Tydzień brytyjski w Lidl

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • franekf
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    • 2004.06
    • 944

    #31
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Petitpierre Wyświetlenie odpowiedzi
    Piwa są wszystkie w alejce, gdzie ostatnio piwa wystawiają, nawet dobrze nie rozpakowane. Zainteresowania brak. Tych, których nie znałem, recenzje wrzuciłem, można się sugerować. Ginger jako trunek drogi pójdzie w urodziny. Pojawił się jeszcze cydr Strongbow, też tam go postawili, ale frytek nie było
    Jak poczytać skład, to ten strongbow to nawet nie do końca powinien nazywać się cydrem
    A najciekawszą pozycją jest moim zdaniem ginger beer z Wychwooda, bo kupienie czegokolwiek z "piw" imbirowych graniczy u nas z cudem.
    Birofilia Trapistów poszukiwane - sprawdź co mam
    http://mojedegustacje.blogspot.com/ - mój blog o alkoholach; ostatni wpis - Królewskie Porter
    Piwny Janusz bez Teku

    Comment

    • robox
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2002.11
      • 8188

      #32
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Petitpierre Wyświetlenie odpowiedzi
      Pojawił się jeszcze cydr Strongbow, też tam go postawili, ale frytek nie było
      Jest ostro promowany przez Grupę Żywiec w większości marketów.

      Comment

      • forra6
        Porucznik Browarny Tester
        • 2008.11
        • 413

        #33
        Jak ktoś pił Golden IPA to chętnie poczytam opinię która (ta czy Reserve) lepsza.
        Pewnie kupię po sztuce dla sprawdzenia ale rozważam zrobienie zapasu od razu, zanim lokalni "BARmani wykupią do swoich knajp i będą sprzedawali po 8zł za 2 miesiące.
        Last edited by forra6; 2015-07-20, 10:34.
        Don't trust nobody, It will cost you much too much
        Beware of the dagger, It caress you at first touch
        O, all small creatures, It is the twilight if the gods

        Comment

        • marqqq
          Kapitan Lagerowej Marynarki
          • 2014.12
          • 674

          #34
          Na dzisiaj kupiłem Guines i szkockiego Blacka. A potem kolejne.

          Comment

          • krzychu_72
            Szeregowy Piwny Łykacz
            • 2009.05
            • 28

            #35
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika forra6 Wyświetlenie odpowiedzi
            Jak ktoś pił Golden IPA to chętnie poczytam opinię która (ta czy Reserve) lepsza.
            Pewnie kupię po sztuce dla sprawdzenia ale rozważam zrobienie zapasu od razu, zanim lokalni "BARmani wykupią do swoich knajp i będą sprzedawali po 8zł za 2 miesiące.
            Moim zdaniem Reserve IPA jest znacznie ciekawsza od Goldena, no ale co kto lubi. Wczoraj zdegustowałem Spitfire, Bishopa, Tennanta, Gingera oraz IPY, Reserve okazała się najciekawszym trunkiem jak dla mnie. Late Red ciekawe, choć muszę podejść jeszcze raz, jakoś nie przekonało mnie od razu.

            Ginger... zupełnie nie moja bajka. Nie do wypicia

            Comment

            • forra6
              Porucznik Browarny Tester
              • 2008.11
              • 413

              #36
              No po 6ciu różnych piwach to faktycznie mogłeś mieć już różne "szmaki" Szukam cytrusowo-grejpfrutowej IPY stąd moje pytanie która lepsza
              Don't trust nobody, It will cost you much too much
              Beware of the dagger, It caress you at first touch
              O, all small creatures, It is the twilight if the gods

              Comment

              • Livres
                Porucznik Browarny Tester
                • 2012.04
                • 324

                #37
                Obawiam się, że cytrusowo-grejpfrutowe nie będzie ani jedno, ani drugie.

                Comment

                • forra6
                  Porucznik Browarny Tester
                  • 2008.11
                  • 413

                  #38
                  Miałeś rację - nie były.

