że to festiwal piwa, można wypić ale trzeba mieć jakiś umiar wiedząc, że będzie się reprezentowało organizatorów!
      - ceny atrakcji dla dzieci - nie mam doświadczenia bo swoje dzieci zostawiłem pod opieką , ale znajomi będący z dziećmi narzekali na niekorzystny stosunek ceny do czasu spędzonego na czymś tam... choć nie wiem czy z tym cos da się łatwo zrobić...

      Comment

      • baklazanek
        † 2014 Piwosz w Raju
        • 2001.08
        • 3562

        Wprowadzając profesjonalną ochronę trzeba się liczyć z pewnymi konsekwencjami – przynajmniej tak mi się wydaje. Piątak za wejście na Festiwal od każdej osoby, lub podwyżka opłaty za wystawienie stoiska.
        Ograniczając Festiwal do pewnej wyselekcjonowanej grupy osób, zawęża się tym samym atrakcyjność imprezy dla wystawców, którzy tracą automatycznie x klientów.

        Pierwszy raz byłem na Festiwalu i bardzo mi się podobało. Na szczęście zawitałem w piątek po 16, więc mogłem na spokojnie obejrzeć, co kuszącego czeka na spragnionego piwosza. Jednie nie napotkałem kranika z Liberty Ale, który być może był lany od następnego dnia. No i Amber Pszeniczny rozlewany tylko w formie półlitrowej – niby nie dało się nabić na kasę mniejszych kwot – przeszedł mi koło nosa. Pozostaje chłodząca się wersja butelkowa. Dziękuje natomiast za etykiety, które były do otrzymania na firmowym stoisku browaru.

        Podziękowania również dla wszystkich osób z Lwówka, które umożliwiły skosztowanie nowego wyrobu – zapowiada się naprawdę dobre piwo.

        Organizatorom nie dziękuje, bo przez nich przytyłem kilka kilogramów, wydając pieniądze na piwo i tłuściutkie jedzenie

        Grześka Zwierzynę przepraszam za etykietowe nękanie.

        Zaczepnych uwag nie mam, bo i nie spotkałem się z chamstwem, niedociągnięciami czy innymi przykrymi rzeczami. Zresztą, i tak nikt nie jest w stanie o wszystko zadbać, bo wariat może się trafić wszędzie.

        Comment

        • Pendragon
          Generał Wszelkich Fermentacji
          🥛🥛🥛
          • 2006.03
          • 13952

          No to i ja dojechałem.
          Okazuje się, że z Tczewa do Wrocławia są wg. PKP 444 kilometry, a z Wrocławia do Tczewa... 439. Ot taka ciekawostka. Oczywiście akurat na 440 km jest zmiana taryfy

          Docent, 4 dni też da się radę
          Co do zgłaszania problemów z planem pojemności, to zgłaszam tutaj Fortunę, która lała tylko 0,4. Ale nie było problemu zapłacić 1 zł więcej i lali 0,5 ale do podatku nabili na paragon 0,4. Innych kłopotów nie doświadczyłem.

          moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


          Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

          Comment

          • żąleną
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2002.01
            • 13239

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Doodeck Wyświetlenie odpowiedzi
            - dla nieznanego sprawcy za to, że podpiedrolił mi w lochach tylko trzy piwa, ale portery zostawił
            Ale podczas noclegu? Mnie w zeszłym roku zginęło kilka Pint i byłem zaskoczony, że we własnym gronie sobie takie akcje robimy, choć nie wykluczam, że sprawca mógł działać w stanie obniżonej świadomości.

            W sumie słuszna uwaga kolegi amapa co do trochę rozrywkowego charakteru stanowiska informacyjnego, w czym zapewne sam miałem udział. Może gdyby było bardziej wyeksponowane, przydałoby mu to "oficjalności". Z drugiej strony trudno oczekiwać atmosfery jak podczas prezentacji korporacyjnej, warzenie to często również spotkanie towarzyskie. No ale to już szefostwo stoiska ustala zasady.

            Comment

            • iron
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              • 2002.08
              • 6717

              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną Wyświetlenie odpowiedzi
              Ale podczas noclegu? Mnie w zeszłym roku zginęło kilka Pint i byłem zaskoczony, że we własnym gronie sobie takie akcje robimy, choć nie wykluczam, że sprawca mógł działać w stanie obniżonej świadomości.

