2006.01.28 - Warszawa, Giełda Birofiliów w Bierhalle

[Krzysztof]

Tak jak moi przedmówcy uważam, że giełda w Bierhalle to świetny pomysł (no może trochę ciasno, ale cóż można poradzić). Jedyny minus dla organizatorów to brak w ofercie pilsa. Ja rozumiem, że lud pragnie pszenicy, ale może z tą tęsknotą za pilsem nie jestem odosobniony.

Jeżeli chodzi o Pilsa to sprawa jest prosta - Pils wymaga jeszcze kilku dni leżakowania żeby mógł sprostać wymaganiom.

[kibi]

Jeżeli chodzi o Pilsa to sprawa jest prosta - Pils wymaga jeszcze kilku dni leżakowania żeby mógł sprostać wymaganiom.

Nie powiem, żebym czuł się usatysfakcjonowany odpowiedzią. Nie postulowałem, żeby skracać czas leżakowania Pilsa, tylko żałowałem, ze nie było go w dniu, kiedy na giełdę przyjechało wielu smakoszy, nierzadko z odległych stron.

[winczer]

Sądząc po opinni większości, giełda była bardzo udana i wypasiona...

Przeglądając relację "browarowiczów" - poczułem nastrój tam panujący i tą specyficzną atmosferę każdej z giełd.

Jeszcze gdybym mógł oglądnąć jakieś fotki - to zapewne poczułbym się PRAWIE jak uczestnik tej giełdy.

[abernacka]

(..)Jeszcze gdybym mógł oglądnąć jakieś fotki - to zapewne poczułbym się PRAWIE jak uczestnik tej giełdy.

Tak na dobry początek zamieszczę jedną fotkę z giełdy warszawskiej.

Ps. Bardzo proszę aby na PW przesłali swoje adresy elektroniczne koledzy: Zythum, Jerzy, Dkrasnodebski, Maremalii, May, Zajka w celu przesłania wam fotek

[Twilight_Alehouse]

Wrzuciłem kilka fotek do Galerii.

[slavoy]

Choć kolekcjonersko się zbytnio nie "nachapałem", to piwnie i towarzysko giełda bardzo udana. Dzięki wszystkim za wspaniałe towarzycho, świetne piwo etc, etc... (nie chce mi się rozpisywać, mam leszcze pogiełdowego "lenia" )
a później...
Niestety, właściciel baru na Powiślu okazał się sk... i impreza skończyła się w barze Ania nieopodal Centralniaka. Na szczęście dobrze towarzystwo skutecznie zagłuszyło niesłuchalną muzykę i wszstko skończyło się dobrze

DZIĘKI!

PS
Zdolnoślązaki dziś jeszcze około 16-tej pojawią się w Watrze. Jak znam życie, impreza szybko przeniesie się gdzię obok. Jak by co - GSM 502443896.

[Maidenowiec]

Dzień udany Przybyłem z kumplem, który zamierza się zabrać za warzenie i ostatnimi czasy wertuje wszystko na tym forum Dunkel był świetny. Grunt, że w Bierhalle poszło po 5 ciemnych i jeden Weizen na głowę. Poznałem także część zasłużonych Forumowiczów, normalnie spotkanie z idoli Po Giełdzie wpadliśmy jeszcze do BrowArmii na stout'a i imbirowe i skierowaliśmy swoje kroki na Powiśle. Niestety było zamknięte, Docent nie wiedział gdzie się zbunkrowaliście, więc poszliśmy do Emeralda na Guinness'a i do domu. Dzień uważam za udany.

PS. Co mnie najbardziej urzekło w Bierhalle, to dostepny dla klienteli egzemplarz "Najwyższego Czasu!" w przegródce z gazetami

[abernacka]

Jeśli chodzi o moje wrażenia dotyczące samej giełdy są niestety mieszane. Z jednej strony giełda okazała się dla mnie kolekcjonersko kompletnym niewypałem (brak ciekawych ręczników barmańskich i magnesików) a z drugiej zaś strony pod względem towarzyskim i organizacyjnym giełda okazała się bardzo udana. Oby takich więcej imprez w naszym kraju !
Ps. Serdecznie dziękuję Krzysztofowi za możliwość oprowadzenia nas po całym Biehalle. Raz jeszcze dzięki wielkie.

[pieczarek]

Kolekcjonersko było bardzo dobrze: 4 polskie otwieracze, 5 plakietek, 2 żetony do wózków, 2 szkła z motywem wozu załadowanego beczkami, baaardzo ciekawy starożytny otwieracz niemiecki od Slavoya, mnóstwo innych rzeczy, których absolutnie nie zbieram.
Towarzysko jak zwykle na giełdach, czyli bardzo dobrze. Pszeniczniak wchodził mi lekko w takich ilościach, że przesadziłem.

[Krzysztof]

Nie powiem, żebym czuł się usatysfakcjonowany odpowiedzią. Nie postulowałem, żeby skracać czas leżakowania Pilsa, tylko żałowałem, ze nie było go w dniu, kiedy na giełdę przyjechało wielu smakoszy, nierzadko z odległych stron.

Czego oczekiwałeś?

[kibi]

Czego oczekiwałeś?

Po prostu oczekiwałem, że tego dnia będę mógł napić się Pilsa. I sądzę że nie ja jeden.
Czy to naprawdę tak wiele?

[Twilight_Alehouse]

Po prostu oczekiwałem, że tego dnia będę mógł napić się Pilsa. I sądzę że nie ja jeden.
Czy to naprawdę tak wiele?

A jak wyobrażasz sobie wypuszczenie niedoleżakowanego piwa? Ja wolę nie wypić jakiegoś piwa niż wypić i narzekać. Ale jak widać, można też nie wypić i narzekać

[Krzysztof]

A jak wyobrażasz sobie wypuszczenie niedoleżakowanego piwa? Ja wolę nie wypić jakiegoś piwa niż wypić i narzekać. Ale jak widać, można też nie wypić i narzekać

Niestety masz rację....

[Krzysztof]

Po prostu oczekiwałem, że tego dnia będę mógł napić się Pilsa. I sądzę że nie ja jeden.
Czy to naprawdę tak wiele?

Pytałem jakiej wiadomości oczekiwałeś?

[Bombadil13]

Pytałem jakiej wiadomości oczekiwałeś?

O ile dobrze zrozumiałem, to kibi raczej chciał by piwko było wcześniej nastawione, żeby można je było na giełdzie chętnym zapodać, a nie żeby skracać czas leżakowania.
Prawda?