2006.01.28 - Warszawa, Giełda Birofiliów w Bierhalle

[Marcin_wc]

A ten niemiec?

[becik]

A ten niemiec?

To Alzheimer

[docent]

(...)kiedy jest tańsze i jednocześnie pyszne piwo w Browarmi.

Coś masz niepotwierdzone informacje. Piwo w Bierhalle i w BrowArmii są zbliżone cenowo. Poza promocjami to 8-9 pln w BrowArmii i analogicznie w Bierhalle (8,75/0,5 l). Tak więc argument cenowy odpada...

[Małażonka]

(...)Tak więc argument cenowy odpada...

A tu bym się kłóciła:
W Bierhalle za większość piw płacimy 8,75 zł za 0,5 litra piwa (co powiedzmy jest porównywalne do cen Browarmianych) i 12,50 zł za 0,5 litra koźlaka (co już nie jest porównywalne do cen żadnego polskiego browaru restauracyjnego )

[e-prezes]

nie było mikrobrowaru w Warszawie - źle, jest (nawet dwa) też źle. cieszcie się, że są oraz z tego że Wasze miasto to nie pustynia piwna.

[Marusia]

Cena ceną, ale niestety, w miniony weekend piwo w BrowArmii i piwo w Bierhalle to były dwie zupełnie różne ligi, na korzyść BrowArmii, z której jednak też dość szybko uciekliśmy w obawie o suszę w portfelach

Ja na pewno do Bierhalle jeszcze zajrzę o ile będą jakieś pomyślne wieści a propos jakości tamtejszego piwka Niestety, jak się warzy piwa w domu, to poziom wybredności zdecydowanie wzrasta

[e-prezes]

... Niestety, jak się warzy piwa w domu, to poziom wybredności zdecydowanie wzrasta

oj zgadzam się, więc nie wiem czy mam żałować giełdy czy nie

[Małażonka]

Oczywiście, że masz czego żałować - giełda to nie tylko smak piwa....

[Krzysztof]

To się nie popisałem.



Kiedy otworzono był inny piwowar, każdy z którym rozmawiałem twierdził, że od zmiany głównego piwowara piwo jest raz lepsze raz gorsze, ale nigdy nie jest tak dobre jak było na początku.

Tak samo jak nie chodzę do Spiża, mimo iż piwo tam jest troche lepsze niż w Bierhalle, kiedy mam niedaleko Bartka, tak samo nie mam zamiaru iść do Bierhalle(chyba że z sekcją Warszawską tylko w celach towarzyskich, nie piwnych), kiedy jest tańsze i jednocześnie pyszne piwo w Browarmi.

Ciekawe rzeczy wypisujesz o wiarygodności ...

[Krzysztof]

Wydawało mi się, ze mozna podejść do mnie i porozmawiać ze mną o piwie ....

[Krzysztof]

oj zgadzam się, więc nie wiem czy mam żałować giełdy czy nie

Mimo wszystko polecam osobistą degustację piwa.

[darek99]

Giełda pod względem organizacji super, kolekcjonerzy z Polski i kilku innych krajów nie zawiedli i tłumnie się stawili, piwa jak zwykle w Bierhalle wyśmienite. Duże brawa dla Krzysztofa i tych którzy pomogli w organizacji za kolejną giełdę w Warszawie .

[dkrasnodebski]

Bardzo mnie się ta giełda podobała. Długopisów mi przybyło a jakże do tego jeszcze tyle znajomych mordek spotkałem i parę nowych poznałem. Ogromne podziękowania dla organizatorów z Krzysztofem na czele

[biermann]

...Ja na pewno do Bierhalle jeszcze zajrzę o ile będą jakieś pomyślne wieści a propos jakości tamtejszego piwka Niestety, jak się warzy piwa w domu, to poziom wybredności zdecydowanie wzrasta

Zaraz się okaże niestety, że tekst miedzy dwoma osobnikami (sorry za powtarzanie się ale w galerii może nie każdy doczytał), który usłyszałem na giełdzie : "wychodzisz... do sklepu... to weź przynieś jakieś normalne piwo..." był dialogiem piwowarów domowych, którym już to nie tylko koncerniaki ale i browary restauracyjne nie pasują...
Dla mnie piwo było równie dobre jak w listopadzie czyli w apogeum forumowych achów i ochów na temat Bierhalle. Czyżby zmiana cen tak bardzo rzucała się na smak? Jak widac łaska "smakosza" na pstrym koniu jeździ czy jakoś tak.
Wracając do giełdy. Krzysztof specjalne dzięki za wcześniejsze otwarcie, naprawde duża grupa osób uniknęła stania na dworze w nienajlepszą (delikatnie mówiąc) pogodę. Chyba jednak koncepcja tak późnego początku giełdy - godzina 8 - się nie sprawdziła i zostanie na przyszłość zaniechana.

[docent]

Niestety, jak się warzy piwa w domu, to poziom wybredności zdecydowanie wzrasta

Będąc pewien, że właśnie tak się dzieje nie przystępuję do samodzielnego warzenia piwa. Jestem wystarczającym malkontentem w zwykłych knajpach, więc byłoby straszne gdyby przestało smakować mi piwo z minibrowarów. No chyba że ktoś lubi spędzać wieczory w domowym zaciszu narzekając że już żadne piwo z lokalu nie jest warte swej ceny...