Oktoberfest 2013, Monachium, Niemcy

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • enforces
    Kapral Kuflowy Chlupacz
    • 2010.09
    • 33

    #16
    najważniejsze browary na Oktoberfest to
    • Spaten-Franziskaner-Bräu
    • Augustiner
    • Paulaner
    • Hacker-Pschorr
    • Hofbräu
    • Löwenbräu.


    Głownie są jest to tradycyjne mocne bawarskie piwo marcowe o zawartości alkoholu do 6,2%

    Comment

    • tomolek
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2006.05
      • 1752

      #17
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika smaky78 Wyświetlenie odpowiedzi
      A co tam za piwa podają, jakieś ciekawe style, można podegustować?
      Taaaa, można...
      Subtelny jak Ramstein i lekki jak działo samobieżne działo pancerne Ferdinand - Oktoberfestbier.
      Teoretycznie to Marcowe, ale mi raczej zwykłego kacogennego lagera przypominają. Zresztą niektóre są lepsze a niektóre gorsze. Z tego co pamiętam najpaskudniejsze było Löwenbräu.
      www.ohbeautifulbeer.com

      www.mateuszdrozdowski.pl

      „Kwaśny Edi herbu Koreb

      Comment

      • lucifuge
        Porucznik Browarny Tester
        • 2009.11
        • 309

        #18
        nie nastawiaj się na cuda, wszędzie leją marcowe piwo robione na oktoberfest, mocne, bardzo słodowe. Gdzieniegdzie dostaniesz pszenicę. No i radlera

        Comment

        • smaky78
          Kapral Kuflowy Chlupacz
          • 2012.11
          • 50

          #19
          Czyli impreza nie dla mnie.

          Comment

          • tomolek
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2006.05
            • 1752

            #20
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika lucifuge Wyświetlenie odpowiedzi
            nie nastawiaj się na cuda, wszędzie leją marcowe piwo robione na oktoberfest, mocne, bardzo słodowe. Gdzieniegdzie dostaniesz pszenicę. No i radlera
            Z tymże zamawiając coś innego niż "Ein Mass" popełniasz dość gruby nietakt...
            Dotyczy to pszenicy, radlera albo nie daj Boże małego piwa (czyli 0,5 l, o 0,3 to nawet nie wspominam).
            Jeszcze grubszym nietaktem jest oczekiwanie wydania reszty, przy dzisiejszej cenie "masy" to oczywiste ale kiedyś, kiedy było tańsze już niekoniecznie...
            www.ohbeautifulbeer.com

            www.mateuszdrozdowski.pl

            „Kwaśny Edi herbu Koreb

            Comment

            • Pancernik
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              🥛🥛🥛🥛🥛
              • 2005.09
              • 9791

              #21
              Pitolenie. Nietakt to popełniła kilka lat temu moja znajoma z Albanii (co jej nie usprawiedliwia), która powiedziała, że nie lubi piwa i cały wieczór sączyła wodę z litrowego kufla. Na sam widok robiło się niedobrze...

              Comment

              • enforces
                Kapral Kuflowy Chlupacz
                • 2010.09
                • 33

                #22
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pancernik Wyświetlenie odpowiedzi
                powiedziała, że nie lubi piwa.
                aua, to bolało.

                Comment

                • Pancernik
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  🥛🥛🥛🥛🥛
                  • 2005.09
                  • 9791

                  #23
                  Nie no, aż tak, to nie... Najzabawniejsza była mina zażywnej kelnerki, której trzeba było wytłumaczyć, przekrzykując tłum w namiocie, że ma przynieść litr, ale... wody.
                  Jak wprowadziliśmy do organizmu po kilka piw, w zasadzie przestaliśmy ją zauważać, zwłaszcza, że musieliśmy "odbić" z rąk ochrony mocno zmęczonego kolegę, który - rozochocony - po tańcach i skokach na ławach postanowił tańczyć na stole... Zdążył postawić jedną nogę... To jest właśnie Oktoberfest...

