i tak to jest ze zorganizowanym środowiskiem kolekcjonerskim w Polsce pojedyncze osoby grupa zapaleńców, którzy we własnym zakresie podrożują na zagraniczne giełdy
2011.12.03-04 - Ukraina, Lwów - 26 Giełda Kolekcjonerów Piwnych Akcesoriów
Collapse
X
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika belfer102 Wyświetlenie odpowiedziMoim zdaniem, indywidualne i niezorganizowane podróżowanie na giełdy w kierunku ukraińskim, dotyczy to także Lwowa, jest nieopłacalne.
Comment
-
-
Moim zdaniem, co jak co, ale samodzielne (w pojedynkę/małej grupie) podróżowanie do Lwowa jest najbardziej opłacalnym wariantem. Nie ma tańszej opcji z okolic Krakowa/Śląska niż pociągiem do Przemyśla, potem busem do granicy, na piechotę przez granicę i dalej marszrutką do Lwowa (poza autostopem). Problem jest w tym, że ciężko jest na rano do Lwowa takim sposobem się dostać, ze względu na brak pociągu do Przemyśla.
Na pewno jest to również najmniej komfortowy sposób, ale bez dwóch zdań najtańszy. W optymalnej cenie tego autokaru (140 zł), można pojechać do Lwowa, przenocować w jakimś hostelu, czy na kwaterze, rano pójść na giełdę i wrócić. Nie wiem o jakich zasadach piszesz, ale z jakimiś celowymi utrudnieniami dla indywidualnych turystów na Ukrainie do tej pory się nie spotkałem.Last edited by delvish; 2011-11-25, 12:49."You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
(Frank Zappa)
"It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika belfer102 Wyświetlenie odpowiedziMoim zdaniem, indywidualne i niezorganizowane podróżowanie na giełdy w kierunku ukraińskim, dotyczy to także Lwowa, jest nieopłacalne.
Jest to związane z ruchem na granicy a także dziwnymi zasadami w stosunku do " indywidualnych turystów " już na terenie Ukrainy, które potrafią zakłócić najwspanialszy pobyt.
No i zawsze " w kupie " raźniej , może nie w tej na 100os. ale w tej bardziej kameralnej, np na 25.
I może w przyszłym roku, nasi koledzy z Ukrainy, dopasują cieplejszy i wygodniejszy termin giełdy we Lwowie lub w Kijowie.
Noclegi we Lwowie to max. 150 hrywien na łebka. Na dworcu babuszki same Cię zaczepią proponując nocleg. Ja sam mam "sprawdzoną" lokalizację około 600m od dworca głównego PKP we Lwowie, skąd do granicy dojeżdża pociąg i busiki. Tyle.
I jeszcze jedna kwestia. Już ja widzę tą, cytuję, KAMERALNOŚĆ gdy na giełdę zwali (Czyt. ZWALI SIĘ) 25 Polaków. Nie to, że mam coś do naszych ziomków, ale wtedy giełda w JAKIMKOLWIEK kraju straci jakikolwiek sens a już na pewno swój "międzynarodowy" status. Dlatego jak już pisałem wcześniej, jeśli na którejkolwiek z giełd czy to w Niemczech czy na Ukrainie doliczę się więcej niż 15 Polaków to poważnie zastanowię się czy na takie giełdy z racjonalno-kolekcjonersko-ekonomicznego punktu widzenia warto jeździć. Takie jest moje zdanie, a powołuję się na doświadczenie w podróżowaniu na różne giełdy w różnych krajach, na przełomie ostatnich 5 lat. Dziękuję za uwagę.
