Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darekd
Wyświetlenie odpowiedzi
Co do FDP było milusio jak zwykle, organizacja na mocną 4, widać że impreza rośnie w siłę, za rok będzie 5. Ja nastawiłem się jak zwykle na nowości z kija, pierwszą - Černý kanec z Žamberka - już na wejściu zaanonsował mi VanPuRz i rzeczywiście warto było od razu zamówić 0,5 l. Zachwyciły mnie Rowing Jack i Black Hope z AleBrowaru, fajny Irish Red Ale z Pinty (jak i wszystkie pozostałe). Markowi Jakubiakowi dzięki za premierę Vienna lager - mamy kolejne pyszne piwo z Lwówka. Ciechany niefiltrowane też pychotka, szkoda że poza takimi specjalnymi okazjami niedostępne (z wyjątkiem Lagerowego). Z lochów chyba najbardziej dał się zapamiętać nowo odkryty szkodnik leśny piwowarekkłączoobrywacz Fido ze swym Świerkowym, choć jak zwykle innych niesamowitych piw było tam w bród. Zawiodłem się na Fullersie, nie planowałem próbować, uległem pod presją (kufel na pół) i niczym specjalnym mnie ich piwa nie zachwyciły. Tak jak darekd nie spróbowałem wszystkiego ale ogólnie jestem jak najbardziej kontent.
Jak niektórzy przedpiszcy także uważam, że za rok powinno być oddzielne stoisko bb z pokazem warzenia, słodami itp. a oddzielne typowo informacyjne, umiejscowione zaraz za bramą. Pomysł z lotnymi patrolami bb też dobry.
Wszystkim współpijcom dziękuję, jak zwykle miło było zobaczyć wasze facjaty.
Comment