Wracamy po 2 latach! 12. edycja Warszawskiego Festiwalu Piwa – najważniejszej imprezy dedykowanej miłośnikom piw rzemieślniczego – odbędzie się 7-9 października na Stadionie Legii Warszawa.
Małe, lokalne, innowacyjne. Jeszcze przed paroma laty mało kto słyszał o rzemieślniczym piwie, dziś dostępne jest w większości knajp w dużych miastach. Powstały setki małych browarów1 i tysiące nowych piw2. Mimo małego udziału w rynku polskie browary kreują trendy wśród klientów i międzynarodowych korporacji3. Aż trudno rozeznać się w kolorowej różnorodności barw, stylów i smaków. Dzięki rygorystycznej selekcji na festiwalu możemy zaprezentować najlepszych i najciekawszych producentów, a ranga imprezy i fakt, że na miejsce zjeżdżają się miłośnicy dobrego piwa z Polski i ze świata sprawia, że browary po prostu nie mogą zawieść oczekiwań.
Jedno doskonałe piwo to niesamowite doznanie, setki to już statystyka. Ponad 60 browarów, 450 kranów, około 1000 różnych piw, w tym ponad setka premier i beczek przygotowanych specjalnie na festiwal4. 17 najlepszych foodtrucków, jakie udało nam się znaleźć5. Koncerty, gry, szkolenia i degustacje. Spodziewamy się 18-20 tysięcy gości z Polski i z zagranicy. Niesamowitych, przyjaznych, otwartych ludzi (dobre piwo łączy, a nie dzieli).
Edukujemy, promujemy najlepszych, bawimy się dobrze i bezpiecznie. Warszawski Festiwal Piwa to niepowtarzalna okazja, aby zapoznać się z aktualnymi modami, które rządzą światem piwa, oraz docenić poziom polskiego piwowarstwa. Wydarzenie dla ciekawych ludzi, którzy chcieliby zobaczyć świat piwa w jego najlepszej odsłonie i zadeklarowanych jego miłośników, którzy polują na najlepsze smaki. Dysponujemy też nieograniczoną liczbą miejsc siedzących na otwartym powietrzu, gdzie nasi goście bez stresu będą mogli delektować się piwem.
Jesteśmy niezależni od dużych firm i korporacji. Na Festiwal zapraszamy tylko małe, polskie browary (i najciekawszych gości zza granicy). To one promują etos piwowara i prezentują piwa, które ciężko znaleźć w sklepach (a duża część w ogóle nie trafia do butelek!). Najlepiej smakuje świeże, nalewane prosto z beczki, przez pracownika browaru lub samego piwowara, który – zgodnie z przyjętą przez nas zasadą – musi być obecny na miejscu. Dzięki temu naturalnie nawiązuje nić porozumienia z festiwalowymi gośćmi, stwarzając okazję do wzajemnego poznania i rozmów. Dobre relacje są dla nas niezwykle ważne. Przy tak wysokim poziomie i zróżnicowanej ofercie każdy znajdzie coś dla siebie.
Festiwal ucząc bawi, bawiąc uczy.
Kolejny rok Rak’n’Roll łączy siły z Warszawskim Festiwalem Piwa. To już po raz drugi Fundacja Rak’n’Roll będzie obecna na WFP, poprzednio promując swoje piwo bezalkoholowe KRS 338 803. W tym roku aż dwie nowości, obie promują przelewy. Przy stoisku będzie można spróbować nowego smakowego piwa od Innych Beczek, o nazwie „Rak’n’Rollowe Bezalkoholowe z Marakują” ale także nowości od palarni kawy HAYB - „Łeb do Słońca” to kolumbijska kawa w dwóch rodzajach palenia, specjalnie dla RnR. Część dochodów ze sprzedaży tych produktów będzie przekazywana na pomoc chorym w przejściu przez raka. Dla silniejszego działania będzie można na miejscu przelać dodatkowy datek na Fundację Rak'n'Roll, będziemy zachęcać do skorzystania z naszych terminali. W sobotę planujemy też licytację sztosów na rzecz Fundacji.
PsiePomaga to akcja mająca na celu pomoc zwierzakom ze stowarzyszeń Uszy do Góry oraz RATUJ – przy zakupie każdego dobrego piwka od Browaru Palatum lub Browaru Cztery Ściany, złotówka trafia na potrzeby ich podopiecznych. Finał akcji odbędzie się 7-9 października podczas 12 Warszawskiego Festiwalu Piwa.
Promujemy Zero Waste, namawiamy do dbania o naszą planetę. Robimy wszystko, żeby ograniczyć ilość plastikowych kubków, które są zmorą piwnych festiwali (nie mamy też słomek). Można przyjść z własną szklanką, kupić specjalne szkło festiwalowe, albo prostą szklankę Zero Waste, którą sprzedajemy „po kosztach”.
