Sierpniowe giełdy 2005 - wątpliwości

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Marusia
    Marszałek Browarów Rzemieślniczych
    🍼🍼
    • 2001.02
    • 20221

    #46
    Dzidek1960 - nie. Giełda, to giełda - zlot, to zlot. Zlot jest co roku sponsorowany przez określony browar i taka jest jedna z reguł zlotu. Oprócz tego sa giełdy, które sa równiez zlotami, ale przygieldowymi. Generalnie to co chwila sie zlatujemy, jak te czarownice na miotłach

    Ale Zlot to impreza forum browar.biz i koniec
    www.warsztatpiwowarski.pl
    www.festiwaldobregopiwa.pl

    www.wrowar.com.pl



    Comment

    • beny
      Kapitan Lagerowej Marynarki
      • 2001.03
      • 984

      #47
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu
      Filabirystów w Polsce jest znacznie mniej, niż w Czechach, więc raczej trudno porównywać te sytuacje. Tam przecież zbeiractwo piwne jest conajmniej tak samo popularne, jak filatelistyka, u nas jest to ciągle śladowa grupa ludzi. Nawet do Żywca nie przyjeżdża cały tysiąc, a przecież połowa to raczej kibice, a nie kolekcjonerzy.
      Zapewniam Cię jest znacznie mniej kolekcjonerów na Słowacji i Czechach razem wziętych niż w samej Polsce (no chyba, że 3/4 z nich wogóle nie jedzi na najważniejsza spotkania kolekcjonerskie) a giełd maja 5-6 razy więcej niż my. Dodatkowo w przeciwieństwie do nas naszej sytuacji praktycznie nie widać nowych młodych twarzy ale to nie zmienia faktu, że pod względem organizacyjnym są o wiele lepsi a sponsorów na giełdy tam odbywające się praktycznie nie uświadczysz i nie ma żadnych upominków za sam przyjazd na giełdę.

      Chociaż z drugiej strony nie zwsze ilość przekłada się na jakość !
      Z piwnym pozdrowieniem
      Radosław Kwiecień

      http://npn.mybrute.com/ - skop mi tyłek :P

      Comment

      • Maremali
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2002.05
        • 1955

        #48
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika beny
        Sprawdziłem ile jest dokładnie giełd u naszych południowych sąsiadów i po przeliczeniu wychodzi 51 (słownie pięćdziesiąt jeden giełd birofilistycznych) i jakoś sobie dają rade a my nie możemy przekroczyć 10 a ile jeszcze kłotni przy tym zawsze jest - szkoda słów, poczekam następne 10 lat ale i tak pewnie nic się nie zmieni w tej sprawie i co roku bedzie kłotnia lub natłok giełd w jednym okresie a następnie półroczna przerwa
        Z tego wynika, że co tydzień mają Pepiczki swoją giełdę. I jeszcze znajdują czas aby odwiedzić coniektóre nasze giełdy . Takim to dobrze. A u nas jakby nawet tylko przez wakacje była organizowana jakaś giełda co tydzień to już wielkie hallo, że ktoś wcześniej czy później rezerwował dany termin. Przecież i tak chyba nikomu nie uda się zaliczyć wszytkich giełd i imprez piwnych w naszym kraju. A tak wyszło na to, że wypadły dwie giełdy, które mogły zaistnieć w naszym skromnym kalendarzu.
        http://maremali.web-album.org/

        Comment

        Przetwarzanie...
        X