2009.06.19-20 - Żywiec: XIV Międzynarodowa Giełda Birofiliów, Festiwal Piwowarów

[marcopolok]

Jeszcze krótkie podziękowanie od mojej skromnej osoby:

1. Dla Organizatorów za kawał dobrej partyjnej roboty
2. Dla Matki Natury za pogodę bo mogła być jeszcze gorsza
3. Dla wszystkich uczestników za udział i za uśmiech na twarzach pomimo (patrz punkt drugi)


Osobne podziękowania i krótkie podsumowanie dla uczestników konkursu degustacyjnego „ Piwna Łamigłówka”

Kolejny konkurs degustacyjny za nami. Tym razem ława degustacyjna została umieszczona w najbliższym sąsiedztwie palarki do słodu z dala od zgiełku giełdy. Zestaw podchwytliwych pytań pełny był niuansów i wieloznaczności z którymi brać forumowa radziła sobie bez kłopotów. Np. „ Dla swoich austryjackich gości Gosia zaserwowała ser i piwo. Jakie to piwo?” oczywiście Gosser.

W odpowiedziach pojawiały się też niezłe kwiatki np. w pytaniu o „ Niezły patent wprost z Alzacji tradycyjnie i BEZ DESPERACJI” jako nazwę piwa spora część uczestników uparcie wymieniała Desperados

Podsumowując: Była świetna zabawa, było znakomite piwko, były super nagrody. Obiecuję, że w przyszłym roku znowu się postaram, formuła zostanie zachowana a lokalizacja będzie nowa i jeszcze ciekawsza.

[marcopolok]

A teraz mała piwna łamigłówka dla osób które nie brały udziału w konkursie.

Oto dwa pytania z którymi degustatorzy mieli najwięcej problemów.

1. Dawno, dawno temu, początkiem ubiegłego stulecia spotkało się przy piwie trzech ważnych facetów : Karol H, Wilhelm H i Mikołaj R. Oczywiście piwo musiało być odpowiednie do ich aktualnego statusu. Jakie to piwo?

2. James Bond ma mieć spotkanie w słowackiej knajpie. Jako znak rozpoznawczy dokładnie w południe zamawia piwo. Jakie to piwo?

Na odpowiedzi czekam na PW przez 48 godzin.
Z osób które udzieliły prawidłowych odpowiedzi sierotka Marysia wylosuje trzech szczęśliwców którzy otrzymają unikatową nagrodę ufundowaną przez Piwiarnię Żywiecką

[grzeber]

Link do aukcji ogłoszenia związanego z kradzieżą ciekawej szklanki na giełdzie.
Szkoda, że takie rzeczy się zdarzają

http://www.allegro.pl/item669742757_szklanka_hermann_muller_ostrzezenie.html

[cororo]

Link do aukcji ogłoszenia związanego z kradzieżą ciekawej szklanki na giełdzie.
Szkoda, że takie rzeczy się zdarzają
http://www.allegro.pl/item669742757_...trzezenie.html

Jakcowi J. zgineła natomiast blacha chyba Tyska, także charakterystyczny walor więc myslę że wcześniej czy później sprawca zostanie schwytany. Swoją drogą zastanawiam się czy to jedna osoba czy więcej jest amatorem cudzej własności. Nie ma giełdy by komuś coś nie zginęło.Z tego wnioskować można że to ktoś ze Śląska...bo Tychy, Rybnik. Chociaż pewnie to przypadek.

[marcopolok]

Jakcowi J. zgineła natomiast blacha chyba Tyska, także charakterystyczny walor więc myslę że wcześniej czy później sprawca zostanie schwytany. Swoją drogą zastanawiam się czy to jedna osoba czy więcej jest amatorem cudzej własności. Nie ma giełdy by komuś coś nie zginęło.Z tego wnioskować można że to ktoś ze Śląska...bo Tychy, Rybnik. Chociaż pewnie to przypadek.

