2002.03.16 - X Międzynarodowa giełda birofilii Świebodzice

[zythum]

Zdjęcia

Mam ogromną prośbę do wszystkich osób które robiły zdjęcia podczas Giełdy i później. Jeżeli tylko będziecie mieli te zdjęcia w formie do przesłania to odezwijcie się. Ja bardzo lubię zdjęcia i chętnie rzucę się na wszystkie.

[albeertos]

Giełda była wyśmienita. Nareszcie poznałem wielu forumowiczów, co nie ukrywam, było jednym z głównych celów wyprawy do Świebodzic. Oprócz tego udał się zdobyć trochę trofeów piwnych, na które się szykowałem. Impreza po giełdzie w samych Świebodzicach zapowiadała się całkiem fajnie gdyby nie wspomniana grupa "studentów". Następnie był Bar Jaś i ja w przeciweństwie do pozostałych skosztowałem równie kultową potrawę jaką są flaki. W **** też było gitowo, ale niestety moja wytrzymałość imprezowicza została wystawiona na próbę, której nie sprostałem . Jednak ten nocleg przed giełdą okazał się niezbędny, ażeby dotrzymac innym kroku.
Pozdrawiam wszystkich których poznałem w Świebodzicach i we Wrocławiu i liczę na nastepne spotkania w tak szacownym gronie.

Zdrowie wszystkich !

PS. Przyłączam się do prośby Zythuma - też chętnie przyjmę każdą ilość fotek

[Żywiec]

!!!!

Giełda bardzo udana. Zdecydowanie obok giełdy żywieckiej i tyskiej największa tego typu impreza w kraju i co warte podkreślenia największa giełda nie posiadająca znaczącego sponsora, wykładającego konkretne pieniądze. Kolejnym pozytywem jest fakt pojawienia się na tej giełdzie "nowych twarzy" - tego brakuje na innych imprezach (Kraków, Radom, Warszawa...). Nastraja to optymistycznie i daje nadzieję na znaczne poszerzenie grona polskich birtofilów i prawdziwych amatorów złotego trunku.

Krzysiu i Marek - tak trzymać.
Do zobaczenia w Żywcu

[profesor]

Widzę, że dopiero dzisiaj wszyscy się rozpisali, to musiało się dziać w tym Wrocku. Moje wrażenia jak wyżej. No niestety nie byłem na części we Wrocławiu, wierzcie lub nie żałuję i porszę o wybaczenie. Mam nadzieje, że jeszcze nie raz nie dwa się spotkamy !!! Ja też przyjmę każdą ilość zdjęć. A Panu Prezesowi należy się baaaaaardzo duży browarek za organizację .

Pierwsza moja giełda bardzo się podobała.

Pozdrawiam

[yemiołka]

było super, choć nie wiem dlaczego Przepiór starał się nas zmylić na tyle, byśmy tam nie dotarli
zasadniczo wszystkie wskazówki były fałszywe!

Krzysiu napisal/a ul. Wałbrzyska 44 = 33

prawie naprzeciw Reala= naprzeciw PLUSA

Najlepszy dojazd:
- autem: z drogi krajowej Wrocław - Wałbrzych, górny wjazd do Świebodzic, jakieś 300 m. po lewej stronie = górny? kurcze, ten pierwszy też był na górze!

oczywiście czepiam się tylko dla zasady
było fajowo, no i to zakończenie!!!
**** naszym drugim domem, a Klosterkeller drugim ojcem, więc za nich po stokroć

[pieczarek]

Przy piwie - już po zakończeniu giełdy - wycyganiłem od kogoś z forumowiczów breloczek z browaru EB. Niestety nie pamiętam od kogo. Chciałbym go zachować we wdzięcznej pamięci a w przyszłości się zrewanżować.
Odezwij się, podaj kolego swoje namiary.
Pytałem już kurcze kilka osób ale nikt nawet nie pamięta tego faktu. A przecież wiele osób przy tym było i oglądało breloczki leżące na stole.

[Kudłaty]

Ja niestety nie miałem po kole jak dojechać. Dotarłem do **** około 20-30. Było sporo osób troszeczke nowych twarzy. Tylko szkoda , że tak krótko. Jak będe w kwietniu w Warszawce to myśle, że więcej wypijemy
Aha w Joli też było fajnie

[Misiekk]

Ale fajny miałem otwieracz. No cóż, piwko nauczyłem otwierać sięprawie wszystkim co w rączki wpadnie więc Pieczarku niech kolekcja się szybko powiększa. Za Świebodzice

[zythum]

Originally posted by Kudłaty
. Jak będe w kwietniu w Warszawce to myśle, że więcej wypijemy

Jestem przekonany, że tak będzie

[Marusia]

Misiekk napisal/a
[B Po kilku przyszedł czas na Jolę. Tam mieliśmy się spotkać w tym samym składzie ale niektóre osoby zawiodły i nie zaszczyciły nas swoją obecnością. [/B]

Po prostu po pierwsze nie dla każdego przyszedł czas na Jolę. Gościom z daleka podobał się **** i wcale nie mieli ochoty wychodzić. Poza tym, niektórzy z nas mieli niedaleko do pociągu i odnoszę wrażenie, że mimo wszystko byłoby Wam wszystkim trochę wstyd, jakbyście ich tam zostawili samych. To tyle, nie wytrzymałam żeby nie odpyskować na taki komentarz.

[Krzysiu]

A ja z kolei przypominam, że lokalem klubowym jest ****, a Jolę to ja, powiedzmy sobie otwarcie, jest mi nie po drodze.

[zythum]

Originally posted by Marusia


Po prostu po pierwsze nie dla każdego przyszedł czas na Jolę. Gościom z daleka podobał się **** i wcale nie mieli ochoty wychodzić. Poza tym, niektórzy z nas mieli niedaleko do pociągu i odnoszę wrażenie, że mimo wszystko byłoby Wam wszystkim trochę wstyd, jakbyście ich tam zostawili samych. To tyle, nie wytrzymałam żeby nie odpyskować na taki komentarz.

Ja dodam (nie chodzi o mnie bo ja zostawałem na noc) ale były osoby które jeszcze tej nocy wracały pociągiem do domu i po prostu Jola całkiem dla nich odpadała.

[Misiekk]

No dobrze. Już wszystko rozumiem. Ale to już inna historia. Niestety byłem kompletnie zalany.

[ART]

Krzysiu, chyba nie sądzisz że **** mógłby czuć się zagrożony przez Jolę??
ja tak nie sądzę.

na początku wydawało mi się że wszyscy byli za tym żeby iść do Joli, później powstało kilka wersji i dowiedziałem się że pare osób już za chwilę miało nas opuścić żeby iść na pociąg (o tym akurat nie wiedziałem). ja nie mam do nikogo pretensji, tak czy siak, było świetnie!

a tak na marginesie:
czasem chwilowa odmiana jest potrzebna by stwierdzić że **** i tak jest najlepszy

zdrówko!
i do następnej giełdy

[Marusia]

Tak, Art, Twój komentarz całkiem mi się podoba. **** napewno nie jest zagrożony, o to się nie martwię