Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ZIOMEK2
Z perspektywy czasu...
Trochę się pogadało ( dobrze , że na tafli lodowiska nie można było palić, jeść i pić - tak trzymać ! ).
Miałem trochę mało czasu na swą penetrację, przy okazji zauważyłem, że było mało gości z zagranicy i brakowało mi Marusi, Doodkca ( zdrowia życzę - Żywiec czeka ! ) oraz Dyrektora.
Dobra muzyka ( może trochę głośna i szkoda. że nie śląska albo bawarska na trąbki ).
Wspaniałe wejściówki ( torba ), jeszcze bogatsze prezenty ( koszulki z czapeczkami i flaszką w tubie, albumy... ) - nic nie wygrałem.
Jedzonko w " Siódemce " było smaczne - piwko Książęce też ( po giełdzie popijałem ).
Trochę sprzedałem, pozyskałem szklanki z Namysłowa i Carlsberg...oraz adres do Morawskiego Krumlowa.
Jeśli chodzi o zwiedzanie browaru ( zachowując godziny otw. giełdy ) to jestem za godz. 12- tą, póżniej 13 -ta i.t.d.
( faktycznie już po giełdzie aby nie przeszkadzało w giełdzie ).
A póżniej swobodne piwkowanie ( osobiście zaliczyłem beczkowe : Namysłów Full, Książęce, Gronie oraz PU, wszystkie bdb ).
Jeszcze raz pozdrawiam Karola z MK, Darka i Sławka z Warszawy, Adama i Spółkę...
Comment