Komentarze na temat warszawskiego spotkania kolekcjonerów

[adam16]

No to ja już w pracy, skupiam się mocno... chyba już czujecie mojego ducha w Wawie...

[żąleną]

Scenka rodzajowa.

Ja: Pjenknik, wyglądasz jak szlachetka.
Pjenknik: I takie mam maniery.



Fotografistów proszę o zamieszczenie fryzury Pjenknika celem usmakowicenia ww. scenki.

[ergie]

A ja zaspałem na pociąg i nie dojechałem

[BigMrAndy]

powiedzcie ....

... jak bylo i ile was bylo

zaluje, ze tak pozno tu zajrzalem, bo pewnie bym sie przyturlal

[kangurpl]

Nie było ale jeszcze jest o ile wiem

[BigMrAndy]

od 8 rano ..... nio ladnie

[Ahumba]

Duże uznanie dla Małejżonki i Irona za zorganizowanie imprezy dla (jak się okazało) ok. 60 gości.
Ludzie jak zwykle dopisali. Pogoda na szczęście też.
I tylko królewskiego żal........

[sopista]

Gorące podziękowania dla Małejżonki i Irona za zorganizowanie wspaniałej imprezy. Piwo. etykietka i podstawka made in BIGB zostaną wraz ze wspomnieniem o spotkaniu.Szkoda tylko, że temat tej imprezy nie był wesoły.

[zgrredek]

No, wreszcie odespałem i na trzeźwo mogę przystąpić do rzeczowej oceny. Impreza była bardzo udana, zawarłem kilka ciekawych znajomości. Egzemplarzy do kolekcji też trochę przybyło. Jest to tym cenniejsze, że z powodu chwilowej zapaści finansowej mogłem liczyć tylko na wymianę. Niech się wstydzą ci, którzy mieli blisko i nie dotarli (znam kilka nazwisk i adresów, więc niech uważają komu otwierają drzwi po zmroku). Frekwencja była mniejsza od spodziewanej co przekłada się konkretnie na to, że Ironowie dołożyli do interesu. Mam nadzieję, że pomimo to za rok impreza znów się odbędzie. Mam tylko żal do Małejżonki , że pozbawiła mnie dziewictwa i nakłoniła (kobietom nie potrafię odmówić) do wypicia pierwszego w życiu piwa LECH

[Ahumba]

P-Oset napisał(a)
Mam tylko żal do Małejżonki , że pozbawiła mnie dziewictwa i nakłoniła (kobietom nie potrafię odmówić) do wypicia pierwszego w życiu piwa LECH

Kilka dni już znam Małążonkę ale o taką perwersję jej nie podejrzewałem

Chociaż jak pomyślę teraz to przecież ONA doprowadziła mnie kiedyś do picia Winda.

Strzeżcie się Małejżonki

[Cooper]

Wielkie podziękowania dla BIGB za przygotowanie giełdy - mało już jest osób którym się chce cokolwiek organizować
Pogoda dopisała. Około 20 osób parało się czynnym giełdowaniem w postaci działalności stolikowej typu kupno , sprzedaż , wymiana a stolików wbrew obawom wystarczyło.
W sumie naliczyłem się około 60-70 osób czyli giełdka bardzo mała ale klimatyczna. W programie imprezy była loteria w której tym razem mój numer 28 nie zaoowocował wygraną albo po prostu ja przegapiłem swoją kolejkę. Do spożywki - ciemny jabłonowski Belfast i jasne (niestety już bydgoskie) Królewskie. Na etykiecie którą zdrapałem własnoręcznie z KEGa napisane iż wyprodukowane przez "BU W LIKWIDACJI"
Ciekawostką giełdy były etykiety na piwo zrobione specjalnie dla serialu "M jak miłość"
Podziękowania również dla Wujcia Shaggy'ego za etykiety ze Szlacheckiego Browaru. Jego piwo "Czarcie" było naprawdę pycha
To na razie tyle gdyż pogiełdowy kac utrudnia zebranie myśli

[adam16]

Już więcej nie opowiadajcie, bo mi coraz bardziej żal...

[Małażonka]

Ludzi rzeczywiście zbyt wielu nie dotarło, ale Ci co dotarli - dodali tak wiele do imprezy, że stworzyli przesympatyczny klimat spotkania. Dziękuję bardzo wszystkim, którzy pomogli nam przygotować to spotkanko, a w szczególności: pomysłodawczyni - Marusi, Cooperowi, Darkowi99, P-Osetowi i Jego bratu, Slavoyowi, Sławce i Warszawiakowi, Andrzejowi z Polnej - bez nich ta impreza byłaby na pewno bardziej ubogą. Dziękuję również wszystkim, którzy dotarli do „Rybitwy” – miło było zobaczyć Wasze piwne ryjki .

Cooper – każdy numer wygrywał, ale wszyscy tak słuchali, że około 20 właścicieli numerków nie zgłosiło się po nagrody. Jeśli zaś chodzi o namówienie P-Oseta na „Lecha” – musiałam to zrobić (a zrobiłam to wyjątkowo miłosiernie – Lech był co prawda z puszki, ale za to dobrze schłodzony i bez soku) – kto słyszał, żeby nigdy nie spróbować tego specyfiku?

[may]

Cooper napisał(a)
Wielkie podziękowania dla BIGB za przygotowanie giełdy - mało już jest osób którym się chce cokolwiek organizować

Również jestem tego zdania. Warszawskie spotkanie uważam za udane i składam oficjalną deklarację obecności na przyszłorocznym spotkaniu. Dziękuję organizatorom za miłą atmosferę i nie tylko...

[Pepek]

No to i niech mnie będzie dane podziękować Państwu Dyrektorstwu BIGBy - Małejżonce & Ironowi za to wspaniałe spotkanie. Wykonaliście kawał profesjonalnej roboty! Podziękowania należą się także Arkowi i Slavoyowi za pospotkaniowe ognisko kadowskie. A wszystkim uczestniczącym wielkie dzięki za jak zwykle wspaniałą atmosferę.
Do podziękowań dołącza się Wiktoria.