2004.05.22 - Tychy, 27 Międzynarodowa Giełda Birofiliów

[slavoy]

Do Darka99 i innych:
Naprawdę w całym tym zgiełku nie chodzi o zaproszenia jako takie. Ja nie muszę dostać zaproszenia żeby jechać na giełdę. Chodzi jedynie o zaprezentowany nam przez szanowną Piwoszkę głupi, uznaniowy system przyznawania zaproszeń
Niech mi któś powie jaka jest definicja "Prawdziwego Birofila". Co? Zaproszenie od 10000 etykiet/kaplsli/wafli/etc. wzwyż?

Ach, zapomniałem. Trzeba mieć jeszcze uznanie w 'towarzystwie', bo będzie robiona wizja lokalna

[Pogoniarz]

darek99 napisał(a)
Zaproszenia na podstawie których na giełdzie można otrzymać jakieś prezenty ufundowane przez organizatora to bardzo młoda tradycja, miło jest otrzymać takie zaproszenie i ten prezent ale bez przesady, na giełdy jeżdzę od wielu lat i nigdy nie przykładałem do tego wielkiej wagi, dziwne jest to że ktoś uzależnia wyprawę na giełdę od tego czy będzie miał zaproszenie i otrzyma jakieś tam drobiazgi, tak jakby to było najważniejsze. Prawda jest taka że te niby bardzo ważne prezenty lądują po giełdzie w pudle i szybko idą w zapomnienie.
Czytając ten temat doszedłem do wniosku że jestem straszną świnią, organizując styczniową giełdę w Warszawie do nikogo nie wysłałem zaproszenia, nie było żadnych prezentów i jakby tego było mało brałem po pięć złotych za wejście, teraz dopiero do mnie dotarło że pewnie skrzywdziłem wiele osób za co bardzo przepraszam.
Jak co roku pewnie otrzymam zaproszenie na giełdę Tyską, oddam je komuś kto bez niego nie widzi swojej obecności w Tychach, proszę o zgłoszenie na PW, odbiór w Tychach przed giełdą.

Darek 99 czy nie kumasz o co pewnym ludziom chodzi
Slavoy właśnie idealnie ukazał moją myśl

[kiszot]

Niezbyt ładnie sobie poczynia KP.I nie chodzi tu wcale o gadżety.Bo czy one będą czy nie to i tak będziemy jeździli na giełdy.Ale chodzi o to jak nas traktuje KP,dzieląc na gorszych i lepszych.

[darek99]

Pogoniarz dokładnie kumam o co chodzi, ale czy nie zauważasz tego że organizator giełdy, czyli browar Tyski został "zjechany" za to że nie każdy dostanie mało znaczące zaproszenia zamiast dostać słowa uznania za organizację kolejnej giełdy na której można się spotkać w gronie kolekcjonerów i forumowiczów i bardzo miło spędzić czas.
Tak czy owak cały ten bajzel z zaproszeniami nie jest potrzebny, robi się miętowo, napewno organizator nie czuje się bajecznie czytając niektóre posty

[centon]

Niestety Ja nie mogę się wypowiadać na temat giełd, ponieważ jak do tej pory nie miałem okazji i przyjemności uczestniczyć w żadnej z nich.
Czytając wasze wypowiedzi na temat giełdy tyskiej oraz zaproszeń na nią zastanawiam się czy uczestnicy giełd jeżdzą na nie dla swojej przyjemności czy z musu żeby się pokazać i wpisać na "listę społeczną" po zaproszenia na następną. Chyba nie o to w tym wszystkim chodzi. Wydaje mi się ,że chodzi raczej o chęć powiększenia swojego zbioru oraz spotkania się z innymi ludzmi "po fachu" przy kufelku napoju bogów jakim jest niewątpliwie piwo
Wasze zdrowie

[darek99]

kiszot napisał(a)
i tak będziemy jeździli na giełdy.

Tak , będziemy jeździli, pod warunkiem że ktoś je będzie chciał zorganizować.

[kiszot]

darek99 napisał(a)
Tak , będziemy jeździli, pod warunkiem że ktoś je będzie chciał zorganizować.

Zawsze możesz ty zorganizować Może w końcu kiedyś dojadę.

[Pogoniarz]

darek99 napisał(a)
Tak , będziemy jeździli, pod warunkiem że ktoś je będzie chciał zorganizować.

Pewnie!Ktoś z KP się nagle obrazi i już giełdy więcej w Tychach nie będzię tak?

Już nic więcej na ten temat nie powiem.Basta.

[grzeber]

Andi napisał(a)
Birofila otrzymane bylo mozna juz na Gieldzie albo kilka dni pözniej na Allegro kupic.

Inną sprawą jest to, że te birofilia z Allegro wystawiają najczęściej osoby, które zgarniają po kilka zaproszeń tylko dla prezentów.

Rozumiem to że można ograniczyć ilość zaproszeń ale sposób ich przyznawania powinien byc jasny.

