X Jubileuszowa Międzynarodowa Giełda Birofilów Żywiec 2005 - ploty

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Hannibal
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2004.03
    • 1426

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Shlangbaum
    Mnie to kosztowało 20 zł. Ale jak już wyżej wspominałem, nie chodzi o te parę złociszy tylko o zawiedzione oczekiwania.
    Oj Szlangbaum, trochę więcej optymizmu. Było sporo niedociągnięć, ale one i tak są niczym w porównaniu do atmosfery, jaka udzielała się na giełdzie. A poza tym najważniejsze jest towarzystwo. Jeśli one było dobre, to i giełda była dobra. Niezależnie od tego, jakie były kiełbaski (można było ich nie jeść), albo prezenty w postaci sześciopaków Żywca (można było ich nie brać), etc., etc.
    "All the good things for those who wait"

    Comment

    • mwa
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2003.01
      • 5071

      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcy
      Ja też wątpię - FCJP
      Czepiasz się-jak zwykle zresztą.
      Pozdrawiam Cię !!!!

      Comment

      • Hannibal
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2004.03
        • 1426

        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mwa
        Czepiasz się-jak zwykle zresztą.
        FCJP zawsze się czepia. Taka jest jego natura, taka jest jego powinność, i za to mu w końcu kur.. płacą
        "All the good things for those who wait"

        Comment

        • grzeber
          Major Piwnych Rewolucji
          🍼🍼
          • 2002.05
          • 2880

          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Shlangbaum
          O oczekiwaniach napisałem juz powuyżej: giełda przypominała mi imprezę towarzyszącą promocji browaru Żywiec, a myślałem, że będzie na odwrót. A co do tych przewijających się przez kilka postów paru złotych za pkp chodzi mi o to, że organizator zapraszający ludzi z całej Polski powinien wiedzieć, że wydadzą oni na przejazd część pieniędzy (nie wszyscy co przyjechali mieli zniżki), i skoro coś tam się wykosztują to mają prawo np. zjeść po podróży smaczną kiełbaskę chociażby (za nią również zreszta musiałem zapłacić).
          Giełda jest promocją GŻ bo to oni za wszystko płacą, nikt nie mówi, że organizator MUSI zapewnić to lub tamto. Osoba przyjeżdzająca na giełdę powinna wiedzieć, że poza przejazdem może mieć ochotę coś zjeść, wypić piwko lub kupić jakieś walory do swojej kolekcji i powinna mieć to wkalkulowane w swój budżet .

          Na innych giełdach sam wstęp jest płatny, prozenty są symboliczne i na dodatek nie ma zniżek PKP, a ludzie i tak przyjeżdzają. Bo sens giełd nie tkwi w smacznych kiełbaskach i gratisach tylko w wymianach i zakupach kolekcjonerskich oraz spotkaniach toważyskich ze znajomymi, z którymi widujesz sie czasem tylko kilka razy w roku.
          pozdrawiam
          www.BrowaryMazowsza.pl - kompendium wiedzy o piwowarstwie ziemi mazowieckiej

          Comment

          • zythum
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            • 2001.08
            • 8305

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcy
            Giełda jest przede wszystkim okazją do kupna lub wymiany birofiliów. I jako taka spełnia swoje oczekiwania.
            Nigdzie nie jest powiedziane, że organizator ma zapewnić darmowe posiłki. Skoro to zrobił, chwała mu za to. Natomiast w przyszłości będzie wiedział, że trzeba sprawdzić ich jakość. Poza tym, w samej Piwiarni można było zjeść naprawdę dobry obiad za niewielkie pieniądze.
            Inne giełdy będą wyglądać tak - wcześnie rano przy stolikach ustawią się birofile.
            Mylisz pojęcia - uwaga wycieczka osobista - jak zwykle zresztą. Oczywiście, że organizator nie musi zapewniać posiłku ani gadżetów ale jeżeli już to zrobił MUSI liczyć się z oceną tego co przygotował.

            ps. Przecież często organizator/firma wykorzystuje te fakty w budowaniu swego wizerunku.
            Last edited by zythum; 2005-06-22, 15:07.
            To inaczej miało być, przyjaciele,
            To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
            Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
            Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
            Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

            Rządzący światem samowładnie
            Królowie banków, fabryk, hut
            Tym mocni są, że każdy kradnie
            Bogactwa, które stwarza lud.

