2003.04.12 - Szczecin, 3. Międzynarodowa Giełda Birofilii

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Pogoniarz
    † 1971-2015 Piwosz w Raju
    • 2003.02
    • 7971

    pieczarek napisał(a)
    A teraz troszkę o zmyłkach, ściemach itp.

    1. Miało być rozdawane piwo Alt Stettiner. Nie było nic takiego. Za można było otrzymać do wypicia na miejscu beczkowego Bosmana oraz na wynos butelkowe: Volt, Piast, Karmi.
    2. Godzina rozpoczęcia giełdy o 7.00 to wg mnie pomysł niezbyt przemyślany. Ludziska byli po "Słowianinem" już kilka minut po 5 rano. I marzli, tułali się po Szczecinie. Ściślej - nie mam nic przeciwko takiej godzinie rozpoczynania giełdy coby tylko była jakaś kanciapka, w której można w ciepełku dotrwać do tego momentu.
    3. Całe szczęście, że impreza odbyła się w "Słowianinie". Taka lokalizacja o rzut flaszką od dworca PKP jest wprost wymarzona. Ciekawe ile by trwało dotarcie do miejsca szczecińskich targów? A miejsca w klubie jest dosyć nawet na sporo większą giełdę. Liczę, że w przyszłym roku to będzie także "Słowianin" a nie jakieś odległe peryferia Szczecina. Dla przyjezdnego to ważne. Szczecin jest bowiem sporo większy niż Grodzisk, Chojnów, Świebodzice.
    Akurat Słowianin jest położony idealnie dla podróżujących masowymi środkami komunikacji.MTS jest położony pomiędzy stacjami Szczecin Dąbie a Zdroje(w Zdrojach pośpieszne się nie zatrzymują-przez okno z pociągu widać hale).Nie są to peryferie Szczecina tylko "sypialnie" Ogromne blokowiska-relikt komuny.Dojazd nie jest tragiczny w końcu Szczecin nie obrażając nikogo to nie Grodzisk,Chojnów,czy Świebodzice.W innych miastach też trzeba podjechać ,czy dojść do celu na Gięłdę czy Zlot.Za rok lepiej przygotuję się motorycznie.






    Prawie jak Piwo
    SZCZECIN

    Comment

    Przetwarzanie...
    X