                  Golden IPA totalne rozczarowanie, dawno nie piłem tak niesmacznego, męczącego piwa.
                  Reserve całkiem przyzwoite, lepsze od poprzednika, bogatsze w smaku, ale dalej bez szału.
                  Dużo lepsze od wymienionych okazało się West Coast IPA wystawione już kiedyś w tygodniu amerykańskim - teraz dostawione tuż obok po starej cenie (4zł).
                  Late RED okazał się faktycznie najlepszym piwem dnia dzisiejszego, polecam każdemu kto nie pił, a rok temu nie było więc warto w mojej opinii. Reszta "staroci" w lodówce. Gingera nie kupiłem i tego najdroższego również.
                  Miałem za to okazję podyskutować z leciwymi emerytami co warto kupić żeby nie było za gorzkie i nie spowodowało drenaża portfela - wszak piwo za 4zł musi być pewniakiem, ale nie "wynalazkiem" do testów Prawie odesłałem ich do stoiska z Carlsbergiem w promocyjnej butelce, ale jednak przełamali się i coś ostatecznie wybrali.
                  Don't trust nobody, It will cost you much too much
                  Beware of the dagger, It caress you at first touch
                  O, all small creatures, It is the twilight if the gods

                  Comment

                  • leona
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2009.07
                    • 5853

                    #39
                    A ja kupiłem (na razie) tylko Golden IPA, ze względu na ilość alkoholu. I bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło bo potraktowałem je jako golden ale a nie ipa

                    Comment

                    • djkynek
                      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                      • 2005.03
                      • 122

                      #40
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika forra6 Wyświetlenie odpowiedzi
                      Miałeś rację - nie były.


                      Dużo lepsze od wymienionych okazało się West Coast IPA wystawione już kiedyś w tygodniu amerykańskim - teraz dostawione tuż obok po starej cenie (4zł).
                      Chyba jednak wschodnie wybrzeże

                      Comment

                      • VanPurRz
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2008.09
                        • 4229

                        #41
                        Kupiłem Reserve i kilka zgrzewek Guinessa Po 3.99 grzech nie brać.
                        "Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"

                        Comment

                        • Davidian
                          Szeregowy Piwny Łykacz
                          • 2009.06
                          • 9

                          #42
                          Pierwsza na starta IPA Gold bez rewelacji
                          Zobaczymy co będzie w dalszej kolejności

                          Comment

                          • rkr205
                            Kapral Kuflowy Chlupacz
                            • 2003.11
                            • 32

                            #43
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika forra6 Wyświetlenie odpowiedzi
                            Miałeś rację - nie były.

                            Golden IPA totalne rozczarowanie, dawno nie piłem tak niesmacznego, męczącego piwa.
                            Reserve całkiem przyzwoite, lepsze od poprzednika, bogatsze w smaku, ale dalej bez szału.
                            Dużo lepsze od wymienionych okazało się West Coast IPA wystawione już kiedyś w tygodniu amerykańskim - teraz dostawione tuż obok po starej cenie (4zł).
                            Bo to są brytyjskie IPA! bez tak wyraźnych amerykańskich "cytrusowo-grejpfrutowych" smaków typowych dla American India Pale Ale. To, co nasze browary nazywają IPA to są bardziej amerykańskie IPA (AIPA), wschodnio- lub zachodniowywbrzeżowe.

                            PS
                            Reserve IPA bardzo ciekawe i warte powtórzenia, i z całą pewnością warte swojej ceny (w Lidlu)

                            PSII
                            Mimo wszystko nie odsyłałbym klientów do Carlberga - to mogą sobie kupić zawsze i wszędzie. Ja zawsze gorąco zachęcam nieobeznanych do eksperymentowania, zwłaszcza w Lidlu, gdzie oferty są bardzo ograniczone czasowo i przystępne cenowo.

                            PSIII z niecierpliwością czekam na tydzień belgijski

                            Comment

                            • marqqq
                              Kapitan Lagerowej Marynarki
                              • 2014.12
                              • 674

                              #44
                              Jak wczoraj szedłem do Lidla po coś wybrać, to jakiś gość pakował do bagażnika 4 kartony Carlsberga. A brytyjskie wynalazki sobie stoją. Jutro spokojnie skoczę po kolejne 2. Tym razem pewnie jednak te IPY wezmę, bo gorąc ma być straszny, a na wieczór bedą w sam raz.

                              Comment

                              • Rufi3M
                                Kapral Kuflowy Chlupacz
                                • 2014.03
                                • 44

                                #45
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika marqqq Wyświetlenie odpowiedzi
                                Jak wczoraj szedłem do Lidla po coś wybrać, to jakiś gość pakował do bagażnika 4 kartony Carlsberga. A brytyjskie wynalazki sobie stoją. Jutro spokojnie skoczę po kolejne 2. Tym razem pewnie jednak te IPY wezmę, bo gorąc ma być straszny, a na wieczór bedą w sam raz.
                                i to mi się podoba...przynajmniej można w spokoju kupić
                                mnie najbardziej bawi jak ludziska w martktach długo debatują nad wybraniem np. warki czy żubra rozchwalając się nad niuansami smakowymi :P

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X