Jeśli Żywiec uznać za Śląsk to nie przypadek. Nam ktoś 2 duże banery zaiwanił

[Eszogo1970]

Sprawy kradzieży to wstydliwa sprawa. W ostatnich latach mnie również okradziono w Żywcu, Tychach na hali, Tychach w szkole i w Krakowie. Najśmieszniesze, że kradziono np. zapałki które wyceniałem na złotówkę. Nie zdołano okraść mnie tylko w Spiżu w Katowicach bo tam nic nigdy nie wystawiłem. Na innych giełdach nie byłem.

[karin861]

Wstydzili by się Mnie na szczęście jeszcze nic nie zginęło (nie mam jakiś cennych szklanek), ale sam fakt, że koledze "po fachu" coś zginęło napawa mnie obrzydzeniem do takich przypadków i takich amatorów cudzej własności

[ART]

Jakiś cymbał wychodzący z Piwiarni porysował kluczem lakier kilku samochodów parkujących po drugiej stronie ulicy, niestety uciekł.

[karin861]

Jakiś cymbał wychodzący z Piwiarni porysował kluczem lakier kilku samochodów parkujących po drugiej stronie ulicy, niestety uciekł.

Pewnie był pod wpływem No albo zazdrościł, że sam samochodu nie ma

[MarcinKa]

ps.nie znalazł ktoś mojego kufelka giełdowego?

...i mojego Browar.bizowego...
Zostawiłem na stole na chwilę i ktoś sprzątną.

[Promil03]

U mnie na stoliku jakiś młody kolekcjoner (chciał ode mnie pewne podstawki) zostawił pokal EB, w pudełku w jakie swoje szklanki pakuje Muzeum Browaru. Proszę o kontakt.

[becik]

A może jednak zostawić godzinę otwarcia ogródka na 6:00 i tego się trzymać!

Mi to się marzy żeby giełda zaczynała się np o 8.00 I ludzie zdążą odpocząć po piątku, wyspać się etc....A może trwać np do 15, chyba to już większego znaczenia nie ma. Ale to marzenia ściętej głowy.
Mimo deszczowej pogody giełda jak co roku udana, dzięki Grzesiowi za doskonałe piwa, za organizację, za wszystko.

Co do samochodów, może dobrze byłoby pomyśleć, żeby na czas giełdy otworzyć gdzieś jakieś miejsca parkingowe gdzie nasze auta byłyby w miarę bezpieczne?

[picia_pl]

Jakiś cymbał wychodzący z Piwiarni porysował kluczem lakier kilku samochodów parkujących po drugiej stronie ulicy, niestety uciekł.

To już wiem skąd ta pół metrowa rysa na boku mojego samochodu Popieram kolegę becika, na takiej giełdzie powinny być jakieś zamknięte parkingi dla giełdowiczów.
Kolego ART, a nie rozpoznałbyś tego cymbała? Może to któryś z tych pseudo kolekcjonerów

U mnie na stoliku jakiś młody kolekcjoner (chciał ode mnie pewne podstawki) zostawił pokal EB, w pudełku w jakie swoje szklanki pakuje Muzeum Browaru. Proszę o kontakt.

Aha to pewnie ja zostawiłem ten pokal, ponieważ miałem ich kilka i pakuję szklanki w te właśnie pudełka

[Promil03]

Aha to pewnie ja zostawiłem ten pokal, ponieważ miałem ich kilka i pakuję szklanki w te właśnie pudełka

Napisz proszę jakie podstawki Cię interesowały (to tak dla identyfikacji Twojej osoby ) oraz jak mam Ci zwrócić ten pokal.

[ART]

To już wiem skąd ta pół metrowa rysa na boku mojego samochodu Popieram kolegę becika, na takiej giełdzie powinny być jakieś zamknięte parkingi dla giełdowiczów.
Kolego ART, a nie rozpoznałbyś tego cymbała? Może to któryś z tych pseudo kolekcjonerów

Był ubrany na ciemno-czarno, krótka kurtka, krótkie włosy, papusiowata twarz, okulary, jakiś 1,70 wzrostu. był sam. Czas piątek ok. 22-23 (chyba). Widziałem jedynie przez moment z daleka w świetle latarni podczas deszczu, oddalił się w stronę wylotu z Żywca. Niestety, w sobotę do rysopisu który zapamiętałem pasowało co najmniej z 5 osób.