2004.04.24 - 3. Bialska Giełda Birofilów, Biała Podlaska

[Piecia]

ja się pakuję i jutro po zajęciach do Białej - do zobaczenia!!

[Pepek]

Jako nieobecny życzę wszystkim uczestnikom wielce udanej giełdy.

[Małażonka]

Dzięki bardzo w imieniu wszystkich obeecnych. Piwko smaczne tu jest, a i stoły udało się nam ustawić. Dalsze relacje juz po giełdzie

[Krzysztof]

Wyjazd na giełdę

Ja wyjeżdżam rano i chciałbym być około godz 7.

[Krzysztof]

WTAWAĆ!!!!!! GIEŁDA!!!!!

O widzę, że wszyscy już i jeszcze śpią... Może trzba Was obudzić znanym fragmentem piosenki z "czterech pancernych": ja już nie śpię pół godziny.....
No dobra to ja już jadę...

Zbliża się godzina 4.30
Dystans do przejechania około 180 km i "konia" trzeba napoić....
Ciekawe kogo spotkam po drodze????
Do zobaczenia

[Ahumba]

Ja już od wczoraj niestety w domu.
Razem z Żoną-Taxi chcemy podziękować mayowi za imprezę główną (a właściwie dwie główne) i wszelkie poboczne.
Zawiódł właściwie TYLKO samochód z Lublina, który miał dostarczyć ciekawe piwa.
Reszta wery oczień gut.
May podziękuj swojej ślubnej znajomej, która dzielnie Cię wspierała myślą, mową i uczynkiem.
Wasze zdrowie i do zobaczyska za rok

[winczer]

Myślałem...

Myślałem...że są już jakieś ' gorące ' relacje z giełdy.
Chyba giełda udana, bo widzę że jeszcze wszyscy smacznie śpią - i nikt nic na jej temat nie pisze...

[darek99]

Podziękowania dla Maya i wszystkich którzy organizowali giełdę w Białej.

[darek99]

Dyplom

Dyplom z giełdy.

[darek99]

Marusia napisał(a)
O, to chyba mam u kogoś piwo

Hmm , o czymś zapomniałem, ale czekają nas jeszcze giełdy w Tychach i Żywcu, także się poprawię.

[Krzysztof]

Podziekowania

Podziękowania za Giełdę. Była mała ale fajna.

[grzeber]

May wielkie dzięki za organizacje giełdy i imprezek towarzyszących.
Giełda niewielka ale bardzo sympatyczna, owocna w nowe kontakty i okazy do zbioru

[Małażonka]

Bardzo, bardzo duże podziękowania Mayowi, Jego Żonie i przyjaciołom za zorganizowane przesympatycznej giełdy i zamówienie niezłej pogody . Jednocześnie dziękuję również Mayowi, Ewie, Ich Synkowi i Mamie Ewy za przyjęcie Nas pod swój dach i rozpieszczanie ... Duże dzięki.
Giełda rzeczywiście nie była wielka, raczej kameralna, ale dzięki temu bardzo sympatyczna. Słoneczko nie świeciło, ale deszczyk też Nas oszczędził. Z trzech okolicznych sklepików wykupiliśmy cały zapas Zwierzyńca. Dalej była większa różnorodność piwna, ale o tym opowiem w innym temacie ...

[dkrasnodebski]

Giełda faktycznie mała ale podziękowania należą się bardzo duże.
Tak więc:
DZIĘKUJĘ!!!

[sopista]

I ja dołączam się do podziękowań. Było miło, szkoda tylko, że już o 11-tej musiałem się zwijać. Ale może za czwartym razem uda się na dłużej zagościć w Białej...