Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia
BIURO RZECZY ZGUBIONYCH I ZNALEZIONYCH
Collapse
This is a sticky topic.
X
X
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wujcio_ShaggySzklanka nie brzęczy sama z siebie...
Leave a comment:
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wujcio_ShaggySzklanka nie brzęczy sama z siebie...
Leave a comment:
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wujcio_ShaggySzklanka nie brzęczy sama z siebie...
Leave a comment:
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wujcio_ShaggyZresztą naprawdę coś dzwoniło całą drogę. I na pewno nie w mojej głowie
Leave a comment:
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wujcio_ShaggyNic Ci nie kazałem; zasugerowałem tylko, że może gdzieś jest w aucie (kiedy jeszcze nie poznałem losów kubka z n/tematu)...
Zresztą naprawdę coś dzwoniło całą drogę. I na pewno nie w mojej głowie, bo jak się zatrzymaliśmy na postój, to przestało dzwonić...
Leave a comment:
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika GwiazdaA Wujcio kazał mi prawie zrywać wykładzinę w samochodzie, bo słyszał jak dzwoni po drodze - kubek, nie wykładzina...
Zresztą naprawdę coś dzwoniło całą drogę. I na pewno nie w mojej głowie, bo jak się zatrzymaliśmy na postój, to przestało dzwonić...
Leave a comment:
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika CyrkoniaKubek został. W niedzielę wieczorem jeszcze był. Marusia chyba się nim zaopiekowała.
PS. był umyty
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika MarusiaMiał się tym obtłukiem zaopiekować Slavoy, który pojechał w Bieszczady, ale nie dam głowy, czy nie zapomniał. Może napisać do ośrodka Echo, żeby wysłali Wujciowi kurierem?
Leave a comment:
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika CyrkoniaKubek został. W niedzielę wieczorem jeszcze był. Marusia chyba się nim zaopiekowała.
PS. był umyty
Leave a comment:
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wujcio_ShaggyO! Nikt nic nie zgubił na Zlocie? To ja będę pierwszy:
Zguba zupełnie niepiwna, a mianowicie emaliowany kubek, jasnobeżowy, bez wzoru, lekko obity, poj. ok. 0,33 l. Zostawiłem go najpewniej przy krzesełkach, tam gdzie siedzieliśmy w niedzielę rano, ewentualnie gdzieś przy rollbarze... Ponieważ trochę razem przeszliśmy, żal mi go odrobinę. Gdyby ktoś znalazł był i przygarnął, to czekam na sygnał.
PS. był umyty
Leave a comment:
-
-
Jeżeli ktoś wracał przez Lublin to na odcinku bar (nie pamiętam nazwy) dworzec PKP, została porzucona bluza z kapturem kolor brązowy.
Szczęśliwego posiadacza prosze o zwrot.
Ciekawe czy żuliki odlegający okolice dwora PKP czytaja nasze forum?Ostatnia zmiana dokonana przez arzy; 2006-09-12, 16:25.
Leave a comment:
-
-
Może nie zapomniał, w Bieszczadach taki kubek się przydaje... A jak zapomniał, to mówi się trudno. Muszę tylko pamiętać, żebym sobie kupił nowy przed następnym Zlotem...
Leave a comment:
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ŁysaPożegnałam się z nim, wyjeżdżając ze Zwierzyńca w niedzielę. Bury Go umył i pozostawił na pastwę losu. Nie został jednak sam. Była w nim łyżka...
Marusia pewnie wie co było dalej
Leave a comment:
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika MaggykA niewspominając o piwie, którym obdarował nas Ahumba - też zostało. Admin nie zapakował bo myślał, że nie nasze. Ktokolwiek ma moją Ciemna pszenicę, którą zostałam obdarowana przez Ahumbę, niech zaczeka z jej wypiciem aż go nawiedzę, albo niech przyjeżdża do Adminowa (termin do ustalenia).
Pszeniczka bezpieczna w mojej piwniczce, tak myślałam, że jednak nie byłam na tyle pijana, żeby nie zakumać, że to nie ja dostałam ją
Leave a comment:
-
Leave a comment: