2011.12.03-04 - Ukraina, Lwów - 26 Giełda Kolekcjonerów Piwnych Akcesoriów

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • kruger_nr1
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    🍼
    • 2005.11
    • 802

    #31
    No i jak się pieknie temat rozwinął...)
    Może nie wyjaśniłem dokładnie o co mi chodziło, więc o słowa Rostyslawa:

    ,,Zeby nie stalo sie ze Was nie czekaja i nawet dzwi nie otworza." oraz: I tak juz stolikow chyba nie wystarczy. .

    W tym poście nie było nic o płatnym pobycie i jego atrakcjach, tylko o giełdzie. A nie wszyscy muszą chcieć korzystać z oferty pobytowej. No ale skoro nawet takim nawet drzwi nie otworzą...) Bo zabrzmiało to jak by dotyczyło wstępu na giełdę
    Żartuję teraz, i mam nadzieję, że nieporozumienie się wyjaśniło. Pozdrawiam organizatorów giełdy we Lwowie
    Last edited by kruger_nr1; 2011-11-28, 23:03.
    Kolekcja puszek piwnych:
    http://puszkikrugera.web-album.org/

    Comment

    • rostpyvo
      Kapral Kuflowy Chlupacz
      • 2011.04
      • 31

      #32
      Zabzmialy rozsadne slowa i dziekuje za porozumienie. Ten cytat z nie puszczaniem na prog to byla wedlug mnie zrozuniala hiperbola (przesadzenie) nawiazujaca do sytuacji zyciowych, kiedy nie zapowiedzenie wizyty w zyciu towarzyskim czesto sprawia rozne nieporozumienia, od nie zastania gospodarzy w domu do zastania ich przy przesuwaniu mebli, w pocie i kurzu.\
      Coz, chyba wszystko jasne. Piwo bedzie - sponsorskie "1715" ze Lwowa oraz "Baltyka №7" z kijowskiego Slawutycza. Ma wystarczyc. Takze do kupna - z mini brorarku pod Lwowem - 3 rodzaje. Pozatym - jak tutaj napisane - wymiana przywiezionego, takze atrtakcja bo na glebokim zachodzie o takie kontakty trydno.
      W komplecie upominkow - platne: podstawka, znaczek i kufel a takze moc roznego od sponsora Carlsberg Ukraine; etykiety, w tym noworoczne, podstawki, kapsle, reklamowka, dlugopis. Ktos bedzie nagradzany jak to bylo. nawet Polak otrzymywal - jako najmlodszy uczestnik. Nazjdalszy tradycyjnie u nas ze Stanow. Reszte polecam zobaczyc. Na te chwile zapisane 12 P)olakow.
      Otoz czekamy. nastroj dobry i dziekuje za zrozumienie. Doswiadczenie zawsze za siebie przemowi
      Rostyslaw

      Comment

      • LenDo
        Porucznik Browarny Tester
        • 2006.09
        • 395

        #33
        Mogę poświadczyć, na giełdzie w 2008 byłem najmłodszym uczestnikiem i dostałem w prezencie koszulkę Może i w tym też mi się uda ..

        Do zobaczenia na giełdzie!
        "Zbieracze to szczęśliwi ludzie" J.W.Goethe

        Comment

        • beny
          Kapitan Lagerowej Marynarki
          • 2001.03
          • 984

          #34
          mnie niestety nie będzie w tym roku termin nie pasuje na włóczęgę transportem mieszanym a na autokar ze Śląska nie ma chętnych - polecam się uwadze kolekcjonerów, którzy pojadą i przywiozą dublety podstawek - chętnie odkupię lub wymienię
          Z piwnym pozdrowieniem
          Radosław Kwiecień

          http://npn.mybrute.com/ - skop mi tyłek :P

          Comment

          • yoreck
            Kapitan Lagerowej Marynarki
            • 2004.04
            • 526

            #35
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Raciborz Wyświetlenie odpowiedzi
            A większość bedą stanowić Polacy,czyli około 50 % uczestników giełdy w Lublinie
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika rostpyvo Wyświetlenie odpowiedzi
            Na te chwile zapisane 12 Polakow.
            obliczyłeś idealnie- na pewno byłeś na giełdzie w Lublinie
            Last edited by yoreck; 2011-12-01, 09:14.

            Comment

            • volodos
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2008.09
              • 717

              #36
              Czy ktoś wybiera się na giełdę z Katowic lub okolic oraz dysponuje wolnym miejscem w aucie? Jeżeli tak, z radością się przyłączę.

              Comment

              • Grothesk
                Kapitan Lagerowej Marynarki
                • 2005.11
                • 811

                #37
                Giełda, giełda i po giełdzie!

