[QUOTE=Marusia]To ma być jaśniej? Czy chodzi Ci o możliwość startowania w obu konkurencjach (pszeniczne i pils?) jeśli tak - to tak, można.
Dobra spróbuje bez obrazków. Pisałem o warach nie o warkach. Łopatologicznie: 1 war w warce czyli przerwy scukrzająca i maltozowa, 3 wary zaczynamy od zakwaszającej. Pytanie dodatkowe: czy można stosować metode mieszaną np w celu skrucenia przerwy białkowej?
Ja rozumiem to tak.
Zacieranie dekokcyjne to zacieranie dekokcyjne jednowarowe.
Gdyby było inaczej, pisałoby zacieranie dekokcyjne dwuwarowe, trzywarowe itd.
[QUOTE=kham]
Pisałem o warach nie o warkach. Łopatologicznie: 1 war w warce czyli przerwy scukrzająca i maltozowa, 3 wary zaczynamy od zakwaszającej. QUOTE]
Pojęcie war nie oznacza "przerwy / postoju", lecz wiąże się z zacieraniem dekokcyjnym: war to gotowanie części zacieru.
Stąd techniki zacierania dekokcyjnego: jedno-, dwu- lub trójwarowa.
Ja rozumiem to tak.
Zacieranie dekokcyjne to zacieranie dekokcyjne jednowarowe.
Gdyby było inaczej, pisałoby zacieranie dekokcyjne dwuwarowe, trzywarowe itd.
Właśnie o to mi chodzi. Jednowarowe, dwuwarowe, trzywarowe, dowolne, możwe mieszane z infuzyjnym??
Właśnie o to mi chodzi. Jednowarowe, dwuwarowe, trzywarowe, dowolne, możwe mieszane z infuzyjnym??
Jednowarowe. Z infuzyjnym możesz zmieszać, jesli temperatura brzeczki nie osiągnie wymaganego poziomu po dodaniu dekoktu do zacieru - to chyab oczywiste.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wielki_B
Mój umysł jest teraz ciut zmącony degustacją kilku młodych warek, tym bardziej więc zastanawiam sie nad sensem stawiania wymogu sposobu zacierania.
Dekokcja? - Owszem, ale niech ona wygra z piwem zacieranym inaczej; czyżby dekokcyjne zacieranie było wymiernikiem jakości produktu finalnego? - A skoro tak, to takie piwo, jako niby lepsze, tym bardziej chyba poradzi sobie z konkurencją, która zacierała np. po brytyjsku.
Jasne pełne dolnej fermentacji, z podaniem ekstraktu początkowego i składu zasypu (ale juz bez narzucania sposobu chmielenia), jest moim zdaniem wystarczającym kryterium, które z jednej strony utrzyma piwowara w odpowiednich dla stylu ramach, a z drugiej pozwoli mu na wiekszą swobodę, niż tylko dobór drożdży. Tu wszedłby w grę prawdziwy kunszt piwowara (a przynajmniej każdy miałby taką okazję).
To samo dotyczy górnej fermentacji.
PS.
Nie chcę nikomu burzyć szlachetnej ideii konkursów, ale dla dobra domowego piwowarstwa, myślę sobie, że warto byłoby może sobie te kwestie wyjaśnić...
I tu się zgodzę z kolegą - sposób zacierania,gatunek chmielu,sposób chmielenia powinien być dowolny.
Aby być konsekwentnymi to rodzaj słodu powinien też być ustalony dokładnie (np.Strzegomski) aby już zupełnie wykluczyć ...tylko właśnie CO?????
"nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)
Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))
Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
Sprawdź >>>Przewodnik<<<
Jednolita "receptura" została zaproponowana przez Sensora. Chodzi o to by łatwiej można było wychwycić różnice pomiędzy poszczególnymi browarami, a co za tym idzie błędy na które należy zwrócić uwagę. To chyba lepiej, że możemy z takiej pomocy skorzystać.
Jednolita "receptura" została zaproponowana przez Sensora. Chodzi o to by łatwiej można było wychwycić różnice pomiędzy poszczególnymi browarami, a co za tym idzie błędy na które należy zwrócić uwagę. To chyba lepiej, że możemy z takiej pomocy skorzystać.
Sensor jest "zwichnięty" zawodowo.
Gdyby on decydował o wszystkim w tym temacie to pewnie zaproponowałby zrobienie LECHA na konkurs piw domowych a w browarnictwie domowym niezupełnie o to chodzi.(tak se myśle )
"nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)
Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))
Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
Sprawdź >>>Przewodnik<<<
Jednak Sensor, tak się składa, jest jedynym fachowcem wśród nas, i to nie byle jakim, zatem liczę się z jego zdaniem. Ale oczywiście podyskutowac zawsze można
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fidoangel
Sensor jest "zwichnięty" zawodowo.
Gdyby on decydował o wszystkim w tym temacie to pewnie zaproponowałby zrobienie LECHA na konkurs piw domowych a w browarnictwie domowym niezupełnie o to chodzi.(tak se myśle )
"Zwichnięty" pewnie trochę jest. Na każdym zawód odciska swoje piętno. Lecha raczej by nie zaproponował aczkolwiek bylo by ciekawe co można uzyskać z tej receptury bez stosowania HG i innych "udogodnień". Żeby nie było pisze o Lechu Pilsie bo z premiuma to już chyba nic się nie da uzyskać.
Jednak Sensor, tak się składa, jest jedynym fachowcem wśród nas, i to nie byle jakim, zatem liczę się z jego zdaniem. Ale oczywiście podyskutowac zawsze można
Nie ma "fachowców" od narzucania piwowarom domowym jakiego GATUNKU chmielu mają używać ani JAK DŁUGO chmielić itp. (...)
No bez przesady ,to już zbytnie,niepotrzebne ograniczenia ( myślę,że wielu i tak oleje część wymogów po cichu z różnych powodów) chyba , że o czymś nie wiem pomimo,że wątek śledzę dokładnie.
"nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)
Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))
Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
Sprawdź >>>Przewodnik<<<
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fidoangel
Nie ma "fachowców" od narzucania piwowarom domowym jakiego GATUNKU chmielu mają używać ani JAK DŁUGO chmielić itp. (...)
No bez przesady ,to już zbytnie,niepotrzebne ograniczenia ( myślę,że wielu i tak oleje część wymogów po cichu z różnych powodów) chyba , że o czymś nie wiem pomimo,że wątek śledzę dokładnie.
Ale przecierz nie ma obowiązku startowania w konkursie. Możesz warzyć co chcesz i jak chcesz.
Comment