HARNAŚ-Milion piw rozdaje.

[giudice]

Ruszyła nowa edycja tej promocji. Trzeba znaleźć pod kapslem lub kluczykiem puszki napisu "Wygrałeś piwo 2009" (do odebrania puszka 0,5l).
Promocja trwa od 1.04 do 30.09.2009 roku.

Dość zabawne to wszystko.
Po paru większych imprezach z ostatnich kilkunastu miesięcy, jako gospodarz robiący porządki, uzbierałem kilkanaście tych kapsli i kluczyków po piwach przyniesionych przez znajomych.
Z ciekawości przy poprzedniej promocji chciałem je wymienić na piwo, żeby było w razie czego dla niedopitych gości.
Pytałem w kilku sklepach podanych jako biorące udział w promocji.
Okazało się, że nic o niej nie wiedzą.
Myślę sobie, poczekam na następną taką aukcję, jak już uzbierałem tego trochę.
W końcu powtarzają się cyklicznie.
Teraz dodali rok 2009, czyli te stare są już nieaktualne.
Od dziś już nikogo do siebie do piwnicy nie wpuszczę z harnasiem.

[bl4ch]

Przy pierwszej edycji w 2007 szło podglądać w puszkach czy jest wygrana. Wystarczylo tylko lekko odchylic kluczyk i pojawiało się czerwone pole a w nim napis PIWO

[ARTHUR]

Dość zabawne to wszystko.
Po paru większych imprezach z ostatnich kilkunastu miesięcy, jako gospodarz robiący porządki, uzbierałem kilkanaście tych kapsli i kluczyków po piwach przyniesionych przez znajomych.
Z ciekawości przy poprzedniej promocji chciałem je wymienić na piwo, żeby było w razie czego dla niedopitych gości.
Pytałem w kilku sklepach podanych jako biorące udział w promocji.
Okazało się, że nic o niej nie wiedzą.
Myślę sobie, poczekam na następną taką aukcję, jak już uzbierałem tego trochę.
W końcu powtarzają się cyklicznie.
Teraz dodali rok 2009, czyli te stare są już nieaktualne.
Od dziś już nikogo do siebie do piwnicy nie wpuszczę z harnasiem.

W sieciach sklepów Żabka było to piwo i ja też tam zanosiłem kapsle wygrane i mi przyjmowali.

[ARTHUR]

Dzisaj właśnie kupiłem w Zabce 1 Harnasia i wygrałem piwo-to chyba cud!
Na kapslu jest napsi na odwrocie(WYGRAŁEŚ PIWO 2009-kufel po środku).

[Kolesław]

Taka historia z kapslem Harnasia była.
Dostałem kapsel od teścia. Cieszył się chłop jak dziecko, że pierwszy raz w życiu coś wygrał. Ale w jego miasteczku nie było sklepu biorącego udział w promocji. No to się ucieszył, optymista, że zięcia ma okazję obdarować i uradować. Dwa razy się ucieszył z jednego kapsla.
W całym Białymstoku (dla niezorientowanych 300 tysięcy mieszkańców) 7 (siedem) sklepów. Co to za sklepy? Jakieś takie nieszczególnie słynne z czegokolwiek. W dodatku wszystkie w zachodniej połowie miasta, żaden w centrum, a ja we wschodniej. Pojechałem na ul. Kopernika i sklep miał się nazywać KOPERNIK. Myślałem, że będzie to sklep znanej w Białymstoku i okolicy hurtowni "Adamba". Ale nie. Przy tej okazji przekonałem się jak czytelnie oznakowane są budynki. Ten, w którym mieści się sklepik "Adamby" musiałem obejść niemal dookoła, aby znaleźć jego numer. Jest w nim mnóstwo małych sklepików i punktów usługowych. Większość ma jakiś szyld, ale żeby od razu podawać na nich adres? Za to doskonale widoczne szczerzą się obrazkami lawet tablice PARKING TYLKO DLA... MIESZKAŃCÓW, KLIENTÓW... NIEMCÓW. a nie, to kiedy indziej było. Żebym ja z daleka widział nr budynku, to nawet nie pomyślałbym, żeby tam się zatrzymywać i zajmować ich cenne miejsca parkingowe. Na szczęście już dobrze po południu było. Dalej ulicą Kopernika. Przemknęły mi za oknem dwa maleńkie, nieszczególnie ekskluzywne monopolowe, w miejscu, gdzie nie sposób zatrzymać się samochodem, aż wreszcie dotarłem do ul. Bohaterów Monte Cassino i sklepu AQA (drugi na mojej liści) obok dworca PKS. Pytam grzecznie panią czy mogę kapsel na piwo wymienić, jako że sklep ich ma w promocji uczestniczyć. A pani na to radośnie: Ale my nie mamy Harnasia w butelkach. No to ja mozolnie tłumaczę, że promocja, druga pani przyszła, trzecia uciekła na zaplecze, a one wreszcie, że jak z zawleczką od puszki przyjdę to i owszem. Po całej tej anabasis nawet nie byłem bardzo zdenerwowany, nawet się za bardzo nie dziwiłem, już chciałem iść sobie zostawiając paniom listę sklepów (wydruk ze strony Harnasia) pytając gdzie kosz na kapsle. W tym momencie coś panią (drugą w kolejności) ukłuło i stwierdziła wspaniałomyślnie, że dobra, jej strata, podaruje mi puszkę Harnasia za kapsel. Zaprawdę powiadam Wam, były piwa, sklepy, których w nieznanych miastach w obcych krajach szukałem namiętnie, ale TEN Harnaś? Wyjątkowy.

