Dzięki za uwagi - w końcu giełda jest dla uczestników, a nie dla organizatorów.
Przez ostatnie kilka lat elementy birfilistyczne w ramach "giełdy staroci" eksponowane były na schodach KDK. Wejście - przynajmniej w części - do budynku - wydaje się naturalne, może rzeczywiście nie aż do pierwszego piętra. Co z kolei rozumiesz przez "przejęcie terenu giełdy staroci"? ta część wcale mi nie przeszkadza, myślę, że ma swoją wartość i birofilistyczna giełda tematyczna może funkcjonować równolegle.
I jeszcze jedno - od kiedy jeżdżę na Chmielaki (połowa lat 90.) - prawie zawsze była sprzyjająca pogoda. Ale raz przez trzy dni na zmianę lało i siąpiło - w takich warunkach giełda "chodnikowa" się nie uda.
Jeszcze raz dzięki za uwagi. Twoje
Przez ostatnie kilka lat elementy birfilistyczne w ramach "giełdy staroci" eksponowane były na schodach KDK. Wejście - przynajmniej w części - do budynku - wydaje się naturalne, może rzeczywiście nie aż do pierwszego piętra. Co z kolei rozumiesz przez "przejęcie terenu giełdy staroci"? ta część wcale mi nie przeszkadza, myślę, że ma swoją wartość i birofilistyczna giełda tematyczna może funkcjonować równolegle.
I jeszcze jedno - od kiedy jeżdżę na Chmielaki (połowa lat 90.) - prawie zawsze była sprzyjająca pogoda. Ale raz przez trzy dni na zmianę lało i siąpiło - w takich warunkach giełda "chodnikowa" się nie uda.
Jeszcze raz dzięki za uwagi. Twoje
Comment