peter_1000 napisał(a) Idąc takim tokiem rozumowania mógłbym powiedzieć że wymiękliście cieniarze bo się baliście mocnej konkurencji.
Idąc takim tokiem rozumowania nie musisz zaraz wszystkich obrażać
Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D
Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
Mein Schlesierland, mein Heimatland,
So von Natur, Natur in alter Weise,
Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
Wir sehn uns wieder am Oderstrand.
peter_1000 napisał(a) Idąc takim tokiem rozumowania mógłbym powiedzieć że wymiękliście cieniarze bo się baliście mocnej konkurencji.
---ciach--
W zeszłym roku był mniej, bo mnie w nim nie było
Proza życia nie pozwala mi się włóczyć po imprezach.
O wymiękaniu nie ma tu mowy gdyż produkty z uBrowaru Slado przyćmiłyby blask wszystkich innych
Przewijają się w tym wątku dwie zasadnicze kwestie. Organizacyjna i ambicjonalna. Nie mieszajmy ich lub przynajmniej wyraźnie rozgraniczmy. Gdybym miał czas i kasiorkę to wziąłbym udział w imprezie, choć istotnie haracz za udział jest trudno strawialny.
Jeśli tylko będę mógł kiedyś wybrać się na podobny festiwal to z pewnością "pokatuję" moim piwkiem szanowne jury. Jeśli będzie profesjonalne to /nie ukrywam/ z drżeniem zapoznam sie z oceną, jeśli nie, potraktuję sprawę jak dobrą zabawę.
Z tego co wyczytałam na tej stronie, to opłata za konkurs wynosi 12 dol. dla obcych i 8 dol. dla "członków" - kursu dolara chyba nie musze podawać.
Dodatkowo wyczytałam, że jest tam 29 kategorii do oceny. Po za tym impreza jest "nieco" większa.
Nie chcesz nie wystawiaj (ja nie wystawiłem).
Wiadomo nie każdy akceptuje formę i warunki takiego konkursu. Piszemy dlaczego tego nie zrobiliśmy co by organizatorzy wzięli to sobie na przyszłość do serca, można nawet nazwać to konstruktywną krytyką.
Jeśli jednak idzie o kompetencje jury to chyba jedynie uczestnicy konkursu jako potencjalni poszkodowani, powinni i mają prawo się wypowiadać w tym temacie a nie my.
Wasze zdrowie
wprowadzenie opłat zawsze wywołuje emocje - to po prostu zwrot akcji o 180 stopni, z czym większość nie czuje się komfortowo.
Myślę że potrafię sobie wyobrazić co by się działo gdybym z dnia na dzień wprowadził np. obowiązkowe opłaty za korzystanie z serwisu. Chociaż po krótkim zostanowieniu się - nie, w zasadzie nie mam zielonego pojęcia jaki kataklizm by to spowodowało
ART napisał Myślę że potrafię sobie wyobrazić co by się działo gdybym z dnia na dzień wprowadził np. obowiązkowe opłaty za korzystanie z serwisu. Chociaż po krótkim zostanowieniu się - nie, w zasadzie nie mam zielonego pojęcia jaki kataklizm by to spowodowało
No, lepiej skończmy już tę dyskusję, bo widać, że nie prowadzi do niczego dobrego...
emes napisał(a) to troche dziwne ze daje sie swoje piwo i jeszcze trzeba placic zeby ktos je wypil i ocenil Z przyczyn "ideologicznych" nie bralbym udzialu w takim konkursie
Zaplata za profesjonalna ocene piwa ? Przez Maklowicza ? Albo jakis osob z jakiegos bractwa co nigdy w zyciu piwa nie warzyli ?
Jeżeli chodzi o zapłatę za ocenę piwa (piwa pszeniczne) to ja zrobiłem to całkowicie bezpłatnie. Za własne pieniądze przyjechałem do Żywca, sam załatwiłem i opłaciłem sobie nocleg (byłem z grupą ludzi) itd.
Jesteś zainteresowany browarem restauracyjnym napisz do mnie. Znam to od podszewki. www.twojmalybrowar.pl
Twilight_Alehouse napisał(a) Wiesz, wychodzi na to, ze Twoje argumenty popierają moją tezę... Właśnie dlatego że w piwach domowych tak azą rolę odgrywa przypadek, nie można stosować do nich tej samej miary co do przemysłowych, a to właśnie robił wspomniuany człowiek.
A może my rozmawiamy o innym cżłowieku? Z ŁBP w Żywcu dwie osoby robiły za jurorów, na dodatek w róznych kategoriach.
Co do Twojej tezy co do porównania piw domowych i przemysłowych to mój punkt widzenia jest taki jak opisałem.
Natomiast sugerujesz: cytat: "i sądzi, że domowe piwa nijak nie mogą się równać z przemysłowymi. Cóz, jeśli z takim nastawieniem się podchodzi, to nic dziwnego że oceny to farsa", że piwa domowe nie mogą się równać z przemysłowymi bo są gorsze. Ja twierdzę, że nie powinno się ich porównywać bo są inne przez tzw. "rękę fachowca - piwowara".
