Przemyślenia o festiwalach AD 2015

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • abernacka
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🥛🥛🥛🥛
    • 2003.12
    • 10861

    #91
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pizmak666 Wyświetlenie odpowiedzi
    Aż mi się ciśnie na klawiaturę wspaniałe hasło klasyka: Amortyzacja, głupcze!
    Hę, wychodzi na to, że tylko w naszym kraju to hasełko ma tak duże znaczenie
    Piwna turystyka według abernackiego

    Comment

    • becik
      Generał Wszelkich Fermentacji
      🍼🍼
      • 2002.07
      • 14999

      #92
      Skoro Atak Chmielu mogę kupić butelkowy za 5,50 to nikt mi nie będzie wciskać głupoty o jakichś amortyzacjach. Po prostu browary chcą zarobić i robią to doskonale, a głupi lud kupi wszystko i będzie dalej dawać się ogłupiać "kupując produkt wyjątkowy".
      Wystarczy dać ładne opakowanie, otoczkę i trzepać frajerów (np BeerLab ze swoimi pięknymi opakowaniami, które tylko blogerzy ocenili wysoko - bo otrzymali w gratisie; lub porter z Redena za 40 zł, a klasyczny i pyszny porter 0,5 z Łąkomina za 12zł).
      Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

      Comment

      • Prusak
        Major Piwnych Rewolucji
        🥛🥛🥛🥛🥛
        • 2005.07
        • 4472

        #93
        I tak, jak zwykle, zeszło na ceny... Co jest także ważne, ale wydaje mi się, że nieco ważniejsze jest zblazowanie. Wszędzie wystawiają się ci sami "rzemieślnicy" i można zawsze spodziewać się dalszych udziwnień. To trochę męczące. Oczywiście, nikt nikomu nie każe jeździć po festiwalach i targach, niemniej jednak szkoda, że nie ma czegoś bardziej przyjaznego, odchodzącego od sztampy.

        Comment

        • Livres
          Porucznik Browarny Tester
          • 2012.04
          • 324

          #94
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
          Skoro Atak Chmielu mogę kupić butelkowy za 5,50 to nikt mi nie będzie wciskać głupoty o jakichś amortyzacjach. Po prostu browary chcą zarobić i robią to doskonale, a głupi lud kupi wszystko i będzie dalej dawać się ogłupiać "kupując produkt wyjątkowy".
          Wystarczy dać ładne opakowanie, otoczkę i trzepać frajerów (np BeerLab ze swoimi pięknymi opakowaniami, które tylko blogerzy ocenili wysoko - bo otrzymali w gratisie; lub porter z Redena za 40 zł, a klasyczny i pyszny porter 0,5 z Łąkomina za 12zł).
          Możesz, bo Leclerc sprzedaje go niemalże w cenie hurtowej. Polecam zajrzeć do Carrefour Express, gdzie Atak chmielu stoi po 9,15 zł.
          A klasyczny porter w cenie 12 zł za 0,5, gdy najczęściej bardzo dobry Komes Porter kosztuje trochę ponad 5 zł, to już nie jest trzepanie frajerów?

          Comment

          • Pendragon
            Generał Wszelkich Fermentacji
            🥛🥛🥛
            • 2006.03
            • 13952

            #95
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes Wyświetlenie odpowiedzi
            Poza tym mamy APA w tej cenie, ale Żywiec jej nie sprzedaje w beczkach.
            Nawet u mnie jest w jednym pubie z beczki. 7 zł / 5 zł.

            moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


            Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

            Comment

            • VanPurRz
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2008.09
              • 4229