                Była to trzecia moja obecność na spotkaniu we Lwowie, i chcąc nie chcąc tym razem mam swoje zastrzeżenia oraz ALE do wtrącenia. Zacznę może najpierw od wypunktowania pozytywów:

                - Dogodny termin giełdy oraz stałe miejsce imprezy, nie trudne do odnalezienia.
                - Wstęp na imprezę 45UAH - w cenie stolik oraz nielimitowane piwo (Baltika i Lvivske).
                - Ponad setka uczestników z wielu krajów, także ościennych, co jest dużym plusem.
                - Sympatyczna i przyjacielska atmosfera imprezy, nawet kameralna bym powiedział.
                - Organizatorzy dbali o porządek oraz dokładnie wyjaśniali co, jak i gdzie. To było miłe, plus!

                Jeśli zaś chodzi o moje wspomniane już ALE, nie podpasowały mi następujące kwestie:
                - Giełda oficjalnie startowała o 10:00, a okazało się, że PRZED 9 wszystkich wpuszczono do sali. Po co podawać zatem początek giełdy o 10? Nie rozumiem. W samym Lwowie byliśmy już od 6 rano, a pod salą byliśmy PUNKTUALNIE o 10. Gdybyśmy wiedzieli, że ludzie wejdą na salę godzinę wcześniej to bylibyśmy na miejscu 2h wcześniej! Czy to czysty przypadek czy celowa dezinformacja przybyłych gości?

                - Doceniam stolik (ławkę szkolną) dla każdego zarejestrowanego uczestnika oraz to, że finalnie stołów dla nikogo nie zabrakło. Nie rozumiem tylko tego, że załapaliśmy się chyba na najgorszy sektor sali jaki kiedykolwiek można by sobie wyobrazić. Szczerze zastanawiałem się czy nie spakować swoich rzeczy i nie wyjść PRZED lokal. Tam miałbym przynajmniej 100% frekwencji PRZECHODZĄCYCH. Do małej salki na końcu korytarza, nie wiem czy CHOCIAŻBY 5% ludzi w ogóle zajrzało, nie mówiąc o tym czy w ogóle wiedzieli o jej istnieniu. Było to najmniej przyjemne doświadczenie z jakim się spotkałem podczas swoich 50 giełd, na jakich zdarzyło mi się być w czasie ostatnich 6 lat. Naprawdę. Z całą sympatią do Organizatorów giełdy lwowskiej, ale mała salka na końcu korytarza to było NIEPOROZUMIENIE, którego można było uniknąć chociażby sprawdzając, czy osoby, które otrzymywały stoliki w głównej części sali je wykorzystywały. Na wielu z nich leżały po prostu kurtki i nic kolekcjonerskiego, część z nich była pusta - a kolekcjonerzy z drugiej sali dwoili się i troili jakby się przenieść do sali głównej. Wydaje mi się, że można było uwzględnić nieco inny układ stołów, choć i tak było dość ciasno, ale mimo wszystko w małej salce można było z przysłowiowym gołym tyłkiem latać, bez obawy, że ktoś z sali głównej tu zajrzy i nas zobaczy.

                Gdyby nie fakt, że musieliśmy się spieszyć z powrotem, chętnie zostałbym do niedzieli, czego bardzo żałuję, że w tym roku nie wyszło. Z drugiej strony, fakt FATALNEJ lokalizacji w sali giełdowej nie zmotywował nikogo z nas do dłuższego pobytu. W końcu ileż można stać i rozmawiać z samymi sobą?

                Podsumowując, giełdę oceniam w końcowej klasyfikacji pozytywnie, bo suma pozytywów przewyższa negatywy. Nie przeczę, że naszym błędem było punktualne (czyt. o min. 30 min. spóźnione przybycie), ale informacja o starcie giełdy godzinę wcześniej lekko mnie zirytowała. To samo dotyczy się lokalizacji stolików w niby-sali, do której prawie nikt nie przychodził.

                Jak tak analizuję to wszystko na spokojnie, to widzę, że po prostu w tym roku mieliśmy pecha. Mam nadzieję, że za rok na giełdzie - we Lwowie czy też w Kijowie - na którą to giełdą także się wybieram, będzie znacznie lepiej. A Organizatorzy UWZGLĘDNIĄ mój/nasz komentarz odnośnie małej salki, o której wspomniałem.

                Dziękuję ekipie z Białej Podlaskiej, z którą przyjemnie się podróżowało i z którą spędziłem cały dzień we Lwowie. Dziękuję Organizatorom giełdy za trud włożony w jej zorganizowanie, i pomimo tej małej wpadki, życzę wszystkiego dobrego. Dziękuję także przybyłym kolegom kolekcjonerom - i tym z Polski a przede wszystkim gościom z zagranicy, których tradycyjnie nie zabrakło.

