2009.08.28-29 - 32. Międzynarodowa Giełda Birofiliów - Chorzów

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • e-prezes
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2002.05
    • 19261

    #46
    i co zaciukalibyście bydlaki w biały dzień?

    Comment

    • pationkin
      Gość
      • 2003.01
      • 74

      #47
      Śmiać mi się chce tak duża KP a takie cięcia budżetowe zakpili z nas kolekcjonerów co za różnica czy zaproszeń jest 400 czy 800 czy może nie być ich wcale jak ktoś będzie chciał przyjechać to i tak przyjedzie,a czy na trzy dni to zależne jest od finansów danej osoby ja mieszkam nie daleko jakieś 1000 metrów od pół marsowych i sobie spacerkiem przejdę ale tylko w sobotę a tu widzę ze pan Tyski Kufel pisze ze będą ludzie co nie jeżdżą na giełdy to może coś od nas kupią - dbanie o nasze finanse BRAWO popieram jedziemy wszyscy będą ludziska kupować a i się dowiedzą ile co kosztuje podoba mi się ta inicjatywa KP i Pana Tyskiego Kufla , a podarunki to już historia kiedyś cieszyły teraz nie jeszcze te 30 lat temu jak się dostało szklankę w podarunku od browaru to było to coś a teraz jestem za Panem z Raciborza ma tu wielką rację KP się już nie wysila - pomysły super obdarować i mieć z głowy na rok jak coś będzie za dużo to znowu się z magazynu opchnie kolekcjonerom . Pamiętam giełdy z przed 30 lat to były giełdy nigdy nie powróci tamta atmosfera i nigdy Giełda tyska nie dorówna byłej giełdzie w Świebodzicach czy malutkiej giełdzie w Rybniku a już nie mówiąc o wielkiej giełdzie w ŻYWCU - KP powinna brać przykład jak się to robi >POZDRAWIAM<

      Comment

      • cororo
        Kapitan Lagerowej Marynarki
        • 2003.04
        • 766

        #48
        [QUOTE=pationkin;836187] Pamiętam giełdy z przed 30 latQUOTE]
        Jaką giełdę pamiętasz sprzed 30lat?

        Comment

        • noodles
          Kapitan Lagerowej Marynarki
          • 2005.09
          • 700

          #49
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pationkin Wyświetlenie odpowiedzi
          a podarunki to już historia kiedyś cieszyły teraz nie jeszcze te 30 lat temu jak się dostało szklankę w podarunku od browaru to było to coś a teraz jestem za Panem z Raciborza ma tu wielką rację KP się już nie wysila - pomysły super obdarować i mieć z głowy na rok jak coś będzie za dużo to znowu się z magazynu opchnie kolekcjonerom .
          Idą ciężkie czasy dla browarów skoro 30 lat temu szklanka cieszyła a teraz już nie. Pewnie za kilka lat trzeba będzie dać panu kolekcjonerowi razem z zaproszeniem opłacone wczasy w Egipcie dla dwóch osób i 500 euro kieszonkowego żeby łaskawie przyjechał na giełdę wymienić dekle czy szkło z kumplami.
          Moja kolekcja podstawek

          Comment

          • waclaw67
            Porucznik Browarny Tester
            • 2009.06
            • 488

            #50
            Giełda birofiliów

            30 lat temu był PRL a 65 lat temu była okupacja ,można tak wyliczać w nieskończoność a prawda jest taka że nikt nikigo nie zmusza do przyjazdu ani brania upominków.Ja jestem na giełdzie dla klimatu,wymiany,zdobycia nowych eksponatów i pogadania ze znajomymi a na końcu cieszę się nawe z drobnego upominku.
            Dajcie spokój <Tyskiemu Kuflowi>.Powinno się go wesprzeć w organizacji dość sporej imprezy a nie wybrzydzać.Nie podobają mi się też na forum uwagi "poliglotów" dotyczące języka i pisowni.

            Comment

            • tyskikufel
              Kapitan Lagerowej Marynarki
              • 2003.04
              • 772

              #51
              ja nikogo nie zmuszam do przyjazdu na giełdę do chorzowa, ale chętnie wybiorę się do raciborza lub katowic jak tam zorganizuje się spotkanie kolekcjonerów, każdy dużo gada ale mało robi, jest coraz mniej giełd piwnych kolekcjonerów w polsce, według niektórych opini zrozumiałem że miałem wypiąć się na sponsora i wtedy byliby zadowoleni, 30 lat temu to o żadnej giełdzie piwnej w polsce jeszcze nawet nie marzono, na pierwsze giełdy samemu woziło się piwo, a upominki to dopiero lata 90, ale jak ktoś jedzie na giełdę bo ma coś dostać to chyba nie jest kolekcjonerem, bo jadac do 600 km szczecina nie liczę ile kosztuje bilet i co tam dostanę, tylko jadę na spotkanie z kumplami żeby pogadać i napić się piwa w dobrym towarzystwie, co do chorzowa to napewno przyjdzie sporo ludzi którzy zbierają birofilia nie wiedząc o naszych giełdach, a chętnie coś napewno kupią , wymienią czy przyniosą , bo gdzieś w piwnicy czy na strychu leży niepotrzebne i zakurzone a nam może sprawić radość ,powiększając naszą kolekcję,dlatego zapraszam tylko te osoby które mają zamiar tam się pojawić z DOBREJ I NIE PRZYMUSZONEJ WOLI

              Comment

              • adam16
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                • 2001.02
                • 9865

                #52
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Raciborz Wyświetlenie odpowiedzi
                Witam
                No i co można robić w Chorzowie przez 3 dni,poza wesołym miasteczkiem nic tam niema...
                Polecam odwiedzenie Enter Pub'u i Rebela, a jeszcze bliżej jest skansen - tam warto w karczmie zamówić kluski, rolada i modro kapusta (danie dostępne było kiedyś tylko w soboty i niedziele. Jak jest teraz nie wiem)
                Browar Hajduki.
                adam16@browar.biz
                Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D

                Comment

                • misjogi
                  Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                  • 2006.04
                  • 147

                  #53
                  TYSKA GIEŁDA W CHORZOWIE.

