Powiem z angielska:
EASY
czyli
wyluzujcie ludzie.
Widzieliście etykietę "Książęcego" z Lwówka Śl., a może widzieliście też etykietę "Salvatora" z Paulanera. Nie słyszałem o pozwie Paulaner kontra Lwówek Śl. Więc nie przesadzajcie.
Ostatnia zmiana dokonana przez kopyr; 2005-03-04, 08:56.
Teoretycznie ze mną się zgadzasz, a praktycznie, pisząc o usuwaniu etykiet - nie zgadzasz się ze mną zupełnie. Przecież autorzy tych etykiet z pełną odpowiedzialnością podpisali oświadczenie o autorstwie. Mogą startować - dlaczego nie?
Temat ten zaczął się od pytania - dlaczego tak mało etykiet pojawiło się w konkursie. Ty twierdziłeś, że z powodu lenistwa, ja twierdziłam, że mogą być inne przyczyny takiego stanu rzeczy i próbowałam Ci je przybliżyć. Ale naprawdę już kończę (rozmowa biegnie w bardzo nieprzyjemnym kierunku) stwierdzeniem, że nie tylko lenistwo mogło wpłynąć na małą frekwencję etykiet w konkursie. Koniec, kropka
Dla tych, co nie widzieli, fotka. To jesty dopiero GRANDA. I to Niemiec Niemcowi . Może napiszemy do Lwówka (albo do Paulanera ), że dopóki nie zmienią etykiety bedziemy bojkotować ich wyroby ze względu na pogwałcenie praw autorskich.
Jeśli Paulanerowi (czyli chyba w praktyce Heinekenowi) to nie przeszkadza to nie widzę powodów by ktokolwiek miał być jego adwokatem. Szczególnie, że Heńka raczej stać na adwokatów.
Ja tylko w kwestii formalnej - każdy się kieruje własna etyką - widać nasza i BIGBy jest bardziej restrykcyjna - nie chodzi o zagrożenie ewentualną karą, tylko nasze wewnętrzne odczucia, ze postepowanie takie byłoby nieuczciwe.
Osobiście jestem bardzo zadowolona z tego, że są jeszcze własnie tacy ludzie, a nie wszystko relatywizujący
Po za tym: kwestia wystawiania etykiet czy piw to decyzja piwowara i etykietotwórcy, nie ma tu o czym dyskutować - to jest indywidualna decyzja, a konkursy na szczęście nie są obowiązkowe.
Za to obecny konkurs mógłby być świetną zabawą. Właśnie taką zabawę mieli w planach orgnizatorzy. Dokonując dzisiaj krótkiego podsumowania konkursu:
1.Mamy tylko 47 prac na ponad 100 mikrobrowarów domowych (to jest żałosne);
2.Zabójczą aktywność w głosowaniu (stan na dzisiejszy dzień to 52 głosy;
2.Niekończącą się dyskusję w tymże temacie.
Po tym krótkim podsumowaniu dochodzę do wniosku, że w przyszłym roku zastanowie się nad ponownym udziale w organizowaniu podobnego konkursu - który miał być świetną zabawą i piękną prezentacją dorobku domowych piowarów. Amen
Po tym krótkim podsumowaniu dochodzę do wniosku, że w przyszłym roku zastanowie się nad ponownym udziale w organizowaniu podobnego konkursu - który miał być świetną zabawą i piękną prezentacją dorobku domowych piowarów. Amen
Wyluzuj.
Przecież nie jest tragicznie, a przecierasz szlaki konkursowi, którego jeszcze nigdy nie było.
Nawet i z niekończącej się dyskusji można wyciągnąć pewne wnioski na przyszłość. Choćby o udziale kontretykiet w konkursie. Czy o tym, że autorem etykiety dla browaru domowego wcale nie musi być dyrektor i właściciel owego browaru.
Z własnego doświadczenia w organizowaniu konkursów (co prawda fotograficznych) oraz zasiadania w jury wiem, że jest zwykle tylko jedna osoba zadowolona z regulaminu konkursu (a i to nie zawsze...) Tą osobą jest sam autor owego regulaminu, który owego dokumentu musi bronić, czasem zaświecić oczami, a za rok... poprawić. I tak aż do momentu powstania Regulaminu Idealnego.
Organizacja konkursu, giełdy, warsztatów, pleneru czy innej imprezy to zwykle kupa roboty o której wie ten, kto się pokusił rzecz taką zorganizować. Wszelkie dokumenty muszą uwzględniać specyfikę i terminaż imprezy, a uczestnicy... muszą się z tym pogodzić.
