Pierwsze co mi się nasuwa to ...jak to wszystko wpisać w dziennik piwny
Zacznijmy jednak od początku. Był dobie deszczowy czwartek, godzina 15.45 mniej więcej, spaceruję sobie spokojnie w drodze na WFP z myślą, że już za chwilkę będę w raju i...pierwszy mały szok - do tego raju to godzinka stania bo wita mnie ogromna kolejka do wejścia. Czy ludzie nie chodzą w Warszawie do pracy? I myśl - to co będzie w środku około 18.00? Na szczęście mam przygotowany plan - posuwam się od dołu, czyli od nowych browarów, w górę, gdzie na III piętrze zawsze jest najluźniej.
No to start - na dole pijemy i rozmawiamy z nowymi na scenie browarami: Ziemia Obiecana, Piekarnia Piwa i bardzo oczekiwany przeze mnie a w ogóle nieobecny w Warszawie Pałacyk Łąkomin.
Ziemia Obiecana znana z warzenia piw mega pijalnych, sesyjnych i dobrze zbalansowanych trzyma formę Mejsonem czyli aksamitną i bardzo łatwo wchodzącą IPą. Świetne orzeźwienie.
Piekarnia Piwa - na tapetę idą piwa "kawowe" - Coffe Twist i Amerykawka. Oba wyraźnie kawowe i oba bardzo smaczne. Pyszotki.
Po kawkach trzeba sobie przestawić smak więc idziemy na klasykę do Pałacyku: Orzeł Bielik - i tu lekki zawód, chociaż może to za duże słowo. Bardzo dużo oczekiwałem biorąc pod uwagę recenzje. Piwo pozostawiało wrażenie lekko piołunowe, trochę to przeszkadzało. Biorę więc FESa - i tu delikatnie to samo, nie wiem trochę kartonu,utlenienie? Ogólnie nie było źle, po prostu spodziewałem się więcej.
Zacznijmy jednak od początku. Był dobie deszczowy czwartek, godzina 15.45 mniej więcej, spaceruję sobie spokojnie w drodze na WFP z myślą, że już za chwilkę będę w raju i...pierwszy mały szok - do tego raju to godzinka stania bo wita mnie ogromna kolejka do wejścia. Czy ludzie nie chodzą w Warszawie do pracy? I myśl - to co będzie w środku około 18.00? Na szczęście mam przygotowany plan - posuwam się od dołu, czyli od nowych browarów, w górę, gdzie na III piętrze zawsze jest najluźniej.
No to start - na dole pijemy i rozmawiamy z nowymi na scenie browarami: Ziemia Obiecana, Piekarnia Piwa i bardzo oczekiwany przeze mnie a w ogóle nieobecny w Warszawie Pałacyk Łąkomin.
Ziemia Obiecana znana z warzenia piw mega pijalnych, sesyjnych i dobrze zbalansowanych trzyma formę Mejsonem czyli aksamitną i bardzo łatwo wchodzącą IPą. Świetne orzeźwienie.
Piekarnia Piwa - na tapetę idą piwa "kawowe" - Coffe Twist i Amerykawka. Oba wyraźnie kawowe i oba bardzo smaczne. Pyszotki.
Po kawkach trzeba sobie przestawić smak więc idziemy na klasykę do Pałacyku: Orzeł Bielik - i tu lekki zawód, chociaż może to za duże słowo. Bardzo dużo oczekiwałem biorąc pod uwagę recenzje. Piwo pozostawiało wrażenie lekko piołunowe, trochę to przeszkadzało. Biorę więc FESa - i tu delikatnie to samo, nie wiem trochę kartonu,utlenienie? Ogólnie nie było źle, po prostu spodziewałem się więcej.
Comment