Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika iommi
Wyświetlenie odpowiedzi
Rozumiem, sugerujesz, że to jak w towarzystwie: jak oni mnie zapraszają, to ja ich też muszę?
Zastanów się - jedno z drugim nie ma nic wspólnego, jak dla mnie to niech sobie przychodzi co chce, po prostu niektórzy, włącznie z Tobą, starają się doszukać jakiegoś podwójnego dna w tym temacie Natomiast jeśli chodzi o osiągnięcie jakiegoś celu zapraszając persony z koncernów, no, to ja tych celów po prostu nie widzę. Jest to po prostu dla imprezy obojętne znaczeniowo ("obojętne znaczeniowo", hmmm.... chyba jakiś potworek mi się stworzył)
Comment