Ufff....
Wreszcie dojechaliśmy do Krakowa.
Serdeczne podziękowania ode mnie i Nitki przede wszystkim dla Małejżonki i Irona za spotkanie w Rybitwie, za sześciodniową cierpliwą gościnność, za pyszne piwko, za wytrwałe nogi Irona prowadzące nas po zakątkach stolicy.
Kolejne podziękowania dla Arka i Slavoya za ognisko. Impreza była przednia a zdarte na niej gardło jeszcze do dziś odczuwam.
Dziękuję też wszystkim forumowczom i nie tylko forumowiczom, którzy przyłączyli się do wszystkich sobotnio-niedzielnych imprez za wspaniałą zabawę.
Wreszcie dojechaliśmy do Krakowa.
Serdeczne podziękowania ode mnie i Nitki przede wszystkim dla Małejżonki i Irona za spotkanie w Rybitwie, za sześciodniową cierpliwą gościnność, za pyszne piwko, za wytrwałe nogi Irona prowadzące nas po zakątkach stolicy.
Kolejne podziękowania dla Arka i Slavoya za ognisko. Impreza była przednia a zdarte na niej gardło jeszcze do dziś odczuwam.
Dziękuję też wszystkim forumowczom i nie tylko forumowiczom, którzy przyłączyli się do wszystkich sobotnio-niedzielnych imprez za wspaniałą zabawę.
Comment