Hmm Ja ze swej strony muszę stwierdzić. W **** było tak super (dla mnie), że nie bardzo miałem ochotę wychodzić. I jako przyjezdny z daleka chciałem maksymalnie wykorzystać okazję do przebywania w tym świetnym (i dla mnie niecodziennie dostępnym) lokalu. Tak trochę wbijając gwóźdź ekipie która przeniosła się do Joli (ale jest to tylko mały gwoździk) - nie chciałem, ani nie miałem możliwości zostać tam sam ponieważ nie znam Wrocławia ( i jak wskazują nasze ze Slavoyem odyseje z dotraciem na nocleg do Marusi nie byłoby to wskazane). Poza tym niektórzy ledwo przyszli a już chcieli wychodzić NIe traktujcie tego jako jakiś atak vczy coś takiego, to tylko próba przekazania, że były różne racje. I nie wiem jak tak naprawdę powinno być ale to raczej gospodarze (czyli Wrocławianie) powinni się dostosować do gości.
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
Kudłaty napisal/a
Maja przecież mogła by pójść do Joli ale widocznie za daleko było.
Mai to tam akurat nie było.
A Yemiołka jest zadowolona z naszej asertywności , bo w **** jest wszystko, czego pragnie rasowy Żul, a w Joli niestety tylko palma, znudzona barmanka i koktailbarowe krzesła
Originally posted by Misiekk Może skonczmy już te spory i umówmy się na piwko. Może być **** ?
Jeśli i tak wszyscy wspominają że są wielce zadowoleni ze spotkania to ja nie rozumiem o co idzie? Dobrze się bawili w ***** i U Joli. Wasze zdrowie
I to racja. Ale my jako forumowicze lubimy sobie pogadać
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
Originally posted by Kudłaty Zgadza się on był , tylko zależy dla kogo.
Mam już 1000
I już teraz wszystko wiemy. Cała dyskusja była po to żeby Kudłaty mógł przekroczyć 1000
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
Kudłaty napisal/a
A niektórzy po prostu mieli niedaleko do domu, Maja przecież mogła by pójść do Joli ale widocznie za daleko było.
Kudłaty, Ty niestety nie rozumiesz paru podstawowych spraw:
1. W **** jest fajnie i niektórzy nie maja ochoty na Jolę
2. Jak już Zythum stwierdził, gospodarze powinni dostosować się do gości
3. Ja mam z Joli bliżej do domu a i tak nic z tego nie wynika.
Jak już tak chcecie ciągnąć dyskusję, to uważam... eeeee, lepiej nie, bo będzie dym.
zythum napisal/a Mam ogromną prośbę do wszystkich osób które robiły zdjęcia podczas Giełdy i później. Jeżeli tylko będziecie mieli te zdjęcia w formie do przesłania to odezwijcie się. Ja bardzo lubię zdjęcia i chętnie rzucę się na wszystkie.
No właśnie ludziska!
Maryhh już się wykazał, płyty ode mnie wyszły już prawie do wszystkich, którzy sobie tego życzyli (reszta pójdzie jutro), a reszta? W końcu było tam prawie tyle samo aparatów co ludziów!
Ognia! rozsyłac zdjęcia!
Uff... Muszę to jeszcze raz powiedzieć ALE BYŁO BOMBOWO!
Comment