              #96
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Raciborz Wyświetlenie odpowiedzi
              A niby dlaczego mam przyzwyczajać się do płacenia 10 zł za piwo ?. Skoro ta sam IPA czy jak jej tam APA kosztuje w Czechach 30-35 kc ( 5-6 zł ). Oni płacą mniej za ten sam chmiel ?, wiem wiem akcyzy i jakieś tam. Ale to nie robi tej różnicy cenowej
              100% racji. A wczoraj zakupiłem IPA ze Stone w Carrefourze za 7,99 (0.33). Oczywiście to sklep ale pokazuje to, że jeżeli piwo z USA może kosztować poniżej 11 zł za 0,5 to nie ma żadnych uzasadnień aby polskie piwo kosztowało tyle co w sklepach i lokalach kosztuje. Wystarczy pojechać za naszą zachodnią czy południową granicę żeby zobaczyć, że piwo może normalnie(j) kosztować. Zresztą nawet w Londynie można kupić piwo (kraftowe) poniżej 3 funtów (sieć Wiliam Morris). A biorąc pod uwagę ich zarobki to oznacza to piwo kilkakrotnie tańsze niż u nas.
              tez nie rozumiem dlaczego "mamy się przyzwyczajać" do cen 10-12 zł za piwo. Przy naszych zarobkach (i kosztach produkcji w związku z tym) to piwo powinno kosztować mniej i to producenci, hurtownicy i knajpiarze powinni się przyzwyczaić to trochę mniejszej stopy zwrotu, marży i trochę niższego zysku. Dlaczego nie popatrzeć na to w ten sposób?
              "Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"

              Comment

              • becik
                Generał Wszelkich Fermentacji
                🍼🍼
                • 2002.07
                • 14999

                #97
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Livres Wyświetlenie odpowiedzi
                Możesz, bo Leclerc sprzedaje go niemalże w cenie hurtowej. Polecam zajrzeć do Carrefour Express, gdzie Atak chmielu stoi po 9,15 zł.
                A klasyczny porter w cenie 12 zł za 0,5, gdy najczęściej bardzo dobry Komes Porter kosztuje trochę ponad 5 zł, to już nie jest trzepanie frajerów?
                Jestem konsumentem i kupuję tam gdzie taniej, jeśli mogę kupić za 5,50 to logiczne, ze nie będę tego samego piwa kupować za 9 zł. Mnie nie interesuje czy jest to cena "niemalże" hurtowa.
                Z Carrefour Express przegiąłeś, w Le Clerk kupuję kawę Pedros za 5,50, ostatnio taką samą zakupiłem w Carrefour Express za 10,50...
                Porównanie ceny portera z browaru przemysłowego (Fortuna), a rzemieślniczego jest nieporozumieniem. Reden czy Recraft jest browarem rzemieślniczym o znacznie większych możliwość produkcyjnych niż Łąkomin i swojego portera w butelkach o mniejszej pojemności sprzedaje drożej niż Łąkomin. Dlaczego? Dlatego, ze zrobili bajeranckie butelki, zalakowali i rozreklamowali i trzepią frajerów. Ot i cała filozofia. Są tacy, którzy dają się trzepać, są tacy którzy już powiedzieli temu dość.

                Festiwale niestety już nie są takimi festiwalami, gdzie sprzedawane produkty były traktowane jako promocja. Służą jedynie zarobkowaniu i niczemu więcej, bo czemu sprzedawany towar jest droższy niż w lokalach sprzedających krafty?
                Mi też się marzy festiwal piwny gdzie będzie można napić się najnormalniejszego, dobrego piwa w normalnej cenie. Takie są niestety sporadyczne i za bardzo regionalne ale nawet i na takich zwykły Pils z beczki od EDIego zostawia w tyle wiele produktów tej tzw rewolucji piwnej (która tak naprawdę żadną rewolucją nie jest)
                Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                Comment

                • Raciborz
                  Kapitan Lagerowej Marynarki
                  • 2004.06
                  • 594

                  #98
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika abernacka Wyświetlenie odpowiedzi
                  Hę, wychodzi na to, że tylko w naszym kraju to hasełko ma tak duże znaczenie
                  chyba tak, Czesi to pewnie idio.. i nie wiedzą że trzeba policzyć amortyzacje. Aż strach pomyśleć jak się pokapują

                  Comment

                  • anteks
                    Generał Wszelkich Fermentacji
                    🥛🥛🥛
                    • 2003.08
                    • 10769

                    #99
                    Na cenę piwa na festiwalach składa się też opłata za wystawienie, koszty dojazdu, noclegu. Robi się z tego 4 tyś
                    Last edited by anteks; 2016-11-04, 13:37.
                    Mniej książków więcej piwa

                    Comment

                    • pizmak666
                      Major Piwnych Rewolucji
                      🍼
                      • 2006.12
                      • 1904

                      Może i cztery, może i sześć. Jakoś nie sądzę, by lokalsi odliczali to od cen na "domowych" festiwalach.
                      „Wam kury szczać prowadzić, a nie politykę robić”

                      "Pamiętaj, że piwo, które nawarzysz inni pić będą-nawarzone zatem winno być więcej niż dobre".