Na Festiwal zapraszamy ze zwierzakami, jeśli tylko dobrze czują się w tłumie. Przygotowaliśmy też parę rad od behawiorystów, którzy doradzili, kiedy zabieranie psiaka na takie wydarzenie nie jest dobrym pomysłem, jak należy reagować na obce psy na festiwalu i co ich właściciele powinni zabrać ze sobą.
Honorowi goście: Kultowe browary z Brukseli: Cantillon, l’Ermitage, En Stomelings, Brasserie de la Senne stworzą jedno stanowisko, na którym pokażą cztery twarze piwnej rewolucji. Każda odwrócona jest w stronę innej Mekki – Cantillion odtworzył zapomnianą tradycję kwaśnych lambików i jest jednym z najbardziej znanych – i jednocześnie najmniejszych – browarów na całym świecie. l’Ermitage eksperymentuje ze smakiem i twierdzi, że dobra atmosfera jest równie ważna jak samo piwo. En Stomelings udowadnia, że tradycyjne belgisjkie piwa mogą być jeszcze smaczniejsze, jeśli tylko za tradycję zabiorą się młodzi ludzie z otwartą głową. Brasserie de la Senne, browar, który rozpoczynał swoją działalność na squacie i wyrósł do piwnej potęgi, warzy piwo, które ma oddawać ducha różnorodnej stolicy Belgii. Założyciele, piwowarzy i graficy związani z browarami będą na miejscu głosić dobrą nowinę.
Dla kogo ten festiwal?
Festiwal odbywa się z myślą o wszystkich, którzy kochają życie i potrafią docenić unikatowe jedzenie i napoje najwyższej jakości. Jest wizytówką polskiego piwowarstwa i prezentuje wysoką kulturą picia i degustacji skoncentrowanej na smaku. W jej poznawaniu pomagają Piwni Przewodnicy, profesjonalni barmani oraz piwowarzy domowi i rzemieślnicy chętnie dzielą się swoją wiedzą.
Niezależnie od wieku (choć przeważają ludzie młodzi), warszawiacy przychodzą na Stadion Legii po prostu dobrze się bawić; dla wielu doskonałe piwo jest tylko tłem. Każdy może przeżyć festiwal na własny sposób. Można wybierać między darmowymi flipperami, wykładami, różnorodnymi szkoleniami, degustacjami i innymi atrakcjami, których jest równie wiele, jak kolorów i smaków rzemieślniczego piwa. Ponieważ mamy obsesję na punkcie parowania dobrego piwa z doskonałymi, zróżnicowanymi potrawami, zaprosiliśmy 17 foodtrucków, które również traktują gotowanie jak poważne rzemiosło. Każde stanowisko z jedzeniem to zaskoczenie – pierożki, bostońskie kanapki, pizza, śledzie, kanapki z wołowiną, rzemieślnicza czekolada, podroby, kuchnia żydowska, pizza z pieca węglowego… Jednym słowem potrawy, których nie powstydziłyby się najlepsze warszawskie jadłodajnie. Podczas imprezy będzie można też wziąć udział w warsztatach, spotkaniach, prelekcjach i dyskusjach (m.in. gotowanie z piwem, warzenie piwa na scenie, warsztaty sensoryczne). Tworzymy również Strefę Nowych Browarów, gdzie prezentujemy najnowsze browary, a podczas samego wydarzenia w całym mieście odbywają się kranoprzejęcia i imprezy dodatkowe.
Pierwszy Warszawski Festiwal Piwa odbył się w 2014 r. Organizujemy go dwa razy do roku – na wiosnę i jesień. Powstał dzięki niesamowitej energii maleńkich browarów rzemieślniczych, zapoczątkowana przez nie rewolucja na zawsze zmieniła polski rynek (choć, naszym zdaniem, to dopiero początek!). Kolejne edycje udowadniają, jak wiele różnych smaków może tkwić w piwie, podczas gdy duże koncerny piwowarskie przez lata pokazywały nam ten świat przez dziurkę od klucza. Teraz, po dwóch latach przerwy, przygotowaliśmy 12 edycję, która podsumuje ostatnie lata w polskim piwowarstwie.
Nasz festiwal jest niezależny. Nie mamy sponsorów i sami decydujemy o tym, jakie browary i foodtrucki zaprosimy. Są to mali, regionalni wytwórcy, artyści, których praca przesiąknięta jest szczerą pasją. Festiwal odbywa się dzięki niesamowitemu wsparciu społeczności, dla której ważna jest nie cena, ale różnorodność, filozofia i podejście wyróżniające małe, regionalne przedsiębiorstwa.
