Ahumba napisał(a) możesz u mnie liczyć na dach nad głową
Dach nad głową i nad kuflem piwa
Czymże jesteś śmierci ! Gdzie jest twój oścień?
Skoro my istniejemy, śmierć jest nieobecna,
skoro tylko śmierć się pojawi nas już nie ma.
Epikur z Samos.
Kilka osób które pierwszy raz wybierają się na giełdę do Klubu na Oczki5 pytało mnie jak z Dworca Centralnego dojechać na giełę, sprawa jest bardzo prosta, z dworca jest tak niewielka odległość że trzeba udać się spacerkiem i po dziesięciu minutach będziemy na miejscu.
Czymże jesteś śmierci ! Gdzie jest twój oścień?
Skoro my istniejemy, śmierć jest nieobecna,
skoro tylko śmierć się pojawi nas już nie ma.
Epikur z Samos.
abernacka napisał(a) stary a nie lepiej by było do szczecina na giełde w marcu co prawda to dopieru za dwa miesiące ale bliżej.
a cóz to za dywersja?
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
abernacka napisał(a) stary a nie lepiej by było do szczecina na giełde w marcu co prawda to dopieru za dwa miesiące ale bliżej.
Święte słowa. Nie jedź na warszawską giełdę. Nie jedź również na szczecińską. Nie będąc dotąd na żadnej giełdzie nie wiesz co tracisz. A tak, pojedziesz raz i wpadłeś jak śliwka w kompot. Będziesz czekał na następne giełdy, będziesz kombinował czy pieniędzy starczy na wyjazd i zadowalające zakupy. Będziesz się starał o urlop (i błogosławieństwo rodziny), aby dodatkowo zahaczyć o towarzyskie imprezy okołogiełdowe.
A jeśli nie pojedziesz do Warszawy (i do Szczecina) będziesz miał spokojną głowę. Zastanów się nad dobrą radą, jaką Ci udzielono. Odległość dojazdu, to w tym wszystkim sprawa całkiem drugorzędna. Chodzi o Twoje zdrowie psychiczne.
Comment