                      Nie jestem certyfikowanym sędzią PSPD.

                      Comment

                      • becik
                        Generał Wszelkich Fermentacji
                        🍼🍼
                        • 2002.07
                        • 14999

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika anteks Wyświetlenie odpowiedzi
                        Na cenę piwa na festiwalach składa się też opłata za wystawienie, koszty dojazdu, noclegu. Robi się z tego 4 tyś
                        Do promocji się dokłada, żeby później na niej zarabiać, a nie dorabia się od razu.

                        Żona raz na roku bywa na dużych targach kosmetycznych odbywających się na Marsa w W-wie. Dlaczego co roku tam jeździ? Bo wszystko kupuje taniej, w promocjach i za każdym cieszy się, że udało się jej cos dostać taniej. To na tych targach bardzo dużo zyskuje jako klientka, a wystawcy zyskują jeszcze wierniejszego klienta. Nie wspomnę też o zaproszeniach na darmowe wykłady czy szkolenia. Dostaje też czasem w gratisie, a to jakiś lakier, a to krem, a to koszulkę. Na tym to polega.
                        Branża piwna? W porównaniu z powyższym przykładem, gdzie na WFP za niektóre wykłady trzeba płacić to WSTYD. Komu jeszcze płacić za wykłady? Złotoustym blogerom, a nie żadnym specjalistom z branży, którzy potrafią wciskać kit i mówiąc to co prawie każdy znający temat wie? Za takie lanie wody i takie pierdu pierdu? WSTYD. Wstyd za branie kasy za coś takiego.
                        Wszyscy (przepraszam, nie wszyscy) w TEJ branży nastawienie są zysk i wyciąganie kasy na czym tylko się da.
                        Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                        Comment

                        • Petitpierre
                          Major Piwnych Rewolucji
                          🥛🥛🥛🥛
                          • 2014.01
                          • 2566

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Rzeszowiak Wyświetlenie odpowiedzi
                          W Rzeszowie Żywiec APA z beczki jest dostępny w kilku lokalach.
                          Za złotych 6, warto dodać.
                          Odnośnie targów. Zawsze warto porównać wszelkie podrygi piwne z targami win, gdzie wino, które przecież też kosztuje jest lane za darmo albo płaci się jakieś grosze za kieliszek-pełny, w okolicach 150ml, a do tego same wina na butelki można zakupić w cenach bardzo korzystnych (50% ceny nominalnej w sklepie internetowym), a na pewno korzystniejszych niż normalnie-taki wniosek powinien kraft wyciągnąć, dopóki nie będzie sprzedawał piw na targach TANIEJ niż w normalnym obrocie, to nie będą ludzie go kupować.
                          Mały porterek-przyjaciel nerek

                          Comment

                          • pizmak666
                            Major Piwnych Rewolucji
                            🍼
                            • 2006.12
                            • 1904

                            Niektóre browary wyspecjalizowały się w tego typu imprezach. Widocznie to dobry biznes, a szczypta reklamy przy okazji.
                            „Wam kury szczać prowadzić, a nie politykę robić”

                            "Pamiętaj, że piwo, które nawarzysz inni pić będą-nawarzone zatem winno być więcej niż dobre".

                            Nie jestem certyfikowanym sędzią PSPD.

                            Comment

                            • Prusak
                              Major Piwnych Rewolucji
                              🥛🥛🥛🥛🥛
                              • 2005.07
                              • 4472

                              Dlatego też, poza drobnymi wyjątkami, na każdej z tych imprez są niemal te same browary.

                              Comment

                              • e-prezes
                                Generał Wszelkich Fermentacji
                                🥛🥛🥛🥛🥛
                                • 2002.05
                                • 19261

                                Petitpierre, ale festiwali i targów wina jest mniej niż festiwali piwnych. Zresztą nie jest to ta sama grupa docelowa klientów.
                                Na pewno jest to dobry biznes i niezależnie czy będziemy marudzić i wybrzydzać będzie się kręcić dalej. Niektórzy jak Brofaktura czy Osjann, patrząc na moje podwórko nie jeżdżą na festy.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X