[bahtol]

Absolutnie nie chodzi o gadżety, bo są przecież giełdy na których za wejście trzeba zapłacić i nie dostaje się gadżetów i wszyscy są zadowoleni. Podejrzewam, że gdyby wstęp na giełdę tyską był płatny nie spadłoby zainteresowanie nią. Uważam tą giełdę za jedną z ciekawszych i bez względu na to czy będę miał zaproszenie czy nie i czy skorzystam ze zniżki PKP czy nie, pojadę na nią bo chcę w niej uczestniczyć. Nie dopatruję się tutaj spisku wielkiej korporacji czy podobnych tego typu bzdur. Rozumiem też potrzebę ograniczenia ilości zaproszeń bo efekty braku ograniczeń widać było na giełdzie w Żywcu. Jednak chciałbym aby zasady uczestnictwa w giełdzie były jasno określone ponieważ traci się trochę na przyjemności giełdowania gdy dochodzi do wyliczanek: kto dostał, a kto nie, i dlaczego jeśli zbiera kapsle o miesiąc krócej. Nie na tym to wszystko polega. Podejrzewam, że gdyby nawet gadżetów nie było to dyskusja o zaproszeniach by wyniknęła. Cieszę się już teraz na myśl o sobotnim poranku giełdowym, ale zaczynam podchodzić do tego z rezerwą, bo nie wiem czy tym razem wypadnę dobrze w wywiadzie środowiskowym
Liczę mimo wszystko na to, że będzie to kolejna giełda, z której przywiozę coś ciekawego, spotkam się ze znajomymi i będę ją dobrze wspominał.

[breslauer]

Najbardzie sprawiedliwym rozwiązaniem byłoby, gdyby wstęp na giełdę był płatny dla wszystkich, bez wyjątku, w granicach 2-5 PLN. Natomiast gadżety giełdowe mogłyby być do kupienia na specjalnym stoisku organizatora lub możliwe do wygrania w konkursach czy też loterii.
Z własnego doświadczenia: dwa razy w Tychach wpisywałem się na jakąś listę organizatorów - zaproszenia nie dostałem ani razu; trudno, ale też specjalnie mi na nim nie zależy. Ponadto znam przypadki, kiedy to ludzie wpisywali kiedyś na listę po kilka osób ze swojej rodziny czy znajomych i od tej pory dostają kilka zaproszeń i wyjeżdżają z giełd z kilkoma zestawami prezentów. Nie mnie dociekać, co z nimi robią - ich sprawa.

Dlatego osobiście zlikwidowałbym w ogóle coś takiego jak zaproszenia na giełdy.

[Grzegorz_J_bie]

Dobrym rozwiązaniem byłoby zamiast do każdego zaproszenia dodawać gadżety o X wartości KP mogła by rozesłać zaproszenia do wszystkich i zmniejszyć koszty gadżetów o powiedzmy 50%! My i tak będziemy jeździć na giełdy czy gadżety do zaproszeń będą dawane czy też nie, a otrzymanie imiennego zaproszenia na taką impreze jest bardzo milutką sprawą!

[breslauer]

Grzegorz_J_bie napisał(a)
... a otrzymanie imiennego zaproszenia na taką impreze jest bardzo milutką sprawą!

Tylko nie do udźwignięcia na dłuższą metę dla organizatora. Przecież co rusz pojawiają się nowi kolekcjonerzy, co rusz starsi - jak widać - dopominają się o swoje zaproszenie, bo czują się pominięci, a w takim układzie liczba zaproszeń, które należałoby wysłać rośnie w szybkim tempie. Podejrzewam, że nikomu nie będzie się chciało wysyłać kilkuset (lub więcej) zaproszeń lub zatrudniać nawet dodatkowych osób do ich wysyłki. A za pieniądze przeznaczone na wysyłkę można przecież ufundować więcej gadżetów do wylosowania na miejscu czy też ufundować jakąś gratisową beczkę piwa.

[Grzegorz_J_bie]

sodom napisał(a)
tak, jedynie słuszna giełda jest w Tychach, podobnie jak pochodzące z tego miasta jedynie słuszne piwo!!!

Przepraszam bardzo SODOM, przeglądałem tak jeszcze raz sobie ten temat i strasznie zbulwersowała mnie Twoja wypowiedź! Nikt nie karze Ci na giełde Tyską pojechać. Po co jeździsz na giełdy?? Po to żeby zabrać jakieś gadżety i opchnąć je na następnej giełdzie, lub Allegro?? Nie widze powodów Twojej bulwersacji. Sporo ludzi nie dostanie zaproszeń, a Ty piszesz jakieś bzdury o słuszności! Kto był w Tychach to wie, że jak by nie było to jest jedna z większych giełd w Polsce i opłaca się na nią jechać nie po gadżety, ale dla frajdy i zdobywania nowych okazów do kolekcji!!! KP robiąc selekvcje nie zachowała się najlepiej al to nie powód żeby od razu ironicznie pisać, że jedyną słuszną giełdą jest giełda Tyska!!!

[breslauer]

Grzegorz_J_bie napisał(a)
...jak by nie było to jest jedna z większych giełd w Polsce i opłaca się na nią jechać nie po gadżety, ale dla frajdy i zdobywania nowych okazów do kolekcji!!!

Jak zresztą na każdą z giełd, gdyż taki jest ich główny przecież cel.
(podkreślenie w wypowiedzi kolegi pochodzi ode mnie)