Styczniowa Giełda w Warszawie (2005) - plotki

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • emes
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2003.08
    • 4275

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zythum
    Niektórym część artysyczna nie była dana. Na drugi raz wystarczy powiedziiec, że siękogoś nie chce, a nie wykorzystywać momnet noszenia stołów na szybki uot. Szukaliśmy Was z Artim po całej Warszawie ale cóż w d.... nóż. Dziękujemy Wam za nie zabawe. Choż przepraszma, w Tersie było bardzo dobrze więc nie za nie zabawre ale za chyłkiem wyjściem i zostawienie nas.
    Ja też nie wiedziałem gdzie oni są, bo po giełdzie pojechałem sobie do domu i nie wiedziałem czy się gdzieś póżniej udam, ale po pewnym czasie po prostu zadzwoniłem do Irona gdzie siedzą, po odpowiedzi , że w Hubertusie, dołączyłem.
    O to, że się szukało ekipy w ciemno, zamiast zadzwonić i się dowiedzieć, to chyba przesada zrzucać winę na innych Zresztą po giełdzie to z tego co wiem nie wszyscy poszli prosto do Hubertusa, jedni do domów, jedni chyba do szpitala odwiedzić kolegę, a jeszcze inni dołączyli nie będąc wcześniej w ogóle na giełdzie. Tak więc zawsze można iść taką drogą, że zawsze pod górę, albo kłody pod nogami, a potem narzekać

    Comment

    • Tumry
      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
      • 2003.01
      • 204

      ADMINIE - wykasuj PROSZĘ, tych kilka wybrakowanych ostatnich moich postów - bez zdjęć - bo to tylko zaśmieca -
      Tumry
      sasiad47@gmail.com.pl
      (gdyby wszyscy piwosze dobrej woli ...)

      Comment

      • molpiwny
        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
        • 2004.04
        • 118

        Styczniowa Giełda w Warszawie(2005)

        Witam-tym razem na Forum Browaru.Wczorajsza Giełda była dla mnie pierwszą taką imprezą w moim życiu.Wrażenia bardzo pozytywne-miła atmosfera,dobra organizacja no i przede wszystkim poznałem osobiscie paru ludzi,których do tej pory znałem tylko "korespondencyjnie".Parę drobiazgów kupiłem,parę sprzedałem,dokonałem paru wcześniej umówionych wymian( i nieumówionych też).Szkoda tylko,że nie mogę z "pewnych" względów jeżdzic na dalsze giełdy.Ale może za rok czy dwa będzie lepiej.
        Szególne dzięki dla Darka99,Pieczarka i Zibiego.Choć ledwo pznałem to już Cię lubię Cyborgu (za to piwo,które trzymałaś w ręku).Was Małażonko i Ironie też. Załączam to co Wam proponowałem-Chociaż nie, nie tu bo mnie Art skarci za prywatę.
        Tumry-przeslij mi te problemowe zdjęcia na;. molpiwny@op.pl-postaram się je przerobić.
        Pozdrawiam Uczestników i wszystkich Forumowiczów-Wasze zdrowie

        Comment

        • ART
          mAD'MINd
          🥛🥛🥛🥛🥛
          • 2001.02
          • 23963

          proszę takie sprawy w przyszłości zgłaszać na PW.
          - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
          - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
          - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

          Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

          Comment

          • witkowskiartur
            Kapitan Lagerowej Marynarki
            • 2003.03
            • 561

            Także przyłączam się do podziękowań za wspaniałą giełdę
            Zdobyłem tam szkło na którym bardzo mi zależało. Czekam już z utęsknieniem na kolejną.
            Na Żurawiej w Hubertusie byłem po raz pierwszy, juranda mają tam przedniego, ale te litrowe kufle zbiły mnie z nóg dosłownie i w przenośni. Mam małe osobiste pytanko.... czy ja wczoraj paliłem?? Koniec wieczoru jakoś był taki dziwnie zamglony , ale musze się pochwalić że cale szkło zakupione na giełdzie dotarło do domu bez uszczerbku, a ślisko było jak diabli i droga była ostro pod górke.
            Last edited by witkowskiartur; 2005-02-06, 11:44.
            KONIEC BROWARÓW WARSZAWSKICH.PONAD 150 LAT TRADYCJI DIABLI WZIĘLI

