Zielony Ciechan jako niezobowiązujące stołowe piwo do obiadu sprawdza się ok, nic ponadto, różowy ciekawszy, posmak zakurzonego piwa, mysio-warzywne smaczki, mi podpasowało z zalewie nowomodnych chmieli w lagerach, taki trochę powrót do korzeni 10-15 lat temu. Etykiety okropne, na pewno nie przyciągają klientów do zakupu.
Bojany jeszcze czekają na degustację, oby nie było tak źle jak piszą Piżmak i Leśniczy.
Bojany jeszcze czekają na degustację, oby nie było tak źle jak piszą Piżmak i Leśniczy.
Comment