Gdy już się "DZ" ukaże z textem o giełdzie to mam propozycję aby zeskanować ww. artykuł niebanalny i np. majlem rozesłać pozostałym? (w tym i mnie...)
2002.06.15 - Żywiec, VII Międzynarodowa Giełda Birofiliów
Collapse
X
-
-
-
pivaria napisał(a)
Gdy już się "DZ" ukaże z textem o giełdzie to mam propozycję aby zeskanować ww. artykuł niebanalny i np. majlem rozesłać pozostałym? (w tym i mnie...)Nie było Ciebie tyle lat! Myślałem, że nie wrócisz już (Krystyna Prońko - koniec cytatu)
Comment
-
-
Nie płacz! Poziom wody w Sole i bez tego był niebezpiezcznie wysoki.
Miej wzgląd na Jaśnie Panią z żywieckiego zamku, Marcopoloka, Żywca i cały browar. Jak ich zaleje to za karę postawisz nowy browar i sama zorganizujesz super giełdę.
W moim klubie pije się tylko ciemne piwo bezalkoholowe
Comment
-
-
Zdrowie Kresów i Ziemi Żywieckiej, która jak wiadomo daje nam najlepsze na świecie oscypki oraz pyszną kiełbaskę "Żywiecką". No, może jeszcze coś?..
Comment
-
-
pivaria napisal/a
Zdrowie Kresów i Ziemi Żywieckiej, która jak wiadomo daje nam najlepsze na świecie oscypki oraz pyszną kiełbaskę "Żywiecką". No, może jeszcze coś?..
A przy okazji szczere podziękowania dla Krzyśka i PIVARII za moralne wsparcie i ciepłe słowa o giełdzie na Forum.
Twoje
Comment
-
-
Kochane Kresy
Jak wiadomo wszystkim Kresy słyną z:
-doskonałej wódki żubrówki;
-doskonałej kuchni tj.bliny,kołduny i cepliny.
-itd.
Być może na najbliższej giełdzie w Białej Podlskiej bedzie można posmakować tych rarytasów.
Co do kiełbasy żywieckiej.Pamietam lata PRL kiedy to z Białej Podlaskiej szmuglowałem do Węgierskiej Górki k/Żywca właśnie wspomnianą kiełbasę żywieckę.Z Żywca wracałam z torbą wypełnioną exportowym piwem żywieckiem.To były dawne czasy.
Na koniec również chce podziękować p.Grzegorzowi za zaproszenie mnie i całej kresowej reszty na wspaniałą giełdę w Żywcu.
may
Comment
-
-
Re: Kochane Kresy
Co do kiełbasy żywieckiej.Pamietam lata PRL kiedy to z Białej Podlaskiej szmuglowałem do Węgierskiej Górki k/Żywca właśnie wspomnianą kiełbasę żywieckę.Z Żywca wracałam z torbą wypełnioną exportowym piwem żywieckiem.To były dawne czasy.
Grześ May - a czy wracając z kontrabandą z Generalnej Guberni śpiewałeś piosenkę "Teraz jest wojna, kto handluje ten żyje? Spod serca kap, kap - słonina i schab..".
Jeśli nie, to co z Ciebie za szmugler? Przyjedź do Szczecina pójdziemy na prom - zobaczysz jak się szmugluje... Ostatnio jakis facet się samopodpalił przemycanym na ciele w woreczkach spirytusem...
Nie gwarantuję, że zawsze są takie atrakcje, ale warto statkiem do Ahlbecku popłynąć i kupić za euro-grosze piwko w wolnocłowym sklepiku.
Comment
-
Comment