Tomek
Comment
-
-
Zyc dluzej ale pisac krociej - tego bysmy zyczili Kolegom. Nie patrzac na tak rozlegla dyskusje, dotychczas nie rozumiem czy i na ile osob mamy czekac, przy jakich okolicznosciach uczestnictwa. Ze stolikami, z obiadem, na jeden pelny dzien czy jakos dorywczo. Jesli nie bedziemy wiedzieli ile stolikow beda potrzebne to w chwili przybycia ich juz nie postawimy. Na razie mamy zapisanych troche poza 115 osob, liczymy sie z przybyciem no moze dziesiatki maruderow (nie zapisanych) z UA, RU, BY i jakis zapas stilikow bedzie. Ale zeby robic wiekszy, oraz zamowienie obiadow, to trzeba wiedziec o Was konkretniej.
Wiec prosimy
Rostyslaw
rostpyvo@gmail.com
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Grothesk Wyświetlenie odpowiedzi...... od dworca głównego PKP we Lwowie...Polakom gratulujemy Brackiego
Gdy rozum śpi budzą się demony
Comment
-
-
Kiedyś był...Piętnastego czerwca roku dwa tysiące czwartego zbóje z bandy Heńka zamkły "Królewskiego" !!!
1944 - brunatni niszczą Browar Haberbuscha. W 60. rocznicę zieloni niszczą Browar Warszawski.
Zbiór etykiet z Tanzanii, zbiór polskich bloczków kelnerskich sprzed 1945 roku i et z motywem borsuka na Facebooku
Comment
-
-
Koledzy przypominam elementana celowosc uprzedzenia gospodarzy o przybyciu gosci. Zeby nie stalo sie ze Was nie czekaja i nawet dzwi nie otworza. Chyba zbedne mowic o mozliwosci tego jesli przyjedziecie bez poprzedniego informowania, i to nie za pol dnia a wczesniej, bo musielibysmy wziac Was pod uwage juz teraz, na tym etapie przygotowan. Bo 25 ludzi to nie 2 i nie 5. Dziwi ze musze przypominac tak ogolnie wiadome rzeczy. I tak juz stolikow chyba nie wystarczy.
A moze za dyskusja PKP, PZU czy PKO - nie da sie wyjechac?
Rostyslaw
Lwow
Comment
-
-
Drogi Rostyslawie, nawet zastanawiałem się nad przyjazdem na waszą giełdę, ale skoro obiecujesz takie miłe powitanie....Po prostu chyba nie byłeś nigdy na giełdzie poza Ukrainą, to tylko u Was trzeba się meldować wcześniej, w każdym europejskim kraju chętnie przyjmują gości na giełdzie...Kolekcja puszek piwnych:
http://puszkikrugera.web-album.org/
Comment
-
-
Nie przyznam racji. Czy wiele gield nadaje tyle uslug? A wlasnie je trzeba planowac. by zapewnic oczekiwany prez gosci poziom. Nic specjalnego nie prosilem, tylko o zawiadomienie kiedy i na co liczylibyscie z tego co mozemy. To nie normalne?
No i inna rzecz ze wiele gield europejskich prosi o poprzednie zglaszanie sie. I napisane powyzej - dezinfo. Ale oczywiscie nie wszystkie, bo pol dnia z malym posilkiem, minimum upominkow i sprzedawanym za pelna cene piwem nie potrzebuja tyle zabiegow co nasze spotkania. Nie bede tutaj powtarzal listy naszych uslug.
Witam
Comment
-
-
Panowie spokojnie,
Kolega Rostislav chciał dać dosadnie do zrozumienia, że warto się zarejestrować odpowiednio wcześniej aby ON jako organizator mógł zapewnić przybyłym gościom to, na co się zapisują, czyli: wstęp, nocleg, wyżywienie, gadżety.
Tak jak na wschodzie tradycją jest kompleksowa rezerwacja wszystkiego, tak samo u nas tradycyjnie czegoś takiego nie ma. Tak jak nas może dziwić "wymóg" rezerwacji full service, tak samo ich może dziwić to, że my przeważnie niczego nie rejestrujemy ani nie rezerwujemy. Na giełdę może przyjść każdy i zawsze. Bez specjalnej reklamy czy biurokracji. Ot, co kraj to obyczaj, jak to mówią.
