Mnie bigos też smakował, ale zastosowana ilość smalcu była przewidziana na sześć takich kociołków, a nie na jeden
A to dlatego tak dobrze trzymałem się w schronisku Zapewne pomogły mi także dwie herbatki wypite w Mordowni mimo, że nie mieli cytryny .
Materiał wyślemy na CD.
I jeszcze jeden pogiełdowy akcent - zmienione zdjęcie na mojej stronie ściśle związane właśnie ze świdnicką giełdą. Przy okazji, na zdjęciu można znaleźć ciekawostkę (dla spostrzegawczych).
na zdjęciu można znaleźć ciekawostkę (dla spostrzegawczych).
Czyżby tą ciekawostką miało by być to, że zdjęcie jest montażem? A tak a pro po montażu to jak zauważyłem za tło posłużyła Ci moja fotka, a właściwie to mojego syna ( na browarze jako szymcio), zamieszczona w galerii.
"Ma jednak kraj polski napój warzony
z pszenicy, chmielu i wody, po polsku
piwem zwany; a gdy nic nadeń lepszego
do pokrzepienia ciała, jest nie tylko rozkoszą
mieszkańców, lecz i cudzoziemców
wybornym smakiem"
Jan Długosz, Historie Piwne Moja strona www w początkowym okresie budowy
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Twilight_Alehouse
Chyba bardziej ciekawostką jest fakt, że na dole stoi drugi Sopista
Właśnie o drugiego sopistę chodziło. T_A w nagrodę możesz przywieźć mi łódzkiego porterka . Żartowałem oczywiście.
A co do fotki. Faktycznie popełniłem bezmyślnie wielki nietakt nie pytając o zgodę na wykorzystanie. Przepraszam a przy okazji nadrobię jakimś
Ja pozwolę sobie na trochę prywaty. Czy ktoś kto był na giełdzie wie do kogo należał pierwszy stolik z brzegu w trzecim rzędzie licząc od wejścia. Było tam sporo wafli m.inn. stare fortuny, poczet królów i inne. Jeżeli ktoś ma kontakt to proszę, jeżeli to możliwe o info na PW. A może ta osoba jest na browarbizie?
"Ma jednak kraj polski napój warzony
z pszenicy, chmielu i wody, po polsku
piwem zwany; a gdy nic nadeń lepszego
do pokrzepienia ciała, jest nie tylko rozkoszą
mieszkańców, lecz i cudzoziemców
wybornym smakiem"
Jan Długosz, Historie Piwne Moja strona www w początkowym okresie budowy
Comment