            Comment

            • pieczarek
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              • 2001.06
              • 5011

              Giełdę zacząłem wcześnie, od godziny 4.30. Zostałem wpuszczony do środka razem z organizatorami. Możliwość przeprowadzenia giełdy wisiała na włosku ponieważ drzwi na salę nie dawały się przez 15 minut otworzyć. Niby klucze pasowały, ale jakoś nikt nie wiedział co trzeba dodatkowo nacisnąć, pchnąć aby klucz zaczął współpracować z zamkiem. Późno, bo gdzieś o 5.30 pojawił się Darek99. I od razu zaczął się martwić, że rok temu, pół godziny przed oficjalnym otwarciem giełdy był na niej większy ruch. Potem mina szybko mu się rozchmurzyła, bo ludzi zleciało się całkiem sporo.

              Na giełdzie udało się dokonać kilka drobnych zakupów, kilka większych wymian. Całe szczęście, że nikt nie sprzedawał grodziszy i Małażonka nie musiała na mnie pomstować, jak to miało miejsce rok temu.

              Po giełdzie miałem inne ważne sprawy do załatwienia w Warszawie i nie uczestniczyłem w części rozrywkowej. Nie wiem czemu mój telefon zrobił się "poza zasięgiem" i osobista żona nie mogła się do mnie dodzwonić. Zaczęła więc mnie szukać u Marusi we Wrocławiu. Gdy w końcu znalazła przez telefon usłyszała głos młodej kobiety i niemowląt. Oj, miałem co wyjaśniać po powrocie do domu.

              Tak więc giełda udana i z przeżyciami. Za rok znowu będę.

              Comment

              • Małażonka
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2003.03
                • 4602

                Oliwa wszak śliską jest...
                Oczywiście nudną będę, jeśli w swoim i Maćka imieniu podziękuję Organizatorom za samą Giełdę: Wojtek, Darek jesteście wielcy! Znowu wykonaliście niezły kawał roboty owocujący doskonałą organizacją Giełdy. Szkoda tylko, że Darek nie dotarł do Hubertusa na piwo, miałam bowiem wielką ochotę owo Mu postawić! No, cóż co się odwlecze, to nie uciecze...
                Jeśli zaś chodzi o samą zabawę w Hubertusie - to dziękuję wszystkim za wspólną zabawę, będąc jednocześnie pod wrażeniem ilości oliwy, którą Witkowskiartur zużył przy okazji konsumpcji pizzy Nic dziwnego, że potem droga wydawała się Mu śliską... Jeśli chodzi o pretensje Zythuma - traktuję je jako bezpodstawne, gdyż:
                1. Parokrotnie wspominaliśmy przy Nim, że wybieramy się do Hubertusa;
                2. To nie my zapomnieliśmy naładować komórki, a jedynie On;
                3. Dla chcącego nic trudnego, mogłeś się bowiem Zythumku odezwać do Ani, wziąć do nas numer (o ile go nie pamiętasz) i nawet od Teresy do nas przedzwonić... Tak przy okazji przekazuję Ci informację wysłaną do nas wczaraj przez Miłkę w imieniu Pułasia: niestety Pułaś nie dotrze...

                PS. Arturze, oliwiłeś się wczoraj nieźle, ale nie podpalałeś się....

                Comment

                • Tumry
                  Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                  • 2003.01
                  • 204

                  FOTOSERWIS

                  może teraz będzie lepiej - na fotce Koleżeństwo z Tychów
                  Attached Files
                  Tumry
                  sasiad47@gmail.com.pl
                  (gdyby wszyscy piwosze dobrej woli ...)

