2006.04.30 - Katowice, II Wymienna Giełda Birofiliów w Spiżu

[adam16]

Mi osobiście te giełdy wyglądają tak - ktoś dał lokal/miejsce, dajemy ogłoszenie na forum i....mamy giełdę.
Zwłaszcza, że osoby najgłośniej je popierające (o ile dobrze kojarzę) należą do giełdowych "szperaczo-oglądaczy" (ja też do nich należę), a giełdy tworzy też ta druga "wystawiająca" strona.

Co się stanie jak na takiej "giełdzie" zabraknie wystawiaczy ?

Zawsze jest tak, że ktoś coś chce zorganizowac, ktoś daje miejsce i się rzuca hasło na forum.

Myślę że nie ma się czym martwić. Jeśli rzeczywiście zabraknie wystawiaczy to skończy się na piwie. Ja także raczej szperam, ale zawsze mam coś przy sobie na ewentualną wymianę - tak robi większość kolekcjonerów.
Tak wogóle to o co ta cała burza w szklance wody... a właściwie kuflu piwa?
Wszytskim życzę udanych wszystkich giełd.

[beny]

I bardzo fajnie bo do do Gdanska i Białej nie dam rady jechać, muszę Renacie troszkę pomagać przy dzieciach i smutno było, że kolejne giełdy uciekają a tak wpakuje się do autka z 4 godzinki i z powrotem w domku kilka etykiet, kilka podstawek i ja i Renata bedziemy zadowoleni.

Wystawiający bedzie przynajmniej jeden czyli ja beda podstawki od Renaty zamorskie, ciekawa Europa i Polska oraz etykiety zamorskie, europa i tematyczne wiec nie bedzie problemu z wymianą o ile znajdzie sie przynajmniej jeszcze jeden kolekcjoner na sali :-)

[AŃĆKA]

Ja też chetnie się do Spiża wybiorę jako że o wycieczce do Białej albo do Gdańska nawet nie myśle ...
A i wafelki jakieś wezmę - to się Beny powymieniamy

[baklazanek]

Jeżeli nie będę miał zajęć na uczelni, to członek sekcji opolskiej też powinien zawitać na giełdzie

[Doodeck]

Będę na 100 %.

[miodek]

Przyjadę na giełdę na pewno. A tak na marginesie, to ostrzegałem Cię Jasiu że organizacja giełdy niesie ze sobą także przykrości. I to kto najbardziej wścieka się na giełdę spiżowską? Ahumba! Wieloletni kolekcjoner, człowiek z czołówki zbieraczy podstawek; zamiast wspierać raczkujące giełdy on je wykpiwa. Terminy można dograć tak jak radzi beny, a jedno niefortunne zderzenie giełd nie powinno wywoływać takiej burzy. W sumie na upartego giełda w Białej jest dzien wcześniej - można zrobić tournee

[gisou]

Daj przykład jak się robi takie tournee

[kiszot]

Teraz to nie wiadomy czy zajżeć do Spiża bo można zostać wyklętym

[Małażonka]

(...) W sumie na upartego giełda w Białej jest dzien wcześniej - można zrobić tournee

No, a tego samego dnia z rana w Gdańsku - miłych wojaży życzę!!!!

[pivaria]

To i ja coś powiem. Ponieważ robi się coraz ciaśniej w kalendarzu imprez, to sądzę, że najwyższa pora, aby zacząć pewne rzeczy nazywać po imieniu:
to co jest giełdą to niech będzie giełdą (każdy ma rozeznanie co jest co) a to co spotkaniem to niech będzie spotkaniem. To drugie może przecież być połączone z wymianą itd.
Chodzi mi o to, aby nie nadawać szumnych nazw każdemu spotkaniu przy kufelku. Wprowadza to niepotrzebny zamęt. Można też stosownie określać takie imprezy - np. REGIONALNA IMPREZA BIROFILSKA - wtedy jest wszystko jasne: spotyka się np. Sekcja Śląska lub Trójmiejska - każdy chętny może sobie nią przybyć, ale wówczas wiemy, że bardziej jest to spotkanie tylko o zasięgu lokalnym.

[adam16]

W którym konkretnie momencie kończy się giełda, a zaczyna spotkanie?

[Doodeck]

Spotkanie zaczyna się po około dwóch - trzech godzinach giełdowania

[jasiu_piwosz]

I tu się z Piwarią zgadzam , ale taką nazwę damy przy III tej imprezie ( o ile będzie ? )

REGIONALNA IMPREZA BIROFILSKA

[adam16]

I tu się z Piwarią zgadzam , ale taką nazwę damy przy III tej imprezie ( o ile będzie ? )

REGIONALNA IMPREZA BIROFILSKA

Ale dlaczego nie REGIONALNA GIEŁDA?

[miodek]

Daj przykład jak się robi takie tournee

Wierz mi drogi gisou, że tylko chroniczny brak kasy nie pozwala udać się dalej w Polskę. Z ochotą zawitam na każdą giełdę jak tylko otrzymam niespodziewany spadek po zapomnianym krewnym z Ameryki