Wkładam kij w mrowisko - konkurs piw domowych w Żywcu

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Krzysiu
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2001.02
    • 14936

    zythum napisał(a)
    Podpisał bym się pod tym stwierdzeniem ale jak wyobrażasz sobie wtedy ślepe testy, na których opiera się degustacja. Gdyby degustatorzy wiedzieli wcześniej czy próbują piwo z ekstraktu czy zacierania, to zgodnie ze swoimi przekonianami,mogliby mniej obiektywnie oceniać piwa.
    Myślałem o podaniu tych informacji po ocenianiu, do wiedzy kibiców i piwowarów, nie jury.

    Na mój użytek stworzyłem sobie inny projekt konkursu - piwowar kilka miesięcy przed giełdą zgłasza na piśmie, jakie piwo chce zrobić, a jury bada zgodność produktu z teorią. Nie ma wtedy różnicy, z czego jest zrobione (wykluczam tylko pełne gotowce). Może zrobię tak w Świdnicy.

    Comment

    • Marusia
      Marszałek Browarów Rzemieślniczych
      🍼🍼
      • 2001.02
      • 20221

      Odp: Odp: plagiat

      kiszot napisał(a)
      Może i to nie jest jego receptura ale na pewno jest to jego piwo.Bo uwarzył je on sam a nie kto inny.Jedyna rzecz to to że nie jest ono z jego składników.Ale za to są one legalnie nabyte i nie może tu być mowy o żadnym plagiacie.
      Kolejny teoretyk
      Tak, jest to jego piwo, tak samo jak Twoje jest piwo, które sobie kupisz w sklepie, tylko nie musisz dolewać do niego wody i dodawać drożdży z załączonej torebeczki.
      www.warsztatpiwowarski.pl
      www.festiwaldobregopiwa.pl

      www.wrowar.com.pl



      Comment

      • peter_1000
        Kapitan Lagerowej Marynarki
        • 2003.05
        • 583

        Marusia napisał(a)
        Wprawdzie straciłam już nadzieję, że cokolwiek wyjaśnię, ale tak jeszcze ostatni raz spróbuję:

        Czy naprawdę uważacie za sprawiedliwe i uczciwe ocenianie w tej samej kategorii piw zrobionych od podstaw oraz piw, w ktorych część - i to bardzo znacząca dla smaku i jakości piwa - pracy została wykonana przez kogoś innego? Nie uważacie, że szanse są lekko nierówne?

        Dla mnie to jest po prostu nieuczciwe - tak jak ściąganie na egzaminach.

        Nie poddam się

        Tak jak np. zerżnięcie pracy dyplomowej. Można ją przepisać własnoręcznie na maszynie do pisania. Człek się owszem i narobi, wypoci i kalorii sporo straci. Nie zmnieni to jednak faktu iż praca będzie tylko przepisana.
        Przemyski Browar Forteczny oraz wędzarnia

        Comment

        • peter_1000
          Kapitan Lagerowej Marynarki
          • 2003.05
          • 583

          becik napisał(a)
          nie obchodzi mnie czy robił je z puchy czy zacierał, czy jest robione przez niego w 100% czy w 30%
          ...czy kupione w sklepie za rogiem
          Przemyski Browar Forteczny oraz wędzarnia

          Comment

          • kiszot
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            🍼🍼
            • 2001.08
            • 8109

            Odp: Odp: Odp: plagiat

            Marusia napisał(a)
            Kolejny teoretyk
            Tak, jest to jego piwo, tak samo jak Twoje jest piwo, które sobie kupisz w sklepie, tylko nie musisz dolewać do niego wody i dodawać drożdży z załączonej torebeczki.
            I ty która tak walczysz o rozdzielenie piw warzonych różną metodą porównujesz piwo sklepowe z takim piwem?No chyba,że dla Ciebie to jest to samo
            A teoretykiem jestem piwnym bo na razie starcza mi odwagi na robienie popłuczyn po piwie jak to określił Krzyś.Ale nie mam zamiaru nic nikomu ujmować,że ja sobie zrobię sam w domu a ktoś se kupi w sklepie.
            Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
            1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D

            Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
            Mein Schlesierland, mein Heimatland,
            So von Natur, Natur in alter Weise,
            Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
            Wir sehn uns wieder am Oderstrand.

            Comment

            • Krzysztof
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2001.04
              • 1689

              Odp: Odp: plagiat

              kiszot napisał(a)
              Może i to nie jest jego receptura ale na pewno jest to jego piwo.Bo uwarzył je on sam a nie kto inny.Jedyna rzecz to to że nie jest ono z jego składników.Ale za to są one legalnie nabyte i nie może tu być mowy o żadnym plagiacie.
              Widzę, że żle rozumiesz pojecie "moje piwo". Nie chodzi o sprawę zakupu, czy legalności zakupu.
              Piwowarzy Ci duzi mówiąc do kolegi po fachu napij się "Mojego piwa" mają na myśli piwo zrobione przez ich browar według ich receptury i przy ich udziale. Piwowarzy domowi wydaje mi się że przejeli ten termin o tym samym znaczeniu.
              Jesteś zainteresowany browarem restauracyjnym napisz do mnie. Znam to od podszewki.
              www.twojmalybrowar.pl

              Comment

              • kiszot
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                🍼🍼
                • 2001.08
                • 8109

                Odp: Odp: Odp: plagiat

                Krzysztof napisał(a)
                Widzę, że żle rozumiesz pojecie "moje piwo". Nie chodzi o sprawę zakupu, czy legalności zakupu.
                Wyobraź sobie,że bardzo dobże rozumiem co to znaczy "moje piwo".Ale dla mnie każde piwo będzie moim niezależnie czy będzie ono warzone z gotowca czy przy większym nakładzie pracy.Takie jest moje zdanie na ten temat.
                Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
                1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D

                Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
                Mein Schlesierland, mein Heimatland,
                So von Natur, Natur in alter Weise,
                Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
                Wir sehn uns wieder am Oderstrand.

                Comment

                Przetwarzanie...
                X