              W sumie słuszna uwaga kolegi amapa co do trochę rozrywkowego charakteru stanowiska informacyjnego, w czym zapewne sam miałem udział. Może gdyby było bardziej wyeksponowane, przydałoby mu to "oficjalności". Z drugiej strony trudno oczekiwać atmosfery jak podczas prezentacji korporacyjnej, warzenie to często również spotkanie towarzyskie. No ale to już szefostwo stoiska ustala zasady.
              Ja zapewne też miałem udział w rozrywkowym charakterze tegoż stanowiska...
              Ale to jest konsekwencja masowości imprezy - stanowisko informacyjne było miejscem gdzie na bank można było spotkać znajomych i mieć kawałek miejsca dla siebie - zwłaszcza w sobotnie popołudnie...
              Tych których to raziło przepraszam, ale skruchy nie czuję, więc rozgrzeszenia nie będzie
              Last edited by iron; 2012-05-14, 22:49.
              bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
              Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
              Rock, Honor, Ojczyzna

              Comment

              • Doodeck
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2003.05
                • 1612

                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną Wyświetlenie odpowiedzi
                Ale podczas noclegu? Mnie w zeszłym roku zginęło kilka Pint i byłem zaskoczony, że we własnym gronie sobie takie akcje robimy, choć nie wykluczam, że sprawca mógł działać w stanie obniżonej świadomości.
                Nie, nie w trakcie noclegu. Duchy przecież nie kradną.
                To w trakcie masowej degustacji ktoś zapewne przedarł się za ten dziwny kontuar i odkrył schowane tam skarby.
                Dalekosiężny
                Obserwator
                Obiektów
                Dynamicznie
                Epatujących
                Ciekawymi
                Koncepcjami

                Comment

                • Jurandofil
                  Kapitan Lagerowej Marynarki
                  🍼
                  • 2007.10
                  • 977

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika bury_wilk Wyświetlenie odpowiedzi
                  Wielkie dzięki dla Jacksonów za serdeczne przyjęcie, oraz dla pasendżerów, za trzymanie klapy
                  Musiałem iść na zwolnienie. Siadły mi mięśnie w prawej ręce od trzymania
                  Znam osoby pijące koncerniaki, mimo że próbowały PIWA. Już nie potrafię im pomóc...

                  Maciek urodził się po zamknięciu Browarów Warmińsko-Mazurskich "JURAND" w Olsztynie. Będą musiały mu wystarczyć wspomnienia taty...
                  Mateusz z kolei... w okresie wielkiego bumu browarów kontraktowych i minibrowarów restauracyjnych. Czego się ze mną napije za kilkanaście lat?

                  Comment

                  • Komar_Pafnucy
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2005.08
                    • 1114

                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika iron Wyświetlenie odpowiedzi
                    Ja zapewne też miałem udział w rozrywkowym charakterze tegoż stanowiska...
                    Ale to jest konsekwencja masowości imprezy - stanowisko informacyjne było miejscem gdzie na bank można było spotkać znajomych i mieć kawałek miejsca dla siebie - zwłaszcza w sobotnie popołudnie...
                    Tych których to raziło przepraszam, ale skruchy nie czuję, więc rozgrzeszenia nie będzie


                    Dlatego uważam, że dobrym rozwiązaniem problemu licznej, imprezującej ekipy browar.biz przy stanowisku informacyjnym byłoby zrobienie gdzieś w pobliżu, ale nie przy samym stanowisku, stolika z rezerwacją dla browar.biz.

                    Multitap Crawl
                    Multitap Crawl na Facebook

                    "Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
                    Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach dyskutowały nad celem życia."