Małe, lokalne, innowacyjne. Jeszcze przed paroma laty mało kto słyszał o rzemieślniczym piwie, dziś dostępne jest w większości knajp w dużych miastach. Powstały setki małych browarów1 i tysiące nowych piw2. Mimo małego udziału w rynku polskie browary kreują trendy wśród klientów i międzynarodowych korporacji3. Aż trudno rozeznać się w kolorowej różnorodności barw, stylów i smaków. Dzięki rygorystycznej selekcji na festiwalu możemy zaprezentować najlepszych i najciekawszych producentów, a ranga imprezy i fakt, że na miejsce zjeżdżają się miłośnicy dobrego piwa z Polski i ze świata sprawia, że browary po prostu nie mogą zawieść oczekiwań.
Jedno doskonałe piwo to niesamowite doznanie, setki to już statystyka. Ponad 60 browarów, 450 kranów, około 1000 różnych piw, w tym ponad setka premier i beczek przygotowanych specjalnie na festiwal4. 17 najlepszych foodtrucków, jakie udało nam się znaleźć5. Koncerty, gry, szkolenia i degustacje. Spodziewamy się 18-20 tysięcy gości z Polski i z zagranicy. Niesamowitych, przyjaznych, otwartych ludzi (dobre piwo łączy, a nie dzieli).
Edukujemy, promujemy najlepszych, bawimy się dobrze i bezpiecznie. Warszawski Festiwal Piwa to niepowtarzalna okazja, aby zapoznać się z aktualnymi modami, które rządzą światem piwa, oraz docenić poziom polskiego piwowarstwa. Wydarzenie dla ciekawych ludzi, którzy chcieliby zobaczyć świat piwa w jego najlepszej odsłonie i zadeklarowanych jego miłośników, którzy polują na najlepsze smaki. Dysponujemy też nieograniczoną liczbą miejsc siedzących na otwartym powietrzu, gdzie nasi goście bez stresu będą mogli delektować się piwem.
Jesteśmy niezależni od dużych firm i korporacji. Na Festiwal zapraszamy tylko małe, polskie browary (i najciekawszych gości zza granicy). To one promują etos piwowara i prezentują piwa, które ciężko znaleźć w sklepach (a duża część w ogóle nie trafia do butelek!). Najlepiej smakuje świeże, nalewane prosto z beczki, przez pracownika browaru lub samego piwowara, który – zgodnie z przyjętą przez nas zasadą – musi być obecny na miejscu. Dzięki temu naturalnie nawiązuje nić porozumienia z festiwalowymi gośćmi, stwarzając okazję do wzajemnego poznania i rozmów. Dobre relacje są dla nas niezwykle ważne. Przy tak wysokim poziomie i zróżnicowanej ofercie każdy znajdzie coś dla siebie.
Festiwal ucząc bawi, bawiąc uczy.
Kolejny rok Rak’n’Roll łączy siły z Warszawskim Festiwalem Piwa. To już po raz drugi Fundacja Rak’n’Roll będzie obecna na WFP, poprzednio promując swoje piwo bezalkoholowe KRS 338 803. W tym roku aż dwie nowości, obie promują przelewy. Przy stoisku będzie można spróbować nowego smakowego piwa od Innych Beczek, o nazwie „Rak’n’Rollowe Bezalkoholowe z Marakują” ale także nowości od palarni kawy HAYB - „Łeb do Słońca” to kolumbijska kawa w dwóch rodzajach palenia, specjalnie dla RnR. Część dochodów ze sprzedaży tych produktów będzie przekazywana na pomoc chorym w przejściu przez raka. Dla silniejszego działania będzie można na miejscu przelać dodatkowy datek na Fundację Rak'n'Roll, będziemy zachęcać do skorzystania z naszych terminali. W sobotę planujemy też licytację sztosów na rzecz Fundacji.
PsiePomaga to akcja mająca na celu pomoc zwierzakom ze stowarzyszeń Uszy do Góry oraz RATUJ – przy zakupie każdego dobrego piwka od Browaru Palatum lub Browaru Cztery Ściany, złotówka trafia na potrzeby ich podopiecznych. Finał akcji odbędzie się 7-9 października podczas 12 Warszawskiego Festiwalu Piwa.
Promujemy Zero Waste, namawiamy do dbania o naszą planetę. Robimy wszystko, żeby ograniczyć ilość plastikowych kubków, które są zmorą piwnych festiwali (nie mamy też słomek). Można przyjść z własną szklanką, kupić specjalne szkło festiwalowe, albo prostą szklankę Zero Waste, którą sprzedajemy „po kosztach”.
