celt_birofil napisał(a) Z mojego pierwszego pobytu na giełdzie zapamiętałem "obnośne" punkty wymiany birofiliów
Zgadza się... ze względu na dość - nieatrakcyjną - cenę wykupu metra kwadratowego powierzchni, takie ' obnośne ' praktyki, są powszechnie stosowane / sam też tak " handluję " / Niestety birofiliów i samych birofilów jest tak mało - że nie bardzo jest sens ' wystawiać ' się z towarem, bo i tak nie będzie tym zainteresowania.
mnie by interesował kufelek 0,25 z piasta z wizerunkiem kazimierza wielkiego i mam nadzieję, że któryś z birofilów będzie w jego posiadaniu to uzupełnię kolekcję
No,no. Ekipa byla, choc w tym roku marnie.
Mariana rzeczywiscie nie poznalem, ale za to spdzil troche czasu ze mna Adam 16, Celt, Dryx, Ancka.
Zdrówko !!!
mwa napisał(a) ...Mariana rzeczywiscie nie poznalem, ale za to spdzil troche czasu ze mna Adam 16, Celt, Dryx, Ancka.
Zdrówko !!!
Część wymienionych tzn ja , Celcik i grupa nie wymienionych (Wiktoria, Pepek, Winczer, Aldach z żoną i jeszcze parę osób) zakończyła giełdowanie w Spodku o 12-tej, po czym udała się na piwo z Jędrzejowa do Tawerny na Stawowej. Tam uruchomiliśmy mini giełdę gdzie doszło do kilku bardzo owocnych, a nawet zaskakujących wymian i przekazywania prezentów.
W samym spodku znajomych było więcej. Co chwila z kimś trzeba było się witać, wymieniać uściski dłoni. Sam nie wiedziałem że znam aż tylu ludzi
A i parę ciekawostek znalazłem wśród etykiet. Teraz potrzebuję całego dnia, żeby to wszystko posegregować i przyporządkować.
Szkoda,że mnie nie było ale w tym czasie przebywałem nad Bałtykiem.
Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D
Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
Mein Schlesierland, mein Heimatland,
So von Natur, Natur in alter Weise,
Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
Wir sehn uns wieder am Oderstrand.
Comment