Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika leona
Wyświetlenie odpowiedzi
Przed, po i w trakcie WFP 2017 (kwiecień)
Collapse
X
-
tłok bród i smród, to nie jest miejsce na degustacje piwa
nie wspominając, że do ciekawszych pozycji najlepiej prowadzić zapisy i komitety kolejkowe, wględnie video-bloga na jutubku bo inaczej nie jesteś w stanie się dopchać...
@A te twarze były uśmiechnięte i wesołe czy po browar.bizowemu zaciekłe, z zaciśniętymi ustami?
MISTRZOSTWO!
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Warzywo Wyświetlenie odpowiedzina oficjalnym fanpagu też nie ma podsumowania, na kanale Jabeerwocky też nie ma, na blogach chyba jeszcze też nie ma. Relację rzeczywiście prowadził Docent, chyba nawet Kopyr niewiele jeszcze napisał/nagrał.
No ale do browar.bizu trzeba się przywalić...
Ja miałem ochotę coś napisać, napiszę też jeszcze. Z drugiej strony trochę mam jak becik - w zasadzie jest tak samo jak za każdym razem więc nie ma się tak ochoty ciągle pisać to samo. Bo ciągle są te same rzeczy złe i te same rzeczy dobre. ten festiwal nie różnił się niczym od poprzednich - stąd może brak wpisów.
e-prezes - dużo było osób z browar.bizu - zarówno wśród gości jak i wystawców (a przynajmniej tych którzy stąd wyrośli, nie wiem może zapomnieli, może udają, że nie mieli nic wspólnego z browar.bizem?)
Inna sprawa, że tutaj wypada mi się wypowiadać jako Marcin "Promil", a nie jako przedstawiciel handlowy ReCraftu.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika qlpin Wyświetlenie odpowiedzi@A te twarze były uśmiechnięte i wesołe czy po browar.bizowemu zaciekłe, z zaciśniętymi ustami?
MISTRZOSTWO!
Czasem aż prosi, się, by ciekawe teksty, uwagi, newsy były eksportowane czy to na główną lub na profil grupy na FB. Poza nami, na pewno ktoś miałby z tego pożytek.Last edited by e-prezes; 2017-04-12, 16:51.
Comment
-
-
Nie chodzę na takie impry bo by się skończyło tak jak z tfurem. Na Zlocie przynajmniej nigdzie nie trzeba wracać po piciu.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zgoda Wyświetlenie odpowiedziNie chodzę na takie impry bo by się skończyło tak jak z tfurem. Na Zlocie przynajmniej nigdzie nie trzeba wracać po piciu.
Comment
-
-
Podrzucony przez Masona portal Żaba W Piwie podsumował WFP. Dzięki Mason. Mogłeś to wrzucić tu lub w Blogówce, ale jak widać wolisz naśmiewać się z nas i innych.
PS.
Życzę dobrego samopoczucia na najbliższe dni. Oby tylko brzuch nie rozbolał.Last edited by e-prezes; 2017-04-12, 17:32.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedziNajwiększym przegięciem jaki ja zauważyłem to Brokreacja i ich sztos w cenie 50 zł za flaszkę 0,33, oczywiście musowo w kartoniku
Tak, to nie żart
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes Wyświetlenie odpowiedziDo łóżka trzeba, bo na zewnątrz trochę zimno we wrześniu.
Comment
-
-
Co do WFP - mnie też było ciężko. Nie tylko z powodu plecaka wypełnionego piwem, bo tym razem miałem średnio ciężki - wolę kupić piwo tydzień później, taniej i dotaskane (przeze mnie samego) do samochodu. Było ciężko, znacznie pomógł mi ponad trzykilometrowy spacer .
Zawiodłem się food-truckami, jakoś w tym roku WFP ogólnie oferta gastro mnie nie podbudowała.
Muszę tutaj napisać - jak zawsze świetni goście z pewnego śląskiego browaru na "R" . Widok owłosionych torsów, oblekających się z pewnym trudem w białe koszule - BEZCENNY . Obiecali mi, że w tym roku w tych strojach przyjadą na zlot - będzie się działo. I wreszcie - znów będzie się paliło .
I jeszcze jedno - kurde, WFP jest po to, żeby był, a nie po to, żeby relacje wrzucać na fejsy, blogi i inne takie. Istnieje jeszcze życie w tzw. świecie rzeczywistym...
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes Wyświetlenie odpowiedziPodrzucony przez Masona portal Żaba W Piwie podsumował WFP. Dzięki Mason. Mogłeś to wrzucić tu lub w Blogówce, ale jak widać wolisz naśmiewać się z nas i innych.
PS.
