Re: Prezenty
no cóż pomysł nie jest głupi ale oczywiście ma dwie strony medalu.
wysyłanie zaproszeń do Wszystkich wpisanych na liste nie jest do końca poprawne.
Efekt jest potem taki że wpisują się osoby przypadkowo znajdujące się na giełdzie (nie jest to impreza zamknięta i dobrze !!)
Wypija dwóch koleśi po piwku i dla zabawy wypełnią kilka ankiet.
efektem tego potem jest że instytucja sponosorująca wydaje jakiś tam limit na suveniry powiedzmy 1000 sztuk.
300 zaproszeń ląduje gdzieś tam i nikt ich nawet nie wyjmuje ze skrzynki.
200 zaproszeń jest w posiadaniu 40 osób które następnie zbierają paki prezentów i żenią je na innych giełdach lub aukcjach
może kiedyś jednak dojdziemy do takiego stanu że po wysłaniu imiennych zaproszeń do chętnych którzy potwierdzili chęć udziału w imprezie a z przyczyn od siebie niezależnych nie mogli w niej uczestniczyć.Organizatorzy giełdy wysyłają należne paczki do wszystkich nieobecnych.
oby tak się kiedyś stało
Krzysztof napisał(a)
Pragnę przypomieć, że pomysł z ankietami funkcjonuje także w Żywcu. Jest to usprawnienie, które pozwala przewidzieć potrzebną ilość upominków. Niestety zostali pominięci kolekcjonerzy, których znam od lat z różnych giełd. Boleję z tego powodu. Postaram się żeby w przyszłym roku zaproszenia dostali ci uczestnicy, którzy byli łaskawi zostawić nam swoje pełne adresy.
Pragnę przypomieć, że pomysł z ankietami funkcjonuje także w Żywcu. Jest to usprawnienie, które pozwala przewidzieć potrzebną ilość upominków. Niestety zostali pominięci kolekcjonerzy, których znam od lat z różnych giełd. Boleję z tego powodu. Postaram się żeby w przyszłym roku zaproszenia dostali ci uczestnicy, którzy byli łaskawi zostawić nam swoje pełne adresy.
wysyłanie zaproszeń do Wszystkich wpisanych na liste nie jest do końca poprawne.
Efekt jest potem taki że wpisują się osoby przypadkowo znajdujące się na giełdzie (nie jest to impreza zamknięta i dobrze !!)
Wypija dwóch koleśi po piwku i dla zabawy wypełnią kilka ankiet.
efektem tego potem jest że instytucja sponosorująca wydaje jakiś tam limit na suveniry powiedzmy 1000 sztuk.
300 zaproszeń ląduje gdzieś tam i nikt ich nawet nie wyjmuje ze skrzynki.
200 zaproszeń jest w posiadaniu 40 osób które następnie zbierają paki prezentów i żenią je na innych giełdach lub aukcjach
może kiedyś jednak dojdziemy do takiego stanu że po wysłaniu imiennych zaproszeń do chętnych którzy potwierdzili chęć udziału w imprezie a z przyczyn od siebie niezależnych nie mogli w niej uczestniczyć.Organizatorzy giełdy wysyłają należne paczki do wszystkich nieobecnych.
oby tak się kiedyś stało
Comment