adam1975 napisał(a) Mam do Was pytanie chce w 2004r odwiedzić jedną z giełd birofilistycznych ale mam problem w tym że z przyczyn finansowych oraz ograniczenia czasowego mogę pozwolić sobie tylko na jeden wypad i nie wiem gdzie jechać chciałbym spotkać kogoś z forumowiczów browaru.biz ewentualnie dołączyć po giełdzie do wspólnej konsumpcji co proponujecie
Witaj,
Gdzie jak gdzie ale w Białej Podl.to jeszcze nie byłeś - ten kresowy klimat i oczywiście lokalizacja bardzoooo daleka.Same plusy...
Gdzie byś się nie wybrał na Podlasie najbliżej.
Dzięki za wszystkie propozycje będe pilnie śledził forum browaru konkretnie opisy giełd jak już będe wiedział na 100% gdzie się udam to wpisze się na listę obecności
Nie mieszkasz ani w Islandii ani w Australii
Na każdą większą giełdę jedzie spora grupa forumowa
O tym kto i kiedy jedzie zawsze na forum wiadomo znacznie wcześniej więc pozostaje kwestia dogadania się co do wspólnego wyjazdu.
Koszty spadają, pieniądze zostają
Ograniczenia czasowe to już gorszy problem ale dla chcącego nic trudnego i jestem pewien że 3-4 razy w roku jesteś w stanie wygospodarować wolny łikend.
marcopolok napisał(a) W sumie to za bardzo nie jarzę w czym problem.
Nie mieszkasz ani w Islandii ani w Australii
Na każdą większą giełdę jedzie spora grupa forumowa
O tym kto i kiedy jedzie zawsze na forum wiadomo znacznie wcześniej więc pozostaje kwestia dogadania się co do wspólnego wyjazdu.
Koszty spadają, pieniądze zostają
...
teraz to ja ciebie nie rozumiem... nie każdy zarabia kokosy i wliczając koszty benzyny (jeśli zbierze się grupka z samochodem) i noclegu to mnie wyprawa na zlot przy sprzyjających okolicznościach (nie licząc na piwo za dużo) kosztowałaby ponad 100 zł a to jest 1/5 mojej pensji.
Hmm.. tu jest mowa o giełdach a nie zlocie a giełdy są zasadniczo jednodniowe więc nocleg odpada.
Ostatnio rozpowszechnił się również zwyczaj rozsyłania zniżek na PKP więc koszta spadają.
wszystko zależy gdzie się jedzie. do Żywca ujdzie przyjechać i wyjechać w jeden dzień, ale traci się wiele z pozagiełdowej zabawy. wyjazd ze zniżką pośpiechami i osobowymi do Warszawy na ostatnie spotkanko też wygodny nie był a i tanio nie wyszedł.
Z Krakowa do Warszawy pośpiechem jest tylko ok 5 godzin a jak wsiądziesz w dobrego pośpiecha to tylko ok 3, ale nikt nie mówił że będzie łatwo
A tak na serio, kwestie drogo/tanio są oczywiście sprawą indywidualną choć raczej mało kogo stać żeby odwiedzić każdą giełdę. Jeżeli chodzi o odległośc to z Warszawy na giełdę do Świdnicy lub Tychów (Żywiec pomijam bo tam sie jedzie na kilka dni ) też się jedzie całą noc a wraca cały dzień a na te giełdy stanowczo warto poświęcić ten czas.
Comment