                    Comment

                    • Pendragon
                      Generał Wszelkich Fermentacji
                      🥛🥛🥛
                      • 2006.03
                      • 13952

                      Wyporządzić sąsiednią budę i miejsce spotkania jest.

                      moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


                      Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

                      Comment

                      • bomba_z_wrocka
                        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                        • 2007.07
                        • 222

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dyczkin Wyświetlenie odpowiedzi
                        Oficjalnie chciałbym przeprosić Bombę za rozbity kufel.
                        Mam pozamiatane
                        Postaram się uwarzyć portera na przeprosiny.
                        Będzie to pewnie Anglik bo takie warunki w piwnicy są
                        Czlowieku wyluzuj, to byla tylko szklanka. Bomba to ja jestem tylko z nicka.
                        A jak chcesz warzyc portera za rozbite szklo, koko spoko. Moge podeslac karton
                        mniej wartosciowego szkla , i za kazda szklanke-kufel = wareczka. Niezly przelicznik.
                        P.S Zdenerwowalem sie bo nie mialem zapasowego naczynia szklanego.
                        Haniu, Kochanie jajeczniczka na sniadanie.;)

                        Comment

                        • bomba_z_wrocka
                          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                          • 2007.07
                          • 222

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Komar_Pafnucy Wyświetlenie odpowiedzi


                          Dlatego uważam, że dobrym rozwiązaniem problemu licznej, imprezującej ekipy browar.biz przy stanowisku informacyjnym byłoby zrobienie gdzieś w pobliżu, ale nie przy samym stanowisku, stolika z rezerwacją dla browar.biz.
                          Nie do konca moze to zagrac , jezeli przy punkcie informacyjnym bedzie tylko zmiana.
                          To juz nie ma mozliwosci , luznej gadki i zawsze ktos cos dopowie. A po za tym ludziska tez patrza , jacy jestesmy z kuflem w dloni czy bez. To wszystko ma swoje za i przeciw. Czesc osob podchodzila do punktu na zasadzie choc zobaczymy, cos tam sie dzieje.
                          Haniu, Kochanie jajeczniczka na sniadanie.;)

                          Comment

                          • piotry
                            Kapitan Lagerowej Marynarki
                            • 2005.08
                            • 761

                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Komar_Pafnucy Wyświetlenie odpowiedzi


                            Dlatego uważam, że dobrym rozwiązaniem problemu licznej, imprezującej ekipy browar.biz przy stanowisku informacyjnym byłoby zrobienie gdzieś w pobliżu, ale nie przy samym stanowisku, stolika z rezerwacją dla browar.biz.
                            Uważam, że jakakolwiek praktyka premiowania ludzi tylko dlatego, że należą do jakieś zamkniętej grupy jest niepotrzebna. I tak odnajdujemy się bardzo bobrze w reaiach festiwalu. Robienie sekcji VIP nie wpłynie dobrze na tę imprezę! Spowoduje to jeszcze większe zamknięcie naszego grona. Ta impreza jest po to aby szerzyć kulturę piwa. Kto to zrobi lepiej niż my?
                            Last edited by piotry; 2012-05-15, 10:17.

                            Comment

                            • amap
                              Kapral Kuflowy Chlupacz
                              • 2010.02
                              • 98

                              bo sekta charakteryzuje się łatwym wejściem i trudnym wyjściem
                              pozostawienie razem stoiska i piwowarów teoretycznie jest prawidłowe ale zależy właśnie od tej kultury piwa...

                              Comment

                              • Komar_Pafnucy
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2005.08
                                • 1114

                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika piotry Wyświetlenie odpowiedzi
                                Uważam, że jakakolwiek praktyka premiowania ludzi tylko dlatego, że należą do jakieś zamkniętej grupy jest niepotrzebna. I tak odnajdujemy się bardzo bobrze w reaiach festiwalu. Robienie sekcji VIP nie wpłynie dobrze na tę imprezę! Spowoduje to jeszcze większe zamknięcie naszego grona. Ta impreza jest po to aby szerzyć kulturę piwa. Kto to zrobi lepiej niż my?
                                A co to za premiowanie i sekcja VIP? Miałem na myśli zwykły stolik nieco na uboczu.
                                Jeśli rezerwuję stolik w knajpie to nie czuję się vipem, tym bardziej jeśli rezerwuję stolik na świeżym powietrzu.
                                Ta rezerwacja zresztą nie musiałaby być formalna. Pewnie i tak ktoś od nas zawsze by tam siedział.

                                Multitap Crawl
                                Multitap Crawl na Facebook

                                "Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
                                Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach dyskutowały nad celem życia."

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X