                  Comment

                  • enforces
                    Kapral Kuflowy Chlupacz
                    • 2010.09
                    • 33

                    #24
                    W sumie na feście to chyba nie ma różnicy w cenie czy pijesz wodę, colę czy piwo... wszystko tyle samo kosztuje.

                    Comment

                    • tomolek
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2006.05
                      • 1752

                      #25
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pancernik Wyświetlenie odpowiedzi
                      zwłaszcza, że musieliśmy "odbić" z rąk ochrony mocno zmęczonego kolegę, który - rozochocony - po tańcach i skokach na ławach postanowił tańczyć na stole... Zdążył postawić jedną nogę... To jest właśnie Oktoberfest...
                      Eeee, serio? Widziałem parę razy zabawę na stołach, sam też z lekkim zażenowaniem podrygiwałem stojąc (co prawda tylko na ławce) i nikt nie miał pretensji....
                      www.ohbeautifulbeer.com

                      www.mateuszdrozdowski.pl

                      „Kwaśny Edi herbu Koreb

                      Comment

                      • e-prezes
                        Generał Wszelkich Fermentacji
                        🥛🥛🥛🥛🥛
                        • 2002.05
                        • 19265

                        #26
                        A to było a la taniec na rurze młodej dziewki, czy coś mniej smacznego?
                        Last edited by e-prezes; 2013-09-25, 21:44.

                        Comment

                        • Pancernik
                          Pułkownik Chmielowy Ekspert
                          🥛🥛🥛🥛🥛
                          • 2005.09
                          • 9791

                          #27
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika tomolek Wyświetlenie odpowiedzi
                          Eeee, serio? Widziałem parę razy zabawę na stołach, sam też z lekkim zażenowaniem podrygiwałem stojąc (co prawda tylko na ławce) i nikt nie miał pretensji....
                          Na ławkach skakaliśmy całą "załogą" (wizyta w namiocie była elementem międzynarodowoej konferencji, oczywiście, na koszt zapraszającego ), zarówno gospodarze - przystrojeni w pseudoludowe wdzianka - jak i goście.
                          Niestety, jeden z kolegów (Polak, a co?!!! ) chciał poeskalować i postawił nogę na stole. Dalszy ciąg znacie, potem - po odgwizdaniu fajrantu wyszliśmy przed namiot, żeby... porzucać się śnieżkami.
                          Bawarczycy w skórzanych krótkich majtkach mieli frajdę nieco mniejszą...

                          Comment

                          • tomolek
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2006.05
                            • 1752

                            #28
                            Mam takie wdzianko...
                            Żeby było jasne zostałem nim obdarowany Na szczęście z racji, że trochę "spoważniałem" się nie mieszczę.
                            www.ohbeautifulbeer.com

                            www.mateuszdrozdowski.pl

                            „Kwaśny Edi herbu Koreb

                            Comment

                            • iron
                              Pułkownik Chmielowy Ekspert
                              🍼
                              • 2002.08
                              • 6741

                              #29
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pancernik Wyświetlenie odpowiedzi
                              Na ławkach skakaliśmy całą "załogą" (wizyta w namiocie była elementem międzynarodowoej konferencji, oczywiście, na koszt zapraszającego ), zarówno gospodarze - przystrojeni w pseudoludowe wdzianka - jak i goście.
                              Niestety, jeden z kolegów (Polak, a co?!!! ) chciał poeskalować i postawił nogę na stole. Dalszy ciąg znacie, potem - po odgwizdaniu fajrantu wyszliśmy przed namiot, żeby... porzucać się śnieżkami.
                              Bawarczycy w skórzanych krótkich majtkach mieli frajdę nieco mniejszą...
                              A potem się obudziłem
                              bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
                              Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
                              Rock, Honor, Ojczyzna

                              Comment

                              • Pancernik
                                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                                🥛🥛🥛🥛🥛
                                • 2005.09
                                • 9791

                                #30
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika iron Wyświetlenie odpowiedzi
                                A potem się obudziłem
                                Zadraszczasz... No i z gruntu jesteś ZŁY . A główny bohater wieczoru rano ze zdumieniem odkrył, że ma poparzone usta - nie pamiętał, że próbował palić cygaro "od dupy strony" .

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X