Mogą co najwyżej podyskutować pijąc zdrowie Organizatora co niniejszym czynię.
Organizacja konkursu, giełdy, warsztatów, pleneru czy innej imprezy to zwykle kupa roboty o której wie ten, kto się pokusił rzecz taką zorganizować. Wszelkie dokumenty muszą uwzględniać specyfikę i terminaż imprezy, a uczestnicy... muszą się z tym pogodzić.
Mogą co najwyżej podyskutować pijąc zdrowie Organizatora co niniejszym czynię.
W pełni zgadzam się z dziku.
Organizatorom takich konkursów i nie tylko można jedynie podziękować
Czasami jak się pomyśli ile wysiłku wymaga organizacja giełdy lub jakiegoś konkursu, to człowiek się zastanawia czy warto? Zawsze przecież obok tych zadowolonych znajdą się jacyś malkontenci.
May życzę Ci aby następne konkursy były bardziej udane, ale przecięż zawsze najtrudniejsze są początki
"Ma jednak kraj polski napój warzony
z pszenicy, chmielu i wody, po polsku
piwem zwany; a gdy nic nadeń lepszego
do pokrzepienia ciała, jest nie tylko rozkoszą
mieszkańców, lecz i cudzoziemców
wybornym smakiem"
Jan Długosz, Historie Piwne Moja strona www w początkowym okresie budowy
2.Zabójczą aktywność w głosowaniu (stan na dzisiejszy dzień to 52 głosy;
Po tym krótkim podsumowaniu dochodzę do wniosku, że w przyszłym roku zastanowie się nad ponownym udziale w organizowaniu podobnego konkursu - który miał być świetną zabawą i piękną prezentacją dorobku domowych piowarów. Amen
Przepraszam May-u ale na przykład ja nie mam czasu oglądać (klikać, otwierać, znowu klikać ...) tych prac i nic na to nie poradzę. Gdyby było to zebrane w taki sposób, ze klikam raz i widzę wszytkie etykiety (oczywiście miniaturki) to bym zagłosował, a tak nie mam kiedy poświęcić jakiejś godziny na patrzenie w monitor w który patrzę 8 godzin w pracy.
Sama idea konkursu jest dla mnie świetna ale trzeba jakoś inaczej rozwiązać prezentację etykiet.
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
ALe chyba bez sensu jest takie skakanie do oczu o kilka etykiet, podczas gdy ogromna większość forumowiczów używa pirackiego oprogramowania bądź muzyki.
W całej rozciągłości popieram Krzysia. Ściąganie muzyki, kupowanie pirackich płyt jest chyba conajmniej tak samo naganne jak ściąganie wzorów etykiet.
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
Przepraszam May-u ale na przykład ja nie mam czasu oglądać (klikać, otwierać, znowu klikać ...) .
Nie bardzo rozumiem po co masz klikać w każdą etykietę aby ją obejrzeć
Wystarczy użyć rolki w myszce , w ten sposób masz możliwość obejrzeć wszystkie etykiety w trzy minuty , następnie wystarczy wybrać tą jedną etykietę na którą chcesz zagłosować , wystarczy zapamiętać jej numer i oddać na nią swój głos.
Skoro May znalazł czas aby zorganizować taki konkurs i powstawiać skany etykiet to myślę że należy wygospodarować w swoim napiętym grafiku te kilka minut i oddać głos , przecież to tylko zabawa.
Czymże jesteś śmierci ! Gdzie jest twój oścień?
Skoro my istniejemy, śmierć jest nieobecna,
skoro tylko śmierć się pojawi nas już nie ma.
Epikur z Samos.
Witam wszystkich pasjonatów piwa i nie tylko Przymierzam się do sprzedania swojego zbioru etykiet, co oznacza, że mogę go sprzedać, ale nie mam noża na gardle i nie muszę. W skład tego co posiadam wchodzą tak jak mniej więcej na zdjęciach: - etykiety powklejane w 4 segregatorach ...
Wymienię polskie kapsle na taką samą liczbę polskich etykiet z okresu po 2000 roku. Przygotowałem 3 pakiety po 100 kapsli w każdym.
Mogą być oczywiście odklejki, z tym że jeśli występuje kontretykieta i krawatka, to chciałbym dostać komplet.
Poniżej 3 fotki. Jeśli znajdą...
Jestem w posiadaniu starej kolekcji etykiet od piw. Kolekcjonował je mój ojciec za starych czasów. Jest tego prawdopodobnie 1550 szt. Wszystkie posegregowane w 4 pudełkach. Etykiety z tego co wiem wszystkie nowe, nie odklejane. Były uzyskane poprzez korespondencję z browarami...
Comment