2006.06.24 - Gdańska Giełda Birofili

[wzmacniacz]

24 czerwca 2006 w godzinach 7:00 - 12:00 odbędzie się w piwiarnii "POD KASZTANAMI" w Gdańsku, Aleja Zwycięstwa 8-10, kolejna "Gdańska Giełda Birofilów" (ta zapowiadana cykliczna). Sponsorem giełdy jest tym razem browar "JURAND" , mam nadzieję że nowy sponsor będzie poważniejszy od poprzedniego . Na giełdę zapraszam w imieniu organizatora, czyli włąściciela "POD KASZTANAMI", oraz pozostałej braci kolekcjonerskiej z Gdańska i okolic.

Wszelkie pytania proszę kierować pod email znajdującycy się na ulotce, lub do mnie na PW lub email zubero@poczta.fm.

Po wielu konsultacjach z kolekcjonerami z Gdańska i kolekcjonerami którzy chcą przyjechać spoza Gdańska, ten włąśnie termin okazał się nam najbardziej odpowiedni.

Proszę ART'a o wstawienie tej imperezy do terminarza.

[ART]

info dodane, ale proszę po raz n-ty aby takie sprawy kierować do mnie bezpośrednio. nie zawsze docieram do próśb ukrytych w treści postów

[cukierniczka]

Czyli zapowiada się Impreza Świętojańska w Gdańsku.

Zapewne przyjdziemy na lane piwko "Jurand", ale o 7.00 rano w sobotę to człowiek zwykle jeszcze mocno śpi.

[Maggyk]

Czyli zapowiada się Impreza Świętojańska w Gdańsku.

Zapewne przyjdziemy na lane piwko "Jurand", ale o 7.00 rano w sobotę to człowiek zwykle jeszcze mocno śpi.

Polunatykujecie zatem ku źródełku

[tom_a_hawk]

Giełda

Cześć,
nie mogę jechać do Żywca ale za to postaram się po raz pierwszy i mam nadzieję nie ostatni odwiedzić giełdę w Gdańsku.
Do zobaczenia,
T.

[wzmacniacz]

Jak najbardziej zapraszamy! Tym bardziej że pogoda dopisuje!

[mario123]

Jak najbardziej zapraszamy! Tym bardziej że pogoda dopisuje!

I co, jak było?

Mimo swoich chęci nie mogłem się wczoraj pojawić na giełdzie, ani po giełdzie.

[abernacka]

I co, jak było?
(...)

Kameralnie
Na giełdzie dominowały przede wszystkim kapsle i etykiety. Niestety i tym razem zawiódł "sponsor", którym miał być Browar Jurand. Najważniejsze, że giełda towarzysko dopisała, 8 nowych porcelanek do zbioru doszło. A to się liczy
Ps. Fotka za chwilę pojawi się w galerii.

[zulu]

a może ...

... udłoby się tak zorganizować następne spotkanie, żeby dotarła większa liczba kolekcjonerów spoza okolic Trójmiasta?
Myślę tu przede wszystkim o późniejszej godzinie np g. 10 czy 12 tak jak podczas festiwalu im. Heweliusza. Pozwoliłoby to dotrzeć zainteresowanym osobom z niemal całej północnej Polski (czytaj mnie ale i nie tylko).
Czy w Gdańsku nie może narodzić się nowa, świecka tradycja giełdy o "ludzkich" godzinach? Przecież spotkania i tak mają charakter regionalny - tydzień po Żywcu czy dzień po Białej trudno spodziewać się gości z drugiego końca Polski, więc argument że rano przybywają do miasta nocne pociągi nie ma racji bytu.

[MLT]

Jestem jak najbardziej za. Sam dotarłem na giełdę dopiero około 10.

[skandal]

Również apeluje o wprowadzenie na Gdańskich giełdach czasu "normalnego". Pierwsza edycja była w dobrych godzinach.

[wzmacniacz]

... udłoby się tak zorganizować następne spotkanie, żeby dotarła większa liczba kolekcjonerów spoza okolic Trójmiasta?
Myślę tu przede wszystkim o późniejszej godzinie np g. 10 czy 12 tak jak podczas festiwalu im. Heweliusza. Pozwoliłoby to dotrzeć zainteresowanym osobom z niemal całej północnej Polski (czytaj mnie ale i nie tylko).
Czy w Gdańsku nie może narodzić się nowa, świecka tradycja giełdy o "ludzkich" godzinach? Przecież spotkania i tak mają charakter regionalny - tydzień po Żywcu czy dzień po Białej trudno spodziewać się gości z drugiego końca Polski, więc argument że rano przybywają do miasta nocne pociągi nie ma racji bytu.

No i na festiwalu mimo póżnej godziny rozpoczecia, frekwencja była bardzo mizerna. Część kolekcjonerów przyszła jedynie na spacer z rodziną bez gadżetów na wymianę a nie o to chyba chodzi w idei giełd wymiennych.
Ale godzinę 9,00, tak jak odbyła się pierwsza z giełd, uważam za słuszną, tym bardziej ze jednak mało mamy gości zamiejscowych a komunikacji miejskiej znacznie wiecej juz jeździ. Jeżeli reszta "stałych bywalców" nie będzie miała nic na przeciw to chyba można się spotkać nieco póżniej.
Tym razem mała liczba uczestników bardzo mnie zdziwiła ponieważ na moja skrzynkę przyszło aż 15 rezerwacji na stoliki a przyjechało aż 4 kolekcjonerów, a Robert dostał tych rezezwacji znacznie wiecej i praktycznie nikt się nie pojawił z rezerwujących. Dziwne to. A jeszcze dziwniejsze to sponsoring giełdy, jest tu jakiś problem, ale nie wiem jaki.
A na następną giełdę zapraszamy dopiero na jesień!

[e-prezes]

zbyt często to nie jest metoda, a termin moim zdaniem dobry, bo nie każdemu pasuje jazda przez pół Polski. grunt, by zadbać o lokalnych zbieraczy, by chcieli przychodzić.