                  Comment

                  • emes
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2003.08
                    • 4275

                    Dodam, że nie dla wszystkich zakończył się wieczór w Hubertusie, potem część osób, słownie z sześć, przenieśliśmy się na Powiśle, które okupowaliśmy aż do zamknięcia, chyba coś ok 23.
                    Z Hubertusa warto nadmienić , że dobre jedzenie robią. Bardzo dobry podają tam gulasz węgierski Bogracz, ale najlepiej powiedzieć wcześniej, żeby kucharz zrobił na ostro. Do tego podają to w takim zawieszonym naczyniu nad palącą się świeczką. Wygląda to bardzo fajnie i jest to bardzo praktyczne. I to za całe 9 złotych.
                    Zalety Hubertusa bardziej zacząłem dostrzegać na Powiślu, kiedy zgłodniałem, nie mówiąc już o WC. Ale to nieważne, takie przyziemne sprawy

                    Comment

                    • zythum
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      • 2001.08
                      • 8305

                      1. Brak energii w telefonie był oczywiście moją winą choć po prostu było jej dużo poprzedniego dnia.
                      2. My poszlismy do Hubertusa gdzie Was NIE zastaliśmy - stąd mój post. Być może poszliście tam nie od razu po giełdzie i chodziło mi o to, że jeżeli są jakieś ustalenia to może warto je przekazywać.
                      3. Nie mogłem tego wykonać bo punkt a)

                      W sumie może nie warto tego ciągnąć dłużej, myślę jednak, że na przyszłość warto gdy zmieniają się ustalenia poinformować pozostałych. W końcu nie każdy musi mieć obowiązek posiadania telefonu - i co wtedy, ma być skazany na brak możliwości spotykania się?

                      Co do Giełdy to była super. Mnie nawet wciągnął wir handlu choć maksymalizacja zysku nie była moim celem
                      U Teresy cicho trzaskały polana w kominku i była mocno schyłkowa atmosfera - jak to w zimę w Rybitwie ale każdy kto raz jej zaznał na pewno będzie chciał poczuć ją drugi raz.
                      Last edited by zythum; 2005-02-06, 16:34.
                      To inaczej miało być, przyjaciele,
                      To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
                      Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
                      Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
                      Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

                      Rządzący światem samowładnie
                      Królowie banków, fabryk, hut
                      Tym mocni są, że każdy kradnie
                      Bogactwa, które stwarza lud.

                      Comment

                      • becik
                        Generał Wszelkich Fermentacji
                        🍼🍼
                        • 2002.07
                        • 14999

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Tumry
                        może teraz będzie lepiej - na fotce Koleżeństwo z Tychów
                        nie z Tychów, a ze Szczecinka
                        Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                        Comment

                        • Ahumba
                          Pułkownik Chmielowy Ekspert
                          🥛🥛🥛🥛
                          • 2001.05
                          • 9081

                          To i ja podziękuję darkowi i beerdoktorowi za giełdę a reszcie za resztę.
                          Z kolekcjonerskich zdobyczy doszło mi aż 37 podstawek w tym 14 polskich
                          Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
                          znasz kaszubskie jeziora?- www.stanicacharzykowy.pl

                          Comment

                          • zubero
                            Kapral Kuflowy Chlupacz
                            • 2003.09
                            • 45

                            No to ja również dołączam podziękowania za giełdę. Było miło i symaptycznie. Podstawek troszkę doszło. Ludzi się poznało. W sumie całkiem miły wyjazd. Ale nie ma to jak w domku, własnie przyjechaliśy i poniżej będą fotki zrobione przez Nas.

                            Poniżej wzmacniacz z Trojmiasta z Jurkiem z Warszawy
                            Attached Files

                            Comment

                            • zubero
                              Kapral Kuflowy Chlupacz
                              • 2003.09
                              • 45

                              Od lewej: Maremali z Bydgoszczy, Piotrek z Tych, p. Gębicki z Leźna, wzmacniacz z Trójmiasta
                              Attached Files

                              Comment

                              • zubero
                                Kapral Kuflowy Chlupacz
                                • 2003.09
                                • 45

                                Od lewej: Kowalsik, Paveuek, Neon (panowie z Warszawy), wzmacniacz i alapin z Warszawy
                                Attached Files

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X