Na Festiwal zapraszamy ze zwierzakami, jeśli tylko dobrze czują się w tłumie. Przygotowaliśmy też parę rad od behawiorystów, którzy doradzili, kiedy zabieranie psiaka na takie wydarzenie nie jest dobrym pomysłem, jak należy reagować na obce psy na festiwalu i co ich właściciele powinni zabrać ze sobą.
Honorowi goście: Kultowe browary z Brukseli: Cantillon, l’Ermitage, En Stomelings, Brasserie de la Senne stworzą jedno stanowisko, na którym pokażą cztery twarze piwnej rewolucji. Każda odwrócona jest w stronę innej Mekki – Cantillion odtworzył zapomnianą tradycję kwaśnych lambików i jest jednym z najbardziej znanych – i jednocześnie najmniejszych – browarów na całym świecie. l’Ermitage eksperymentuje ze smakiem i twierdzi, że dobra atmosfera jest równie ważna jak samo piwo. En Stomelings udowadnia, że tradycyjne belgisjkie piwa mogą być jeszcze smaczniejsze, jeśli tylko za tradycję zabiorą się młodzi ludzie z otwartą głową. Brasserie de la Senne, browar, który rozpoczynał swoją działalność na squacie i wyrósł do piwnej potęgi, warzy piwo, które ma oddawać ducha różnorodnej stolicy Belgii. Założyciele, piwowarzy i graficy związani z browarami będą na miejscu głosić dobrą nowinę.
Dla kogo ten festiwal?
Festiwal odbywa się z myślą o wszystkich, którzy kochają życie i potrafią docenić unikatowe jedzenie i napoje najwyższej jakości. Jest wizytówką polskiego piwowarstwa i prezentuje wysoką kulturą picia i degustacji skoncentrowanej na smaku. W jej poznawaniu pomagają Piwni Przewodnicy, profesjonalni barmani oraz piwowarzy domowi i rzemieślnicy chętnie dzielą się swoją wiedzą.
Niezależnie od wieku (choć przeważają ludzie młodzi), warszawiacy przychodzą na Stadion Legii po prostu dobrze się bawić; dla wielu doskonałe piwo jest tylko tłem. Każdy może przeżyć festiwal na własny sposób. Można wybierać między darmowymi flipperami, wykładami, różnorodnymi szkoleniami, degustacjami i innymi atrakcjami, których jest równie wiele, jak kolorów i smaków rzemieślniczego piwa. Ponieważ mamy obsesję na punkcie parowania dobrego piwa z doskonałymi, zróżnicowanymi potrawami, zaprosiliśmy 17 foodtrucków, które również traktują gotowanie jak poważne rzemiosło. Każde stanowisko z jedzeniem to zaskoczenie – pierożki, bostońskie kanapki, pizza, śledzie, kanapki z wołowiną, rzemieślnicza czekolada, podroby, kuchnia żydowska, pizza z pieca węglowego… Jednym słowem potrawy, których nie powstydziłyby się najlepsze warszawskie jadłodajnie. Podczas imprezy będzie można też wziąć udział w warsztatach, spotkaniach, prelekcjach i dyskusjach (m.in. gotowanie z piwem, warzenie piwa na scenie, warsztaty sensoryczne). Tworzymy również Strefę Nowych Browarów, gdzie prezentujemy najnowsze browary, a podczas samego wydarzenia w całym mieście odbywają się kranoprzejęcia i imprezy dodatkowe.
Pierwszy Warszawski Festiwal Piwa odbył się w 2014 r. Organizujemy go dwa razy do roku – na wiosnę i jesień. Powstał dzięki niesamowitej energii maleńkich browarów rzemieślniczych, zapoczątkowana przez nie rewolucja na zawsze zmieniła polski rynek (choć, naszym zdaniem, to dopiero początek!). Kolejne edycje udowadniają, jak wiele różnych smaków może tkwić w piwie, podczas gdy duże koncerny piwowarskie przez lata pokazywały nam ten świat przez dziurkę od klucza. Teraz, po dwóch latach przerwy, przygotowaliśmy 12 edycję, która podsumuje ostatnie lata w polskim piwowarstwie.
Nasz festiwal jest niezależny. Nie mamy sponsorów i sami decydujemy o tym, jakie browary i foodtrucki zaprosimy. Są to mali, regionalni wytwórcy, artyści, których praca przesiąknięta jest szczerą pasją. Festiwal odbywa się dzięki niesamowitemu wsparciu społeczności, dla której ważna jest nie cena, ale różnorodność, filozofia i podejście wyróżniające małe, regionalne przedsiębiorstwa.