[kishar]

Taka historia z kapslem Harnasia była.
Dostałem kapsel od teścia. Cieszył się chłop jak dziecko, że pierwszy raz w życiu coś wygrał. Ale w jego miasteczku nie było sklepu biorącego udział w promocji. No to się ucieszył, optymista, że zięcia ma okazję obdarować i uradować. Dwa razy się ucieszył z jednego kapsla.
W całym Białymstoku (dla niezorientowanych 300 tysięcy mieszkańców) 7 (siedem) sklepów. Co to za sklepy? Jakieś takie nieszczególnie słynne z czegokolwiek. W dodatku wszystkie w zachodniej połowie miasta, żaden w centrum, a ja we wschodniej. Pojechałem na ul. Kopernika i sklep miał się nazywać KOPERNIK. Myślałem, że będzie to sklep znanej w Białymstoku i okolicy hurtowni "Adamba". Ale nie. Przy tej okazji przekonałem się jak czytelnie oznakowane są budynki. Ten, w którym mieści się sklepik "Adamby" musiałem obejść niemal dookoła, aby znaleźć jego numer. Jest w nim mnóstwo małych sklepików i punktów usługowych. Większość ma jakiś szyld, ale żeby od razu podawać na nich adres? Za to doskonale widoczne szczerzą się obrazkami lawet tablice PARKING TYLKO DLA... MIESZKAŃCÓW, KLIENTÓW... NIEMCÓW. a nie, to kiedy indziej było. Żebym ja z daleka widział nr budynku, to nawet nie pomyślałbym, żeby tam się zatrzymywać i zajmować ich cenne miejsca parkingowe. Na szczęście już dobrze po południu było. Dalej ulicą Kopernika. Przemknęły mi za oknem dwa maleńkie, nieszczególnie ekskluzywne monopolowe, w miejscu, gdzie nie sposób zatrzymać się samochodem, aż wreszcie dotarłem do ul. Bohaterów Monte Cassino i sklepu AQA (drugi na mojej liści) obok dworca PKS. Pytam grzecznie panią czy mogę kapsel na piwo wymienić, jako że sklep ich ma w promocji uczestniczyć. A pani na to radośnie: Ale my nie mamy Harnasia w butelkach. No to ja mozolnie tłumaczę, że promocja, druga pani przyszła, trzecia uciekła na zaplecze, a one wreszcie, że jak z zawleczką od puszki przyjdę to i owszem. Po całej tej anabasis nawet nie byłem bardzo zdenerwowany, nawet się za bardzo nie dziwiłem, już chciałem iść sobie zostawiając paniom listę sklepów (wydruk ze strony Harnasia) pytając gdzie kosz na kapsle. W tym momencie coś panią (drugą w kolejności) ukłuło i stwierdziła wspaniałomyślnie, że dobra, jej strata, podaruje mi puszkę Harnasia za kapsel. Zaprawdę powiadam Wam, były piwa, sklepy, których w nieznanych miastach w obcych krajach szukałem namiętnie, ale TEN Harnaś? Wyjątkowy.

Że chciało Ci się tyle szukać i pisać z powodu jednego bez smakowego napoju piwnego to jestem w pełni zaskoczony.

[Kolesław]

A co bym powiedział teściowi?

[kishar]

A co bym powiedział teściowi?

Zawsze można kupić w najbliższym spożywczaku i zaoszczędzić na benzynie, czasie i nerwach.

[Kolesław]

No tak, ale to była przygoda. Na własnej skórze przekonałem się też, że promocja Harnasia co najmniej dorównuje jakością samemu piwu. A to przecież prawdopodobnie najlepszy Harnaś na świecie

[ilonabytom1]

Jako że z branży jestem niechciałabym koleżanek z Białegostoku pouczać,ale jasno i wyraźnie jest napisane że należy sie puszka z panem.Harnasiem ))

[petrus33]

Jako że z branży jestem niechciałabym koleżanek z Białegostoku pouczać,ale jasno i wyraźnie jest napisane że należy sie puszka z panem.Harnasiem ))

Nieprawda kolego......wygrałem już trzy kapsle i odebrałem trzy butelki Harnasia w Samie Bielańskim w Warszawie.

[Wujcio_Shaggy]

(...) Po całej tej anabasis (...)

Że co proszę?

[ilonabytom1]

]Nieprawda kolego......

Koleżanko jak już ))