                To tyle komentarza odnośnie imprezy. Jeśli ktoś zastanawia się czy wybrać się kiedykolwiek na giełdę za Bug, odpowiadam że warto!

                pozdrawiam z kresów, ale (już) polskich,

                Tomek

                Comment

                • waclaw67
                  Porucznik Browarny Tester
                  • 2009.06
                  • 488

                  #38
                  Do szczęścia brakuje trochę fotek.
                  Może ktoś doda.

                  Comment

                  • bnp
                    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                    • 2006.12
                    • 129

                    #39
                    do wpisu kolegi @Grothesk dodam że niestety piwo lane na giełdzie było NIEPIJALNE

                    porażka apteczna totalna

                    gdyby nie cudowne śliwowice i rakije uczestników to bym umarł na suchoty ....

                    Comment

                    • rostpyvo
                      Kapral Kuflowy Chlupacz
                      • 2011.04
                      • 31

                      #40
                      Witajcie. Dziekuje za pochlebne wnioski. Nie super - lecz normalnie. Mozliwosci nie bezgraniczne, niestety.
                      Teraz o wadach. Po prostu - przepraszam za rozczarowania jesli nastapily. Szkoda nam. Przyczyny sprobuje wyjasnic, w tym dla siebie. Nabierania nie bylo. U nas to jest inaczej niz u was. Nie ma ze drzwi otwieraja sie rowno o zapowiedzianej godzinie. My mamy otwarte zeby ludzie co przyjechali tego rana mogli sie zarejestrowac za godzine - pol i na czas otwarcia bylo spokojnie. Bo 25-30 ludzi co przybyli teraz i mieli sie wpisac i zaplacic to 30-40 minut pracy, i glosnej. Wiec weszli i juz zaczeli pracowac. I nigdy u nas nie bylo inaczej. Kto jezdzil ten mial by wiedziec.
                      Teraz o salach. Tak, glowna za mala. To wada tego zakladu, tej szkoly, we wszystkim innyn bardzo dobrej dla nas i gosci, bo uslugi fachowe. I innego tak wszechstronnie dobrego miejsca dopoki tu nie ma. Wiec - korytaz i salka dalsza. To ze byly nie zajate stoly w glownej - chyba nie odpowiada rzeczewistosci. Moze tak sie wydalo. No i jasli my tak przy6dzielamy uwage kazdemu jak napisane to mozna bylo podejsc i poprosic o zalatwienie przesuniecia na wolne miejsce, chciaz komus. Uwazam takze za wade to ze na mej delekiej sali nie bylo slycvhac informacji radiowej i muzuczki ktoro puszczalismy na tle i o ktora bardzo staralismu sie. Ich rozglosnia nie byla w stanie doprowadzic dzwiek az tam czego poprzednio nie wiedzialem. Wlasnie Wy okazaliscie sie az tam bo przez nieporozumienie z czasem wejscia pojawiliscie sie jako ostatni. Jedno pociagnelo inne. No szkoda.
                      Jak bedzie w nastepnym roku jeszce nie zapadla decyzja. Wiarygodnie ze w Kijowie, na starym miejscu w Puszczy-Wodice, wiec za miastem, 1,5 godz. od dworca, trudno znalezc. I inne swoje problemy, takze znane, ale - do uwzglednienia. Ale - zapraszamy.
                      Moze jeszcze ktos cos powie o nas teraz - dziekuje za opinie, takze krytyczne. Bez tego nie ma postepu. I najlepsze zyczenia wszystkim polskim Kolegom
                      Rostyslaw

                      Comment

                      • yoreck
                        Kapitan Lagerowej Marynarki
                        • 2004.04
                        • 526

                        #41
                        byłem 3 raz na giełdzie we Lwowie i kolejny raz uważam giełdę za bardzo udaną
                        Jedynie na co mogę narzekać to na brak większej liczby kolekcjonerów z Rosji.
                        Gdyby była giełda w przyszłym roku w podobnym terminie i oczywiście we Lwowie to pewnie bym przyjechał.Niestety po niemiłych doświadczeniach w ubiegłym roku na giełdzie w Kijowie - tam się nie wybieram
                        Dziękujemy organizatorom giełdy we Lwowie za organizację i bardzo przyjazną atmosferę
                        Sergiej,Jura,Rostislav wasze zdrowie

                        Comment

                        • LenDo
                          Porucznik Browarny Tester
                          • 2006.09
                          • 395

                          #42
                          Byłem po raz drugi na giełdzie we Lwowie i po raz kolejny uważam giełdę za bardzo udaną.
                          Atmosfera jakiej nie ma nigdzie indziej, bije na głowę inne giełdy. Kolejna giełda prawdopodobnie dopiero w 2013 roku, więc jest dużo czasu aby się zastanowić czy warto jechać- ja szczerzę mówię, że warto!
                          Spóźnione podziękowania dla organizatorów!
                          Wasze zdrowie!!
                          "Zbieracze to szczęśliwi ludzie" J.W.Goethe

                          Comment

                          Przetwarzanie...
                          X