Taaa... A ponoć wygląda to jeszcze gorzej. Zgodnie z dewizą mistrza suspensu - Hitchcocka, "najpierw musi być trzęsienie ziemi a dopiero potem powinna rozwijać się akcja"...
Młodzieży, nie obawiajcie się specjalnie wypalania. To może wyglądać całkiem atrakcyjnie. Znaczek na czole będzie inny ale efekt równie dobry. Zresztą wypalanie będzie dla tych raczej mało kumatych, którzy po trzeciej giełdzie mają pretensje, że znów nie widzieli nikogo z forum. Albo, że ich nikt nie poznał.
pieczarek napisał(a) Młodzieży, nie obawiajcie się specjalnie wypalania...Zresztą wypalanie będzie dla tych raczej mało kumatych, którzy po trzeciej giełdzie mają pretensje, że znów nie widzieli nikogo z forum. Albo, że ich nikt nie poznał.
i nie mam się czego obawiać
kilka osób rozpoznawałem już przed wstąpieniem do jaskini lwa (Czyt. FORUM).
Ku waszemu zdziwieniu nic mi sie nie pomylilo z tematem. Bo jest temat zwiazany z gielda w tychach wiec o niej tez pisze.
a pozatym nie rozumie troszke o co wam chodzi moze to dla tego ze jestem super juniorem ale to sie zmieni
enigma71 napisał(a) Ku waszemu zdziwieniu nic mi sie nie pomylilo z tematem. Bo jest temat zwiazany z gielda w tychach wiec o niej tez pisze.
a pozatym nie rozumie troszke o co wam chodzi moze to dla tego ze jestem super juniorem ale to sie zmieni
nie przejmuj się. celcik zamiast szukać dobrych piw szuka dziura w całym.
on tak jest skonstruowany, ale to porządne chłopisko.
slavoy napisał(a) Ano praca, work, arbeit - niepotrzebne skreslić
Poza tym wysoce kiepskie dojazdy (byłbym przed 11).
Taa... Praca czyni wolnym. To już było. Ale to prawda. Wiem coś ostatnio o tym - zostałem bezrobotnym.
W temacie dojazdów i połączeń (pociągiem ok.10 godzin) postanowiłem zabrać się ze znajomymi samochodem. Wyjezd w piątek rano (tak,tak!), ale po drodze trzeba wstąpić w parę miejsc (sklepów) - może jakieś ciekawe piwko się dostanie... ?
Comment