Coś dla miłośników pszenicznych .

[And69]

Nie pytaj się o pszeniczne a o czteropak Franziskanera , wrazie czego jutro podam ci numer artykułu . Jak to im podasz to nie będą cię mogli tak łatwo spławić .

[Piecia]

byłbym wdzięczny a Franziskanera cenię sobie wysoko i będę ich męczył do skutku

[And69]

Nie ma problemu bo nawet jutro wybieram sie z Żą do makro po niego , więc przy okazji spiszę ci ten numer .

[Marusia]

And69 napisał(a)


A co ja handlarz jestem , każdy może sam sobie kupić . Makro jest teraz w większości dużych miast .

Z handlem to był żart. A co do "każdy sam sobie może" - to dziękuję za uprzejmość Akurat makro mam na dokładnie drugim końcu miasta, poza tym nie mam samochodu ani karty do makro, więc raczej trudno mi się tam dostać, więc nie bądź taki cwaniak.

[And69]

Nie jestem cwaniak , ale zawsze można to jakoś zorganizować . Rzuciłem hasło że takową kartę posiadam i mogę udostępnić . Odezwał się Żą i dziś wieczorem będzie pił franka lub któreś z piwek które kupił w czasie wycieczki . Więc nie mów mi że w dużym mieście nie można złapać osoby która taką kartę posiada .

[Marusia]

Pewnie, że można, ale kwestia logistyki - skoro i tak tam jechaliście, to nie było chyba problemu, żeby mi kupić parę sztuk i przekazać mi na giełdzie za zwrotem kosztów?
Ale nic to, Ty nie paniał aluzji, więc nie chowam urazy, bo tak to uznałabym to za nieuprzejmość.

[And69]

Marusia napisał(a)
Pewnie, że można, ale kwestia logistyki - skoro i tak tam jechaliście, to nie było chyba problemu, żeby mi kupić parę sztuk i przekazać mi na giełdzie za zwrotem kosztów?

W tym nie ma żadnego problemu zwłaszcza że w makro jestem prawie codziennie . Z tych luźnych uwag ciężko było się zorientować że chcesz żeby ci go kupić . Zresztą dziś i tak by był problem bo Żą wykupił wszystko co było na półce .

[żąleną]

And69 napisał(a)
Żą wykupił wszystko co było na półce .

Jak to się mówi - zostało wykupione na pniu.

Napotkaliśmy jakieś żałosne ostatki, więc półka została wyczyszczona, ale z tego, co słyszeliśmy, wynika że Franek jeszcze się w Makro pojawi, więc nie ma bólu.

A wycieczka była owocna - do tego stopnia, że wydałem również nie swoje pieniądze. Ale same się do mojego portfela wepchały, więc...

[Marusia]

No to ja proszę drukowanymi literami o dwa czteropaki franka, odbiór na najbliższej giełdzie

[bahtol]

Zakupiłem w Makro-Kraków już sie kończy

[Piecia]

dziś pofatygowałem się nawet do kierownika działu Alkoholi z pustą butlką po Franku..i stwierdził że takiego piwa nie mieli u siebie i nie wie czy wogóle będzie......tak to jest na za..piu Polski

[Krzysiu]

We Wrocławiu jakoś tego nie zaobserwowałem, a byłem trzy razy. Szkoda, ze nie wyczytałem wcześniej, zapytałbym się.