W Chacie Trapera niedaleko Wisły, na dalekim Tarchominie, w pięknych okolicznościach przyrody odbył się lokalny festiwal piwa.
Zastanawiałem się czy ludziom zechce się przyjechać na ten festiwal. Obawy okazały się płonne - ludzi było mnóstwo.
Uwielbiam takie festiwale - browarów było akurat tyle, że można spokojnie spróbować z każdego, jedzenia akurat na tyle żeby był wybór ale nie na tyle żeby czuć dyskomfort, że nie udało się spróbować wszystkiego. Były langosze, były burgery, było latynoameryńskie, były też klasyki z grilla.
Browary to Bastion, Funky Fluid, Palatum, Karuzela, The Monks Garage (? chyba tak się nazywał), The Craft Kingdom (jakaś nowość kontraktowa) plus stoisko rockowej knajpki.
Były fajne koszulki festiwalowe i bardzo fajne smyczki plus podkładki oraz nalepki.
Wysłuchaliśmy tez kilku prelekcji. Całkiem ciekawie mówił Browerowy o smakach i gustach.
Dużo rowerzystów, dużo rodzin, piękna pogoda złożyły się na bardzo udane chwile. Z browarów najbardziej smakowały mi piwa z Palatum i Karuzeli. Festiwalowym piwem był Tadzik z Palatum - świetne piwo na gorące dni.
Bardzo udany festiwal, bez beergeekowego zadęcia, bez nie wiadomo po co dziwnych piw, taki festiwal dla normalnego człowieka
Zastanawiałem się czy ludziom zechce się przyjechać na ten festiwal. Obawy okazały się płonne - ludzi było mnóstwo.
Uwielbiam takie festiwale - browarów było akurat tyle, że można spokojnie spróbować z każdego, jedzenia akurat na tyle żeby był wybór ale nie na tyle żeby czuć dyskomfort, że nie udało się spróbować wszystkiego. Były langosze, były burgery, było latynoameryńskie, były też klasyki z grilla.
Browary to Bastion, Funky Fluid, Palatum, Karuzela, The Monks Garage (? chyba tak się nazywał), The Craft Kingdom (jakaś nowość kontraktowa) plus stoisko rockowej knajpki.
Były fajne koszulki festiwalowe i bardzo fajne smyczki plus podkładki oraz nalepki.
Wysłuchaliśmy tez kilku prelekcji. Całkiem ciekawie mówił Browerowy o smakach i gustach.
Dużo rowerzystów, dużo rodzin, piękna pogoda złożyły się na bardzo udane chwile. Z browarów najbardziej smakowały mi piwa z Palatum i Karuzeli. Festiwalowym piwem był Tadzik z Palatum - świetne piwo na gorące dni.
Bardzo udany festiwal, bez beergeekowego zadęcia, bez nie wiadomo po co dziwnych piw, taki festiwal dla normalnego człowieka
Comment