VII Warsztaty Piwowarskie, 8-9 maja 2010 - rozmowy

[ART]

No to jeszcze ja się dołożę z szybką fotorelacją z dnia drugiego:

http://www.browar.biz/artykuly.php?id=169

wybacz Docent, że jeszcze przed Twoją inną oczekującą relacją, ale nie dałem rady :/

[docent]

wybacz Docent, że jeszcze przed Twoją inną oczekującą relacją, ale nie dałem rady :/

Ależ ARCIE, tylko można pogratulować, że tak szybko zareagowałeś na potrzebę porządnego fotograficznego sprawozdania z tej wielce udanej imprezy.

[Marusia]

Relacyjka jeszcze na www.smakiwroclawia.pl

[kopyr]

Relacyjka jeszcze na www.smakiwroclawia.pl

Za to knotów więcej niż zwykle.

Pomijając kolor piwa zależny od drożdży , to dla mnie hitem jest stwierdzenie:

Dużym zainteresowaniem cieszyły się wykłady: „Przedziwny świat piw belgijskich” i „Najciekawsze piwa na świecie”.

[abernacka]

Relacyjka jeszcze na www.smakiwroclawia.pl

O! Na jednej fotce się nawet znalazłem.

[josefik]

Za to knotów więcej niż zwykle.

Pomijając kolor piwa zależny od drożdży , to dla mnie hitem jest stwierdzenie:

których nie było?

[Marusia]

Na Kuchni też jest parę baboli - jutro zgłoszę do korekty, póki co nie miałam czasu

Jednakowoż albowiem tymczasem dziwi mnie fakt tak ubogiej ilości zdjęć w browar.bizowej galeryi - poobrabiajta ludzie te foty i wrzućcie - może na jakiejś będę, bo jak zwykle zastanawiam się, czy aby na pewno na tej imprezie byłam

A może ktoś się pokusi o wylistowanie piw dostępnych do spożycia na Festiwalu?

[jacer]

A może ktoś się pokusi o wylistowanie piw dostępnych do spożycia na Festiwalu?

No własnie. Dziś mi kumpel powiedział, który przyjechał o 20.00 na piwo, że słabo było widać gdzie są jakie piwa. Brackie widział, Ambera jeszcze jakieś co miały swoje namioty.

Za słabo widoczne dla niego było wyeksponowane gdzie jakie są browary. Nie wiedział, że trzeba iść patrzeć co jest na nalewakach, zresztą zniechęciły go kolejki.

Może przy wejściu przydała by się jakas mapa z rozmieszczeniem stoisk browarów?

P.S. Czesi byli zdegustowani kolejkami, twierdzili, że u nich to nie do pomyślenia Zła organizacja nalewania.

[Marusia]

Przede wszystkim w przyszłym roku zadbamy o lepszą ekspozycję stoisk, mapa też nie jest głupim pomysłem, dzięki zań

[darekd]

P.S. Czesi byli zdegustowani kolejkami, twierdzili, że u nich to nie do pomyślenia Zła organizacja nalewania.

a to wiem komu z Czech kolejki się nie podobały. Ale ta sama osoba powiedziała też, że byłby szczęśliwy jakby choć raz miał taką kolejkę przed swoją piwną firmą i zapowiedział się ze swoim stoiskiem w przyszłym roku

Niektóre polskie browary nie stawiły się. No cóż ich strata. Stoiska w dużej mierze przygotowali dystrybutorzy a nie same browary.

Ale wszystko to szczegóły. To w sumie pierwsze impreza na taką skalę. Moim zdaniem bardzo udana. Zdrowie organizatorów

[jacer]

a to wiem komu z Czech kolejki się nie podobały. Ale ta sama osoba powiedziała też, że byłby szczęśliwy jakby choć raz miał taką kolejkę przed swoją piwną firmą i zapowiedział się ze swoim stoiskiem w przyszłym roku

Czyli jednak zazdrościł

[piotry]

...

Niektóre polskie browary nie stawiły się. No cóż ich strata. Stoiska w dużej mierze przygotowali dystrybutorzy a nie same browary.

...

To mnie głównie denerwuje w takich imprezach - już nie pierwszy raz widzę że piwa leje dystrybutor a nie producent. Jest to moim zdaniem objaw kiepskiego zarządzania i brak pomysłu na marketing małych browarów. Jako konsument to w zasadzie powinno mi to wisieć ale z racji że widzę jak polskie piwowarstwo stoi wolałbym aby to same browary jeździły na imprezy.

[VanPurRz]

Hmm ja stałem w kolejkach podczas festiwalu w Ołomuńcu na ten przykład Poza tym piwo było nalewane "po czesku" więc dobrze a nie "po polsku"- aby szybko.
Można się było zaopatrzyć na stoisku z Bonerem gdzie ku mojemu zaskoczeniu nie było kolejek (bo bursztynowe i ciemne goryczkowe są świetne) i z piweczkiem spokojnie postać tam gdzie kolejki były

Ale pomysł z mapką przy wejściu lub ulotkami rozdawanymi z zaznaczoną lokalizacją browarów to bardzo dobry pomysł.

[anteks]

Jednakowoż albowiem tymczasem dziwi mnie fakt tak ubogiej ilości zdjęć w browar.bizowej galeryi - poobrabiajta ludzie te foty i wrzućcie - może na jakiejś będę, bo jak zwykle zastanawiam się, czy aby na pewno na tej imprezie byłam

Wrzucić wszystkie z Tobą

[szefunio]

To mnie głównie denerwuje w takich imprezach - już nie pierwszy raz widzę że piwa leje dystrybutor a nie producent. Jest to moim zdaniem objaw kiepskiego zarządzania i brak pomysłu na marketing małych browarów. Jako konsument to w zasadzie powinno mi to wisieć ale z racji że widzę jak polskie piwowarstwo stoi wolałbym aby to same browary jeździły na imprezy.

Pewnie nie raz na różnego rodzaju festynach/imprezach piłeś colę/oranżadę/wodę. Czy wtedy te produkty sprzedawał producent? Na warsztatach byli również inni dystrybutorzy np Piwodziej - czy zamiast niego powinni się wystawiać producenci? Czy kiełbaski i karkówki powinny sprzedawać rzeźnie/masarnie? A herbatę i kawę ich producenci?

Nie każdy producent piwa ma środki finansowe i ludzi do obsługi tego typu imprez. Po to ma swoich dystrybutorów, żeby pewne czynności wykonali za niego /przecież nie za darmo/. Duże browary mają swoich event managerów i sztab ludzi odpowiedzialnych za imprezy. Czy małe browary muszą na siłę trzymać na etatach/innych umowach pracowników, którzy zorganizują kilka imprez rocznie?