            Comment

            • arcy
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              • 2002.07
              • 7538

              I znowu - uwaga wycieczka osobista - przeczytałeś to co chciałeś przeczytać, a nie to co zostało napisane. Przecież wyraźnie podkreśliłem, że nie wystarczy częstować, ale trzeba też sprawdzać jakość poczęstunku.

              Poza tym, ja zjadłem 4 kiełbaski i żyję, więc zakończmy już ten temat.
              Last edited by arcy; 2005-06-22, 15:36.

              Comment

              • arcy
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                • 2002.07
                • 7538

                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mwa
                Czepiasz się-jak zwykle zresztą.
                Od czepiania się to jest Krzysiu. FCJP walczy

                Comment

                • cororo
                  Kapitan Lagerowej Marynarki
                  • 2003.04
                  • 766




                  bez komentarza,bo nie trzeba tego komentować!Tym bardziej boli że tych ludzi się zna myslę że Grzesiek wyciagnie wnioski na przyszły rok i wogóle nie będzie giełdowych pamiątek!
                  Last edited by cororo; 2005-06-22, 16:04.

                  Comment

                  • Doodeck
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2003.05
                    • 1612

                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika grzeber
                    toważyskich
                    Hola, hola ! FCJP czuwa
                    Dalekosiężny
                    Obserwator
                    Obiektów
                    Dynamicznie
                    Epatujących
                    Ciekawymi
                    Koncepcjami

                    Comment

                    • biermann
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2001.09
                      • 2552

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika grzeber
                      Osoba przyjeżdzająca na giełdę powinna wiedzieć, że poza przejazdem może mieć ochotę coś zjeść, wypić piwko lub kupić jakieś walory do swojej kolekcji i powinna mieć to wkalkulowane w swój budżet .
                      I tu masz całkowitą rację
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika grzeber
                      Giełda jest promocją GŻ bo to oni za wszystko płacą, nikt nie mówi, że organizator MUSI zapewnić to lub tamto.
                      Tu z kolei się nie zgodzę, jeśli się coś organizuje to wymaga to pewnych wysiłków i organizator musi coś zrobić. Niestety czasem jak robi za dużo to impreza też na tym cierpi. Przy tak dużym nagłosnieniu, konkursach czy innych - które sa ok ale po giełdzie - naprawde trudno się rozmawia i wymienia.
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika grzeber
                      Na innych giełdach sam wstęp jest płatny, prozenty są symboliczne i na dodatek nie ma zniżek PKP, a ludzie i tak przyjeżdzają. Bo sens giełd nie tkwi w smacznych kiełbaskach i gratisach tylko w wymianach i zakupach kolekcjonerskich oraz spotkaniach toważyskich ze znajomymi, z którymi widujesz sie czasem tylko kilka razy w roku.
                      Wstęp płatny jest na nielicznych, tu też były prezenty symboliczne a gdyby nie kolega to wcale bym ich nie odebrał bo szkodaby mi było stać w takiej kolejce gdy "rartyasy" trzeba było wymieniać . Zniżki na PKP są już na wszystkich większych giełdach. Ja się boję, że do Żywca przestaną ludzie przyjeżdżać nie z powodu takich czy siakich gadżetów, złego żarcia ale z prostej przyczyny, że na festynie nie bedzie już miejsca dla kolekcjonerów, spotaknai towarzyskie tez beda kiepskie bo nikt z nikim nie bedzie wstanie porozmawiać.

                      A żeby nie było że tylko krytykuję zdobyłem wspaniałe etykiety z ok 60 nowych browarów, kilka pinsów (co na polskich giełdach przynajmniej dla mnie nie jest regułą), zjadłem rewelacyjne oscypki z grila i miałem całkiem całkiem udany piątkowy wieczór
                      "Zawsze pamietaj o przewidywalności głupoty"
                      Hare piwo, hare piwo, piwo, piwo, hare, hare
                      Hare sex, hare sex, sex, sex hare, hare
                      Hare muza, hare muza, muza, muza, hare, hare
                      Hare siec, hare siec, piwo, sex, muza, hare.