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika tyskikufel Wyświetlenie odpowiedzi
                  osoby które mimo mojej pisowni, jednak chcą wybrać się do chorzowa proszę o kontakt ze mną w celu wysłania im zaproszeń , ilość jest ograniczona,
                  Jakie to proste.Od lat corocznie biorę udział w kilku giełdach, i imprezach piwnych jako zaproszony i nie zaproszony ,z kiełbasą i bez,z gadgetami i bez,a gdy trzeba było zebrałem 1500 kapsli z Tyskiego,ale taki los kolekcjonera,teraz też wysłałem prośbę o zaproszenie.Oczywiście szanuję pogląd innych -bo gdzie Polaków dwóch tam trzy racje. .

                  Comment

                  • Raciborz
                    Kapitan Lagerowej Marynarki
                    • 2004.06
                    • 594

                    #54
                    Noodles-"paralotnia"chcesz mnie zabić nad Chorzowem jest tekie smog,że bez maski nieda rady
                    marian 1920-wiem sam jezdże czsami na 3 dni do Żywca,ale tam są góry,jezioro więc jest tam co robić
                    belfer102-wiem że Racibor ma przewage nad Tyskim!!,Racibórz ma bliżej do Opola niż Katowic,jestem Polakiem
                    Adam16-brzmi ciekawie,z toba chętnie się napije!,co tam leja?
                    Tyskikufel(Marek)-wiesz że do Ciebie nic niepije,a chętnie się z tobą napije
                    A Chorzów i tak pewnie zalicze,aby zobaczyć pare znajomych mordek.No i napić się Fortuny oraz Czarnkowa

                    Comment

                    • noodles
                      Kapitan Lagerowej Marynarki
                      • 2005.09
                      • 700

                      #55
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Raciborz Wyświetlenie odpowiedzi
                      Noodles-"paralotnia"chcesz mnie zabić nad Chorzowem jest tekie smog,że bez maski nieda rady
                      Chciałem ci tylko oszczędzić śmierci z nudów w beznadziejnym (twoim zdaniem) mieście na beznadziejnej giełdzie z beznadziejnymi upominkami. A tak swoją drogą to jesteś chyba jedynym uczestnikiem giełdy w Żywcu, który jeździ na nią po to żeby cieszyć się górami i jeziorem.
                      Last edited by noodles; 2009-07-13, 19:14.
                      Moja kolekcja podstawek

                      Comment

                      • Raciborz
                        Kapitan Lagerowej Marynarki
                        • 2004.06
                        • 594

                        #56
                        Och och,nigdy niepowiedziałem że to jest beznadziejne miasto!!mam tam wielu znajomych i kiedys czesto tam bywałem.Jedynie twierdze że nie jest to miejscowośc na 3-dniowa giełde.No chyba że chcesz dziennie siedzieć od 14 do 22 po namiotem, a od 22 do 14 odpoczywac po 8 godzinach pracy.Że to jest beznadziejna giełda z tym się akurat zgodze(tak było do tej pory,chodzi o giełdy organizowane przez KP),chociarz tym razem może być inaczej?,wiesz mi zaliczyłem setki giełd i tylko na tej jest zakaz spożywania PIWA!!.Upominki to zależy kto co lubi,ja np wolałby jakis sześciopak niż kamizelke wędkarską!.Napewno nie jestem jedynym który lubi wode i góry.Spytaj tych co śpią u Runcajsa lub w Węgierskiej Górce!!

                        Comment

                        • bogdanw
                          Szeregowy Piwny Łykacz
                          • 2005.11
                          • 13

                          #57
                          Kolego jeśli nie wiesz co tam robić to podpowiem że Pola Marsowe znajdują się na terenie Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku, a to jest aż 620 hektarów.Jeśli poszukasz w internecie to na pewno znajdziesz coś dla siebie. http://www.wpkiw.com.pl/main/index.htm A co do tej maski to wielka przesada ,zmień informatorów bo cię oszukują.

                          Comment

                          • marian1920
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2003.10
                            • 1333

                            #58
                            albo można policzyć źdźbła trawy w parku pewnie zabraknie nawet czasu

                            Comment

                            • cororo
                              Kapitan Lagerowej Marynarki
                              • 2003.04
                              • 766

                              #59
                              Więc Raciborz powinien sformułować pytanie inaczej: czego nie można robić w chorzowskim parku rozrywki. Ja już się boję że małpy mogą kraść butelki ze stołów, dzieci wypiją całe piwo przeznaczone na impreze ani chybi zerwie się wielkie koło i przygniecie namiot giełdowy.
                              Last edited by cororo; 2009-07-20, 10:07.

                              Comment

                              • Raciborz
                                Kapitan Lagerowej Marynarki
                                • 2004.06
                                • 594

                                #60
                                Z tymi małpami to byłaby ciekawa propozycja,proponuje przekazac pomysł KP!!.
                                Planetarium ,za czasów szkolnych tak często tam bywałem że już mi się znudziło
                                ZOO-zacofane nawet jak na Polskie warunki
                                Wesołe miasteczko-nawet nawet dobra zabawa,ale bezalkoholowe to nie dla mnie

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X