Rostislavie, o ile śledzę wątek, to wspomniane autokary, czy to z 25 kolekcjonerami czy też z 40stką, NIE JADĄ, bo nie udało się zebrać kompletu ludzi. Nie ma zatem czym się przejmować, bo problem sam się rozwiązał. Osoby, które do tej pory się zapisały przyjadą i skorzystają z wszystkiego za co zapłaciły/zapłacą - pozostali po prostu przyjadą na giełdę i zapłacą za wstęp. Nikt nie będzie miał do nikogo pretensji, że komuś czegoś zabrakło, także spokojna głowa!
Osobom niezdecydowanym rekomenduję lwowską giełdę, na której byłem dwukrotnie i zawsze chętnie będę na nią jeździł. Jeśli wasze zbieranie nie ogranicza się jedynie do Polski a zbieracie także birofilia z innych krajów, szczególnie z byłego ZSRR, to giełda ta jest dobrym rozwiązaniem na uzupełnienie zbiorów i nowe kontakty kolekcjonerskie!
Ja jadę, zatem do zobaczenia we Lwowie!
Tomasz
Comment
-
-
Wybieramy się ( ekipa z Białej Podlaskiej) do Was na giełdę ale powiem szczerze że ten "meldunek" jest dziwny.
Ja jadę jako osoba towarzysząca, bo nie zbieram, nie jestem maniakiem podkładek i kapski. Jednak kręci mnie klimat giełdowy i piwo.
Pytanie :
co macie za atrakcje ? czy napiję się na Waszej giełdzie dobrego piwa ?
będę 1 raz na Waszej giełdzie i rozpiska atrakcji była by dobrą reklamą
Pozdrawiam
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika bnp Wyświetlenie odpowiedziWybieramy się ( ekipa z Białej Podlaskiej) do Was na giełdę ale powiem szczerze że ten "meldunek" jest dziwny.
Ja jadę jako osoba towarzysząca, bo nie zbieram, nie jestem maniakiem podkładek i kapski. Jednak kręci mnie klimat giełdowy i piwo.
Pytanie :
co macie za atrakcje ? czy napiję się na Waszej giełdzie dobrego piwa ?
będę 1 raz na Waszej giełdzie i rozpiska atrakcji była by dobrą reklamą
Pozdrawiam
nie chodzi o dziwność meldunku, tylko jeśli w piątek okaże się, że gości będzie 250 a nie 150 to kucharki w hotelu nie zdążą zrobić sto kotletów extra. Proste. Stąd też, starania organizatora aby jak najwcześniej wiedzieć CZY, KTO i CZEGO potrzebuje.
Do największych atrakcji giełdy należy niewątpliwie giełda. To oczywiste. Gwarantuję, że napijesz się niejednego dobrego piwa - nigdy nie było z tym problemów. Tak samo jak organizatorzy zapewniają piwo podczas spotkania, tak samo uczestnicy przywożą swoje różne trunki, które można zakupić lub wymienić się. Analogicznie do giełd polskich. Nie proś o rozpiskę atrakcji, bo jej nie dostaniesz. To giełda. Nie wycieczka do lunaparku. Na pytanie czy warto pojechać, odpowiadam TAK!
Tomasz
/PS. bnp wysłałem Ci maila na PW. Przeczytaj go proszę./
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kruger_nr1 Wyświetlenie odpowiedziDrogi Rostyslawie, nawet zastanawiałem się nad przyjazdem na waszą giełdę, ale skoro obiecujesz takie miłe powitanie....Po prostu chyba nie byłeś nigdy na giełdzie poza Ukrainą, to tylko u Was trzeba się meldować wcześniej, w każdym europejskim kraju chętnie przyjmują gości na giełdzie...
Comment
-
Comment