Życzę dobrego samopoczucia na najbliższe dni. Oby tylko brzuch nie rozbolał.
Ja to chyba jestem z innej bajki, ale wg mnie nawet te dwa nie powinny sie zdarzyćLast edited by iron; 2017-04-13, 13:30.bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
Rock, Honor, Ojczyzna
Comment
-
-
Wiele dni minęło więc będzie mniej emocji a więcej chłodnej oceny (cheche):
Na piątek wziąłem urlop ponieważ odwiedzać w ten dzień (jak i w sobotę) festiwal warto do godziny 18.00, potem jest taka masakra, że nie ma już przyjemności – no chyba, że wtedy już jest „wszystko jedno” i po prostu traktujecie to wydarzenie tylko towarzysko. Tu mała dygresja – miejsce jest już zdecydowanie za małe (a raczej, za wąskie) i przy dużej liczbie osób i ustawionych kolejkach, nie bardzo jest jak chodzić. Ja w takich chwilach wybieram już III piętro gdzie na stoiskach z piwami zagranicznymi są mniejsze kolejki – no ale ma to pewne konsekwencje finansowe, portfel chudnie w oczach
Wracamy jednak do początku – poranny spacerek przez Agrykolę, w miłych okolicznościach przyrody, jakiś napój w Piekiełku i fruuu przechodzimy przez bramki. Jest rano więc może coś lekkiego – Lab 6 (leżakowane w beczce po muscacie, jedyne chyba 25 plato i około 10 alko – jest ryzyko jest zabawa). Muscat wyraźny, bardziej wino niż piwo, dobre na początek Ponieważ nie ma jeszcze tłumów, można zajrzeć tu i tam i pogadać resetując się Czereśniowym dymem z Warsztatu Piwowarskiego, bardzo fajne delikatnie dymione, wręcz orzeźwiające piwo.
Jednak nie przyszliśmy tu na rurki z kremem więc podkręcamy tempo – przechodzę do jednego z moich ulubionych Szałpiwu – wczoraj kwasy, dzisiaj Szczun, lubię to
I znowu trochę łamiemy smaki i lecimy do portu: „orzeźwienie” – Kociamber, jak ja lubię te przyprawy i to piwo. Tak na marginesie, bardzo podoba mi się idea używania gwary swojego regionu dla nazw piw – brawo.
Idziemy rozmawiamy, to tu to tam, tu z Marcopolokiem, tu z chłopakami z Redena, brzuch boli od śmiechu, a chłopaki trochę zmęczone Przy Bohemia Pils czas leci inaczej
Trochę rozmów o rozruchach w nowym Ale Browarze – rozruchy opanowane zameldował kapitan Bartek . Przy okazji zaliczyłem nieco dziwne, trochę pokręcone ale dla mnie smaczne, kooperacyjne Virgin Batch.
No to po seteczce może? No pewnie, że tak – Setka, leżakowane w beczce po rumie. Ciekawe piwo z wyrazistą beczką.
Gdzieś w tzw. międzyczasie poszło piwo które zrobiło na mnie najbardziej-mega wrażenie na całym Festiwalu – Imperator Bałtycki Oloroso BA – PINTA rządzi, PINTA radzi, PINTA nigdy Was nie zdradzi.
To jest piwo o którym pisałbym wiersze gdybym „rymy układał jak Mickiewicz Adam”
I nadchodzi moment gdy przebywanie na Festiwalu staje się uciążliwe i męczące – przepychanie się pomiędzy ludźmi to nie jest to co lubię. Czas więc już po prostu wtopić się w grupę kumpli z browar.bizu i nie browar.bizu i zalec na III piętrze, gdzie przy zagranicy i Spiriferze można wykroić ten „mój jest ten kawałek podłogi”
A w ogóle wieczór zmienia się w Warsaw by night ale to już whisky i zupełnie inna opowieść którą posnuję gdy buty wzuję – Pa
Ps. Wrażenia ogólne w następnym odcinku – pewnie zdążę przed jesienną edycją…
Comment
-
-
Jeśli jeszcze nie marzyłeś o blogu to masz na to zadatki. Tekst z inwencją i wciągający. Hehehe Gdybym nie był na tej imprezie to na pewno tym tekście bym pojechał na kolejny festiwal. Jak jestem przeciw odejściu od b.biz w pisaniu to w Twoim przypadku uważam, że dasz sobie radę. Abyś tylko wykorzystywał starożytny sposób porozumiewania się, czyli pisanie, bo jak nie to rzucę klątwę na Ciebie i Twoje potomstwo za odejście od naturalnych sposobów wymiany poglądów.
Comment
-
Comment