Na giełdę dotarliśmy dzięki uprzejmości Starego Kocura (dzięki), jego samochodem w składzie Fruńka z Tomkiem, Celt i Ja.
Sama giełda była bardzo, bardzo udana - segregowanie, dzielenie i zamieszczanie w segregatorach zajmie mi pewnie jakiś tydzień.
Udało się poznać nowych Forumowiczów, i spotkać ze starymi znajomymi. Szkoda tylko, że byłem ograniczony czasowo. Jednak nadrobiliśmy to z Kiszotem spotykając się jeszcze raz w niedzielne popołudnie w Rudzie (kolejne owocne wymiany).
Szczególne podziękowania dla Krzysia, który jak zwykle bezinteresowny, nic nie chciał w zamian.
Dzięki kangurpl za otrzymane etykiety. Podziękowanie dla Marusi, która dla mnie rozstała się z etykietami z pakietu Żywieckiego.
Marco, dzięki za wspaniałe przyjęcie na twojej ziemi.
Wielkie podziękowania Żywcowi, wszyscy wiedzą za co.
Wszytkim wielkie słowa podziękowania - każdego chyba niesposób wymienić.
To może i ja podziękuję.
Pivovar! Jeszcze raz dzięki za zaopiekowanie się moją torbą na noclegu. Dla niezorientowanych kilka słów.
Miałem spać w schronisku min. z Pivovarem w pokoju.
On jako Pivovar-Karmi trafił na nocleg o przyzwoitej porze. Mnie się w miłym towarzystwie troszki przeciągnęłi i nie uśmiechało mi się koło północy przez okno na 3 piętro włazić. Nocowałem u Markopola. Z torbą spotkałem się dopiero na giełdzie.
AHUMBA - podesłać Ci zielonego Bosmana na kaca? Jam nie piwowar jeno PIVARIA (tak jak tytuł jedynego polskiego Piwnego Magazynu Kolekcjonerskiego - najlepszego pisma w byłym Układzie Warszawskim). Za karę, jako stary wiarus, młodszym forumowiczom wyjaśnisz co to był Układ Warszawski.
Za karę, jako stary wiarus, młodszym forumowiczom wyjaśnisz co to był Układ Warszawski.
żeby oni to zrozumieli to nie wiem czy beczka piwa by wystarczyła
natomiast za karę to ja właśnie powinienem pić tylko piwo bezalkoholowe
a na razie napiszę 50 razy za karę słowa: to był PIVARIA
1) to był PIVARIA,
2) to był PIVARIA,
.......
50) to był PIVARIA
i piwo karmi też masz u mnie przy najbliższym spotkaniu
celt_birofil napisal/a .
Droga powrotna tym samym środkiem lokomocji w sobotę była niemożliwa z uwagi na lekką niedyspozycję kierowcy
Sama prawda. Sorry.
Nie przypuszczałem, że sprawy przybiorą taki obrót.
jeszcze raz biję sie w piersi.
Ale i tak przy najbliższych okazjach transport przynajmniej
w jedną stronę będziecie mieli zapewniony.
SK
Piwo pite z umiarem
nie szkodzi w żadnych ilościach.
Chyba należe do szczęśliwców.Za sobą mam udane dwa dni: sobota i niedziela.Sobota - giełda w Żywcu i niedziela zdany w sesji egzamin z historii nowożytnej-jeden z najważniejszych.
Giełda w Żywcu...!? Historia sama się pisze i ocenia , wszycy wiedza że była więcej jak udana.Fakt – impreza niesamowita i długo pozostanie w mojej pamięci.Gorzej z żywieckim porterem który pokołatał moją duszę i dawno się ulotnił
Forumowicze oczywiście już się rozgrzeli na dobre.W Szczecinie woda w zatoce 100 st.C.
Dziękuję wszystkim których spotkałem – chciałbym wycałować wasze piekne buźki ale monitor zakurzony...
Po spakowaniu maneli i ze smutkiem na sercu grupa bialskopodlaska udała się do Krakowa aby tam w C.K.Browarze utopić swój smutek po zakonczonej tak szybko giełdzie w Żywcu.Wszystkim wiadomo – co dobre szybko się kończy...
Na kolejne spotkanie ( birofilów-forumowiczów ) zapraszam do Białej Podlaskiej , na moje ukochane kresy.
may
StaryKocur napisal/a
Sama prawda. Sorry.
Nie przypuszczałem, że sprawy przybiorą taki obrót.
jeszcze raz biję sie w piersi.
Ale i tak przy najbliższych okazjach transport przynajmniej
w jedną stronę będziecie mieli zapewniony.
SK
Tu nie ma za co przepraszać i bić się w piersi. Nikt nie mógł przewidzieć, że sprawy przybiorą taki obrót i będzie wyjątkowo gorąco. Upał tego dnia niejednego ściął z nóg. Widziałem wielu forumowiczów odpoczywających na trawie w cieniu. Chociaż wydaje się, że wystarczyło wypić dla ochłody kilka piw. No ale teraz to już tylko takie gdybanie, nikt tego nie sprawdzi. Miejmy nadzieję, że za rok będzie chłodniej.
I jeszcze jedno. Może ktoś z nieobecnych w Żywcu jest chętny na etykiety i podstawki. Ale nie chodzi tu niestety o komplet pięknych, gustownie opakowanych podstawek na korku - te już zabezpieczyła moja osobista żona.
pieczarek napisał(a) Widziałem wielu forumowiczów odpoczywających na trawie w cieniu.
.
Wprawny obserwator mógł zauważyć nawet forumowiczki (i to te wysoko postawione w forumowej hierarchii :-D)
Byli i tacy, którzy woleli polegiwać na estradzie w pełnym słońcu...
Nie było Ciebie tyle lat! Myślałem, że nie wrócisz już (Krystyna Prońko - koniec cytatu)
Comment