Co to jest tzw. "ręka fachowca"? Moj Profesor na uczelni mówił tak: a widziałeś jak żona kręci placki? Zapytaj dlaczego zamieszała tą "chochlą" 3 razy w prawą stronę? Może trzeba było zakęcić w przeciwną ale 4 lub 5 razy? Tego dlaczego czasem nie wiemy bo robimy to na wyczucie. Ważne zeby to co robimy było smaczne bez wzgledu na to czy jest to placek czy piwo czy cokolwiek innego do jedzenia.
Prawdopodobnie tylko piwowarzy domowi mają możliwość eksperymentowania z chmieleniem, barwą, smakiem i zapachem. Byc może malutkie browary takie produkujące piwo w ilości kilkuset hl w ciągu roku mają podobną szansę.
Jesteś zainteresowany browarem restauracyjnym napisz do mnie. Znam to od podszewki. www.twojmalybrowar.pl
Organizatorzy czytają Wasze posty i biorą te uwagi do serca (prawdopodobnie ze szkoda dla jego zdrowia).
Z formy wpisowego zapewne nie zrezygnują.
Marusiu weź pod uwagę, że uczestnicy amerykańskiego Konkursu AHA poza wpisowym muszą ponieść również koszty dostarczenia próbek piwa do miejsca degustacji na tydzień przed jej przeprowadzeniem. A właśnie chyba bezprecedensowe w świecie wysyłanie kuriera po piwo zjadało u nas pewno połowę tego wpisowego.
Piszesz o nieporównywalnej skali, ale jako ekonomista/bankier ? powinnaś była rozwinąć tę myśl: większy jest udział kosztów stałych w imprezie, w której zgłoszono 42 piwa/wpisowe niżli w takiej gdzie zgłoszono ich 3500.
Nie znam kosztorysu imprezy (może Browamator powinien go upublicznić), ale nie sądzę aby wpływy z wpisowego pokryły więcej jak 25% wydatków. Części degustatorom i przewodniczącemu Jury organizatorzy zapewnili skromne noclegi i zwrot kosztów podróży. O żadnych apanażach nie było mowy.
Mówicie, że trzeba szukać sponsorów. Racja, ale wielu więcej niż znaleziono (WES Wolsztyn i Piwiarnia Żywiecka) na horyzoncie nie widać. A bojkot widoczny w Browarze.biz pewno sprawie ich pozyskiwania nie pomaga.
Ten bojkot nie jest ideologiczny, więc jeśli ktoś ma pretensje o niską frekwencję, to powinien je kierować do autora(ów) zasad konkursu, a nie do tych, którzy nie zdecydowali się w nim uczestniczyć z uwagi na te zasady.
browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]
Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]
Wydaje mi się, że kwestia jest nieco podobna do "Giełda w Tychach Gate"
Chodzi o niedoinformowanie i nie przedstawienie powodów takich, a nie innych decyzji. Owszem, później było coś tam napisane, ale to dopiero w tym temacie. Wiadomo jest, że każdemu żal kasy, jeśli nie do końca jest przekonany co do zasadności jej wydawania.
Jeśli o mnie chodzi, to przyznam szczerze, że nie wystawiam z 3 powodów:
1. uważam, że piwa robione z ekstraktów powinny być oceniane w osobnej kategorii
2. za dużo piw musiałabym oddać a mam ich jeszcze mało - czyli ze skąpstwa
3. powiedzmy, że kwestia finansów jest do przełknięcia, ale organizatorzy, żeby być "czyści" względem uczestników powinni przedstawić ogólna specyfikację kosztów, żeby nie było wrażenia, że chcą się wykpić za frajer, przepraszam za wyrażenie.
Dla mnie punkt 1 jest najważniejszy - moim zdaniem nie mozna oceniać piwa z półproduktów tak samo jak piwa robionego ze słodu. W koncu chyba chodzi o fachową rękę piwowara, a nie, czy ekstrakt był dobry.
Przyjrzałam się bliżej stronce podanej przez Lukuja.
1. Udział w konkursie w przeliczeniu na złotówki:29,70 zł dla członków, 44, 50 dla nowych. Przy czym zauważmy, że te kwoty w Stanach to jak u nas 2 zł - tam troche lepiej zarabiają.
2. Do wstępnego "przesiewu" uczestnicy dostarczają po JEDNEJ butelce wyrobu - dopiero jesli się zakwalifikuje do II tury, dostarcza pozostałe 3.
Przyczepiłam się do tego tylko ze względu na to, że Lukuj zapodał link jako potwierdzenie tezy, że wszystkie konkursy są płatne, no więc tak, ale....
Marusia napisał(a)
Przyczepiłam się do tego tylko ze względu na to, że Lukuj zapodał link jako potwierdzenie tezy, że wszystkie konkursy są płatne, no więc tak, ale....
Nie doszukałem się potwierdzenia jakiejkolwiek tezy w moim poście. Link podałem jako przykład.
Comment