                      Comment

                      • grzeber
                        Major Piwnych Rewolucji
                        🍼🍼
                        • 2002.05
                        • 2880

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika biermann
                        Tu z kolei się nie zgodzę, jeśli się coś organizuje to wymaga to pewnych wysiłków i organizator musi coś zrobić. Niestety czasem jak robi za dużo to impreza też na tym cierpi. Przy tak dużym nagłosnieniu, konkursach czy innych - które sa ok ale po giełdzie - naprawde trudno się rozmawia i wymienia.
                        Oczywiście jak się organizuje giełde to częśc rzeczy trzeba zrobić , chodziło mi raczej o to, że nikt giełdy nie MUSI organizować, a jak już to robi, to nie zawsze udaje się zpewnienić na miejscu możliwość zjedzenia czegoś ciepłego, wypicia lanego piwka lub podobnych udogodnień. Faktem jest jednak to, że jak się coś organizuje to trzeba to robic porządnie .

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika biermann
                        Wstęp płatny jest na nielicznych, tu też były prezenty symboliczne a gdyby nie kolega to wcale bym ich nie odebrał bo szkodaby mi było stać w takiej kolejce gdy "rartyasy" trzeba było wymieniać . Zniżki na PKP są już na wszystkich większych giełdach. Ja się boję, że do Żywca przestaną ludzie przyjeżdżać nie z powodu takich czy siakich gadżetów, złego żarcia ale z prostej przyczyny, że na festynie nie bedzie już miejsca dla kolekcjonerów, spotaknai towarzyskie tez beda kiepskie bo nikt z nikim nie bedzie wstanie porozmawiać.
                        Bo ja wiem, czy na tak nielicznych giełdach jest płatny wstęp ? Z tego co pamiętam: styczniowa Warszawa, Kraków, Świdnica, jesienne Tychy, Radom - to prawie połowa giełd w Polsca. Zniżki PKP są, ale jeszcze niedawno nikt nawet o nich nie myślał (sam jeszcze pamiętam te czasy ), w takim tempie niedługo pojawią się postulaty aby organizatorzy rozsyłali talony na benzyne .

                        Jeżli chodzi o "podczasgiełdowe imprezy okołogiełdowe" to mam nadzieje, że organizatorzy wezmą pod uwagę opinie i albo zmniejszą ich ilość, albo dostosują czas tak, aby można było się spokojnie nagiełdować , wszak lepsze jest czasem wrogiem dobrego.
                        pozdrawiam
                        www.BrowaryMazowsza.pl - kompendium wiedzy o piwowarstwie ziemi mazowieckiej

                        Comment

                        • arcy
                          Pułkownik Chmielowy Ekspert
                          • 2002.07
                          • 7538

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika biermann
                          miałem całkiem całkiem udany piątkowy wieczór
                          Piszesz jakbyś pamiętał

                          Comment

                          • cyborg_marcel
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2003.03
                            • 3467

                            to fakt - piątkowe odnajdywanie starych i nowych znajomych upłynęło w sumie bardzo miło - a zwłaszcza, kiedy widziało się wyraz twarzy niektórych Forumowiczów w trakcie przypominania im ekscesów piątkowej nocy (zresztą i soboty i niedzielnego poranka niektórzy też nie pamiętali) - grunt to wymienić twardy dysk na nowy przed Giełdą
                            Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...

                            Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.

                            Comment

                            • biermann
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2001.09
                              • 2552

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcy
                              Piszesz jakbyś pamiętał
                              Coś się pamieta by zapomnieć móc coś
                              "Zawsze pamietaj o przewidywalności głupoty"
                              Hare piwo, hare piwo, piwo, piwo, hare, hare
                              Hare sex, hare sex, sex, sex hare, hare
                              Hare muza, hare muza, muza, muza, hare, hare
                              Hare siec, hare siec, piwo, sex, muza, hare.

                              Comment

                              • cyborg_marcel
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2003.03
                                • 3467

                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika biermann
                                Coś się pamieta by zapomnieć móc coś
                                zabrzmiało to co najmniej filozofią zachodu
                                Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...

                                Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X