Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Shlangbaum
X Jubileuszowa Międzynarodowa Giełda Birofilów Żywiec 2005 - ploty
Collapse
X
-
"All the good things for those who wait"
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ShlangbaumO oczekiwaniach napisałem juz powuyżej: giełda przypominała mi imprezę towarzyszącą promocji browaru Żywiec, a myślałem, że będzie na odwrót. A co do tych przewijających się przez kilka postów paru złotych za pkp chodzi mi o to, że organizator zapraszający ludzi z całej Polski powinien wiedzieć, że wydadzą oni na przejazd część pieniędzy (nie wszyscy co przyjechali mieli zniżki), i skoro coś tam się wykosztują to mają prawo np. zjeść po podróży smaczną kiełbaskę chociażby (za nią również zreszta musiałem zapłacić).
Na innych giełdach sam wstęp jest płatny, prozenty są symboliczne i na dodatek nie ma zniżek PKP, a ludzie i tak przyjeżdzają. Bo sens giełd nie tkwi w smacznych kiełbaskach i gratisach tylko w wymianach i zakupach kolekcjonerskich oraz spotkaniach toważyskich ze znajomymi, z którymi widujesz sie czasem tylko kilka razy w roku.pozdrawiam
www.BrowaryMazowsza.pl - kompendium wiedzy o piwowarstwie ziemi mazowieckiej
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcyGiełda jest przede wszystkim okazją do kupna lub wymiany birofiliów. I jako taka spełnia swoje oczekiwania.
Nigdzie nie jest powiedziane, że organizator ma zapewnić darmowe posiłki. Skoro to zrobił, chwała mu za to. Natomiast w przyszłości będzie wiedział, że trzeba sprawdzić ich jakość. Poza tym, w samej Piwiarni można było zjeść naprawdę dobry obiad za niewielkie pieniądze.
Inne giełdy będą wyglądać tak - wcześnie rano przy stolikach ustawią się birofile.
ps. Przecież często organizator/firma wykorzystuje te fakty w budowaniu swego wizerunku.Last edited by zythum; 2005-06-22, 15:07.To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
Comment
-
-
I znowu - uwaga wycieczka osobista - przeczytałeś to co chciałeś przeczytać, a nie to co zostało napisane. Przecież wyraźnie podkreśliłem, że nie wystarczy częstować, ale trzeba też sprawdzać jakość poczęstunku.
Poza tym, ja zjadłem 4 kiełbaski i żyję, więc zakończmy już ten temat.Last edited by arcy; 2005-06-22, 15:36.
Comment
-
-
bez komentarza,bo nie trzeba tego komentować!Tym bardziej boli że tych ludzi się zna myslę że Grzesiek wyciagnie wnioski na przyszły rok i wogóle nie będzie giełdowych pamiątek!Last edited by cororo; 2005-06-22, 16:04.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika grzeberOsoba przyjeżdzająca na giełdę powinna wiedzieć, że poza przejazdem może mieć ochotę coś zjeść, wypić piwko lub kupić jakieś walory do swojej kolekcji i powinna mieć to wkalkulowane w swój budżet .
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika grzeberGiełda jest promocją GŻ bo to oni za wszystko płacą, nikt nie mówi, że organizator MUSI zapewnić to lub tamto.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika grzeberNa innych giełdach sam wstęp jest płatny, prozenty są symboliczne i na dodatek nie ma zniżek PKP, a ludzie i tak przyjeżdzają. Bo sens giełd nie tkwi w smacznych kiełbaskach i gratisach tylko w wymianach i zakupach kolekcjonerskich oraz spotkaniach toważyskich ze znajomymi, z którymi widujesz sie czasem tylko kilka razy w roku.
A żeby nie było że tylko krytykuję zdobyłem wspaniałe etykiety z ok 60 nowych browarów, kilka pinsów (co na polskich giełdach przynajmniej dla mnie nie jest regułą), zjadłem rewelacyjne oscypki z grila i miałem całkiem całkiem udany piątkowy wieczór"Zawsze pamietaj o przewidywalności głupoty"
Hare piwo, hare piwo, piwo, piwo, hare, hare
Hare sex, hare sex, sex, sex hare, hare
Hare muza, hare muza, muza, muza, hare, hare
Hare siec, hare siec, piwo, sex, muza, hare.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika biermannTu z kolei się nie zgodzę, jeśli się coś organizuje to wymaga to pewnych wysiłków i organizator musi coś zrobić. Niestety czasem jak robi za dużo to impreza też na tym cierpi. Przy tak dużym nagłosnieniu, konkursach czy innych - które sa ok ale po giełdzie - naprawde trudno się rozmawia i wymienia.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika biermannWstęp płatny jest na nielicznych, tu też były prezenty symboliczne a gdyby nie kolega to wcale bym ich nie odebrał bo szkodaby mi było stać w takiej kolejce gdy "rartyasy" trzeba było wymieniać . Zniżki na PKP są już na wszystkich większych giełdach. Ja się boję, że do Żywca przestaną ludzie przyjeżdżać nie z powodu takich czy siakich gadżetów, złego żarcia ale z prostej przyczyny, że na festynie nie bedzie już miejsca dla kolekcjonerów, spotaknai towarzyskie tez beda kiepskie bo nikt z nikim nie bedzie wstanie porozmawiać.
Jeżli chodzi o "podczasgiełdowe imprezy okołogiełdowe" to mam nadzieje, że organizatorzy wezmą pod uwagę opinie i albo zmniejszą ich ilość, albo dostosują czas tak, aby można było się spokojnie nagiełdować , wszak lepsze jest czasem wrogiem dobrego.pozdrawiam
www.BrowaryMazowsza.pl - kompendium wiedzy o piwowarstwie ziemi mazowieckiej
Comment
-
-
to fakt - piątkowe odnajdywanie starych i nowych znajomych upłynęło w sumie bardzo miło - a zwłaszcza, kiedy widziało się wyraz twarzy niektórych Forumowiczów w trakcie przypominania im ekscesów piątkowej nocy (zresztą i soboty i niedzielnego poranka niektórzy też nie pamiętali) - grunt to wymienić twardy dysk na nowy przed GiełdąCzesio śpiewa w środku, w Czesiu...
Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcyPiszesz jakbyś pamiętał"Zawsze pamietaj o przewidywalności głupoty"
Hare piwo, hare piwo, piwo, piwo, hare, hare
Hare sex, hare sex, sex, sex hare, hare
Hare muza, hare muza, muza, muza, hare, hare
Hare siec, hare siec, piwo, sex, muza, hare.
Comment
-
Comment