W sobotę od rana ciasna i duszna sala pomieściła ok. 150 - 200
uczestników, z których większość stanowili czescy kolekcjonerzy
o średniej wieku powyżej 60 lat.
Oferowali głównie etykiety, wafle, kapsle i inne drobne gadżety.
Do kupienia było kilka kolekcji etykiet miejscowych, polskich
oraz duńskich w cenie od 1 do 3 Kcs / szt.
Szkło piwne stanowiło margines, ogólna ilość oferowanych
eksponatów nie przekroczyła 2 setek, z czego na palcach
jednej ręki drwala dało się policzyć sztuki godne zainteresowania.
Ekipa polska liczyła ok. 25 osób, z czego mniej więcej 1/3
przypadła na nieoceniony Wrocław.
Wszyscy uczestnicy mogli wziąć udział w tradycyjnej tomboli,
w której każdy los wygrywał.
Nagrody były "branżowe" - piwo, szklanki, drobne gadżety
oraz przebój imprezy..... żarówki marki Philips.
Impreza skońcczyła się dość szybko - około południa zaczęto
wynosić stoliki. Wynoszenia uczestników nie stwierdzłem,
choć co najmniej 2 naszych rodaków było blisko.
Moja ocena- organizacja: 3 ( w skali 1 - 5 )
oferta giełdowa: -3 ( w skali jw )
atmosfera: + 2 ( w skali jw )
I to by było na tyle
StaryKocur
Piwo pite z umiarem
nie szkodzi w żadnych ilościach.
Comment